reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co kompletnie mi się nie przydało - czyli zbędne zakupy...

stefanka

CENTRUM DOWODZENIA NICZYM
Dołączył(a)
5 Lipiec 2007
Postów
4 625
Postanowiłam otworzyc taki watek bo moze przyda sie mamom grudniowym 2008 ??
Piszcie co kupilyscie a okazalo sie zupelnie zbedne albo zlej jakosci.
 
reklama
to ja zacznę. Co prawda nie teraz a przy Stasiu ale był do kitu - wózek parasolka coneco. Daszek ciągle się odkręcał a koło po czterech mies. jazdy starło się bardzo mocno i chwilę później opona zaczęła spadać:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: No i w rezultacie wózek po około 7 miesiącach urzytkowania był do wyrzucenia:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Druga rzecz za którą zabuliłam trochę kasy był rowerek houck do pchania dziecka. Generalnie świetna rzecz ale niestety żle ustawione w tych rowerkach są kierownice bo mimo zablokowania ich rowerek ma tendencje do skręcania w lewo co powoduje że rower bardzo źle się prowadzi:angry::angry::angry:
 
Hihi stefanka fajowski wątek;-)

U mnie narazie tak:
- wózek wielofunkcyjny -czołg 18kg, toporny jak niewiem co!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Następnym razem bedzie sama gondola a potem lekka spacerówka.
- tona ubranek w najmniejszych rozmiarach, mam na myśli ubranka typu sztruksowe ogrodniczki, jeansy, grube pajace... bo takiego maluszka to skoda męczyć po domu w takich "ciężkich ciuchach", a i do wózka też sie ubiera żeby było maluszkowi wygodnie:tak:
- bluzy z kapturem!!! Mamy dzieciaczki "zimowe" i niema jak ubrac taką bluze pod kurteczke, bo 2 kaptury to przegięcie a i niewygodnie dla maluszka.
- ŁÓŻECZKO... haha żartuje, ale jak dla mnie narazie rzecz zbędna, bo maja mała nie cierpi swojego łóżeczka:-D
- biustonosze d karmienia, wkładki laktacyjne (bo nie karmiłam, ale kto to mógł przewidziec)
- czapeczki bawełniane, bo nigdy Darii ich nie zakładałam:-)

Narazie to chyba tyle, jak cos sobie przypomne to dopisze
 
Hej Stefanka fajny wątek, napewno sie przyda innym ciężarówką.

W moim przypadku zbedne byly 4 paczki tych pieluch co mialam nosic po porodzie, bo ja cesarskim malo krwawilam i 2 paczki mi zostaly bo juz po wyjsciu ze szpitala krawienia byly tak niewielkie ze uzywalam takich zwyklych podpasek always czy innych tylko tych w wersji soft a nie tych dry bo te pierwsze sa przyjemniejsze w dotyku.

Czepeczkibawelniane ze sznureczkami. Beznadziene, lepsze takie zwykle bez sznurkow.

Z ubranek to tylko nie uzywalam sweterkow welnianych bo nie bylo az tak zimno zeby go tak cieplo ubierac. A ze praktycznie wszystkie ciuszki w rozmiarze 56 i wiekszosc 62 dostalam wiec nie kupowalam zadnych. Dzinsy kupilam dopiero w rozmiarze 62 i jeszcze teraz sa troszke za duze, wiec moim zdaniem kupowanie takich modnych ciuszkow na 56 jest zbedne na poczatku szkoda w nich meczyc malca bo wygodniej mu pewnie w spioszkach czy pajacykach.

I zdecydowanie polecam body zamiast zwyklych koszulek. W body nie ma problemow z golymi pleckami i pampersik tez jest podtrzywany wiec zbedne zwykle koszulki na guziki czy te na sznurki.

A i u mnie nie sprawdzila sie taka plastikowa karuzela do lozeczka bo jakos nie mialam odwagi jej powiesic bo wydawala mi sie malo stabilna i balam sie ze spadnie malemu na glowe. Za to luk z zabawkami pluszowymi okazal sie rewelacją.

