reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co lubimy jeść, czym lubimy pluć :)

Karenka

Fanka BB :)
Dołączył(a)
6 Październik 2012
Postów
461
Miasto
Chorzów
Witajcie :-)
jesteśmy po kolejnym szczepieniu, Leoś skończył 3 m-ce i lekarka w poradni kazała nam już wprowadzić do jego diety łyżeczkę jabłuszka :szok:
trochę mnie to zaskoczyło, w szpitalu lekarze od noworodków mówili, że jak na piersi to do 6 m-ca można nic nie podawać, bo ten pokarm wystarczy
w sklepach słoiczki z jabłkiem są od 4 m-ca
no i przespałam się z tym i na razie nie podam jabłka
a Wy jak myślicie? od kiedy coś będziecie podawały?
 
reklama
Ja postaram się wytrzymać do 6 miesiąca (karmię wyłącznie piersią). Skoro tak zalecają lekarze, położne, to chyba mają rację... :-)
 
hmmm... Bartek na piersi, planuję skrobać jabłuszko jakoś od skończonego 4 m-ca.
Przy Gosi robiłam tak, że najpierw dawałam soczek do polizania, skrobałam to jabłko łyżeczką - dosłownie parę kropelek, coraz to więcej. Po miesiącu były ze dwie łyżeczki uskrobane dziennie. Dopiero później gotowana papka z marchewki itd.
Moja kuzynka czekała z rozszerzaniem do pół roku i miała spore problemy, bo mała nic nie chciała próbować. Bywało, że 9 miesięczne niemowlę w ciągu dnia nic nie ruszło, tylko cyc:baffled:

Moim zdaniem nie warto czekać tak długo... może nie koniecznie chodzi o pełne posiłki, ale myślę, że po 3-4 miesiącu spokojnie można dawać coś do polizania, popróbowania, żeby dziecko tylko poznało nowe smaki, nie chodzi o najadanie się:tak:
 
A dla mnie cyc jest mega wygodny, nic przygotowywać nie trzeba:-D. Co nie zmienia faktu, że pewnie też po skończonym czwartym zacznę wprowadzać inne pokarmy, aczkolwiek raczej z konieczności. My wczoraj skończyliśmy 3 miesiące i już taki fajny ten mój chłopaczek, nie takie lejący się przez ramię flaczek jak po urodzeniu:-D
 
ja poczekam do skończenia 4 m-ca, ale rozmawiałam dziś z dwoma "doświadczonymi bardziej " matkami (mają starsze dzieci, tak ok.roczne) i mówiły, że one zaczynały od warzyw, dokładnie od marchewki, że niby owoce są bardziej smakowe i potem dzieci nie chcą warzyw :happy2:
 
Karenka ja słyszałam dokładnie taka samą opinię więc zaraz po powrocie z wakacji startujemy z marcheweczką (małą skończy na wakacjach 4 miesiące OMG)
 
ja nie dawałam słoika, tylko świeże jabłko skrobałam.
potem też sama gotowałam takie tam rożne papki, peklowałam w malutkich słoiczkach po przecierach pomidorowych (tych najmniejszych) i miałam na 3-4 dni.
Na poczatku maluszek ledwo taki mini słoiczek zje, czasami pół...
 
reklama
ja podobnie jak Nef wszystko sama świeże podawałam, teraz podobnie będę robiła, tyle, że zacznę od gotowanej marchewki :tak:
 
Do góry