Poza tym radzilambym kupowac biustonosz do karmienia jak juz sie zacznie karmic bo ja sobie kupilam troszke za maly bo nie przewidzialam ze az tak wielki biust bede miala. Poza tym jak pisze Ataata nie wiadomo czy wogole bedzie sie karmic.

A i jeszcze w spadku po siostry dzieciach dostalam taki termos ze styropianem w srodku do przechowywanie butelek z goracym plynem jak sie idzie na spacer. W ogole go nie uzywam. Kupilam sobie taki maly 0,5 l zwykly termos i biore sobie w nim wrzatek. Bo przeciez mleka ani herbatki nie wolno robic wczesniej i przechowywac tylko robic przed podaniem, wiec w zwyklym termosie mamy dluzej wrzatek niz w tym styropianowym badziewiu.
 
U mnie nie sprawdziły się też czapki z sznurkami, taka mała kurtka której nawet nie szło założyć, większość ubranek w rozmiarze 56 było za małych od początku, grube śpiochy i kąpleciki - za ciepłe żeby w domu maluch w nich był, pieluchu te najmniejsze od razu były za małe i zużyłam tylko kilka sztuk, gąbka do kąpieli - Magda mi zrobiła w nią kupę i nie chciało mi się jej wygotowywać, a ponadto lepiej mi się kąpie na zwykłej pieluszce, kombinezon - taki bez nóżek jakby worek - wogóle mi w nim nie chciała być, szampon do wlosów - Magda jest łysiutka hehehe:-), gruszka do nosa - lepiej wyciągnąć gila zwykłym patyczkiem, smoczki takie zaokrąglane - odciskały się na buźce - lepsze są takie płaskie - np. avent, cała wielka tubka sudocremu - i tak na odparzenia lepszy jest bepanthen, rożek nieusztywniany wogole nie użyty lepszy jeśli już jest usztywniany.
 
Ataata to zalezy jaka masz herbatke. Ja mam np koperkowa z bobovity i na niej jest napisane ze nalezy spozyc w ciagu 2 h od przygotowania, druga mam uspokajającą z HIPPA i na niej z kolei jest napis przygotowywac zawsze bezpośrednio przed podaniem, jedynie na rumiankowej ktora mam IMPRESS nie ma zadnej informacji o podawaniu. A ze ja z tych bardzej strachliwych wiec poslusznie stosuje sie do zalecen na opakowaniu :-D:-D:-D
 
Mnie nie przydały się:
- rożek
- koszulki z i kaftaniki - body są o niebo lepsze
- czapeczki bawełniane - nie cierpi mieć nic obcisłego na głowie
-sweterki i inne "dorosłe" ciuszki w najmniejszym rozmiarze
 
A mnie się nie przydały:
  • bawełniane koszulki, zakładane parę razy, które zwijały się na pleckach i ogólnie były ble...o wiele lepsze body...chociaż w pierwszych tygodniach polecam odpinane na całej długości,
  • gruszka do nosa, którą nic się nie da wyciągnąć,
  • ciepłe polarowe kombinezoniki z kapturem, które w zimie na zewnątrz były za zimne a w domu znów za gorące,
  • bawełniane wiązane czapeczki, których Wiktor nie znosił, a i w szpitalu nie kazali zakładać bo tam ciepło było,
  • malutkie zapinane sweterki, które nie mieściły się pod kombinezon (zresztą i tak byłoby w nich za gorąco tej zimy) jak i bluzy zapinane na zamek pod szyję, które tylko gryzły małego,
  • aaaaa....wkładki laktacyjne, biustonosze dokarmienia, laktator....bo karmienie skończyło sie szybciej niż przypuszczałam:-(
 
reklama
U nas generalnie nie było problemów typu, że coś się nie przydało ;-)
Właściwie dwie rzeczy okazały się zbędne: smoczek i gruszka do nosa z taką końcówką, że sama bym jej sobie nie wsadziła ;-) Na szczęście moja mamuśka dosłała mi taką starą pomarańczową gruszeczkę i wszystko jest ok, a z tamtej zrobiłam mini wazonik na kwiatki, a co ma się zmarnować ;-) Ze smoczka wazonika nie zrobię, ale może przyda się dla drugiego bobasa chociaż specjalnie nie będę Go do tego namawiać ;-)
 
Do góry