reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co mam zrobić

Karo.lo

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
27 Marzec 2019
Postów
47
Z góry proszę o nie krytykowanie.
No więc, sprawa wygląda tak że ostatnio- a właściwie od 2 lat włączył mi się strasznie instynkt miecierzynski. Z moim chłopakiem od 3 lat stosujemy stosunek przerywany (tak, wiemy że to nie jest niby antykoncepcja) i jakoś nam się "udaje" nie wpaść. Tylko sprawa wygląda tak że ja już naprawdę chciałabym tą dzidzie, prawie co miesiąc robię testy ciążowe, widze u siebie objawy itd...
On jest tego zdania że będzie co będzie a mi głupio to zaproponować, bo jesteśmy jeszcze młodzi... On 24 ja 19, mieszkamy już razem.
Nie wiem sama co o tym myśleć, proszę pomóżcie mi :/
 
reklama
Rozwiązanie
najlepiej byłoby się zapytać chłopaka i z nim dokładnie porozmawiac na ten temat. jeżeli jesteście oboje zdecydowanie i macie stabilną sytuację finansową to czemu nie? najważniejsze, zeby on był powiadomiony o tym, że może zostać tatą, a nie że dziecko będzie z jego strony "wpadką".
Z góry proszę o nie krytykowanie.
No więc, sprawa wygląda tak że ostatnio- a właściwie od 2 lat włączył mi się strasznie instynkt miecierzynski. Z moim chłopakiem od 3 lat stosujemy stosunek przerywany (tak, wiemy że to nie jest niby antykoncepcja) i jakoś nam się "udaje" nie wpaść. Tylko sprawa wygląda tak że ja już naprawdę chciałabym tą dzidzie, prawie co miesiąc robię testy ciążowe, widze u siebie objawy itd...
On jest tego zdania że będzie co będzie a mi głupio to zaproponować, bo jesteśmy jeszcze młodzi... On 24 ja 19, mieszkamy już razem.
Nie wiem sama co o tym myśleć, proszę pomóżcie mi :/
Nikt poza Tobą nie może ci pomóc. Dopóki szczerze nie porozmawiasz z chłopakiem o wspólnej przyszłości i swoich pragnieniach to będziesz tak co miesiąc pier**lca dostawać za przeproszeniem.
 
Z góry proszę o nie krytykowanie.
No więc, sprawa wygląda tak że ostatnio- a właściwie od 2 lat włączył mi się strasznie instynkt miecierzynski. Z moim chłopakiem od 3 lat stosujemy stosunek przerywany (tak, wiemy że to nie jest niby antykoncepcja) i jakoś nam się "udaje" nie wpaść. Tylko sprawa wygląda tak że ja już naprawdę chciałabym tą dzidzie, prawie co miesiąc robię testy ciążowe, widze u siebie objawy itd...
On jest tego zdania że będzie co będzie a mi głupio to zaproponować, bo jesteśmy jeszcze młodzi... On 24 ja 19, mieszkamy już razem.
Nie wiem sama co o tym myśleć, proszę pomóżcie mi :/

Jestescie rzeczywiscie mlodzi, ale jesli jestescie niezalezni finansowo, wiecie ze dacie rade, i OBOJE chcecie dziecka to jak najbardziej.
Porozmawiaj szczerze, ze swoim chlopakiem, powiedz mu to co tutaj napisalas, zapytaj jak on to widzi, czy w ogole chce miec dziecko, bo jesli nie no to nic nie zdzialasz. Po prostu nie ma innego wyjscia niz szczera rozmowa i przedstawienie swoich oczekiwań :)
 
Zdecydowanie jestem za tym, żeby porozmawiać. Małe dziecko oprócz mnóstwa cudownych chwili niesie ze sobą dużo odpowiedzialności, zmęczenia i frustracji. Jeśli jest taka możliwość to warto zadbać, żeby na stracie mieć chociaż minimalny komfort. Pytanie, czy jesteście niezależni finansowo, czy w razie czego ktoś z bliskich wam pomoże, jakie macie plany na najbliższy czas i czy osóbka, która potrzebuje opieki 24 h. na dobę się w nie wpisuje.

Znam 19 letnie dziewczyny, które się świetnie odnalazły w roli mamuś, znam i 30-latki, które żałowały decyzji, więc wiek ma jakieś znaczenie, ale bym go nie demonizowała. Ważne jakie obydwoje macie podejście i o nim warto porozmawiać. I nie bój się, bo nawet jeśli twój partner powie - poczekajmy jeszcze 2 lata, to czy to będzie najgorsza odpowiedź? Jeśli tworzycie związek i czujesz się w nim dobrze, to naprawdę warto rozmawiać. Bycie otwartą czasem może być niewygodne, ale jednocześnie przestrzeń do rozmowy i równoważne traktowanie potrzeb obydwu stron daje trwałe fundamenty, na których powstają super rodziny :) Powodzenia
 
Ja mialam 18 lat gdy zaszlam. Nie byla to wpadka i nie ukrywam ze super sie w roli mamy odnajdywalam. Maz mi pomagal w nocy (przewijal i podawal do karmienia). Chyba nie ma czegos takiego jak ZA MLODA jesli to swiadoma decyzja.
 
Powinnaś podzielić się z chłopakiem chęcią posiadania maleństwa. Koleżanki wyżej mają rację tylko szczera rozmowa tutaj pomoże. Sama jestem młodą mamą i nie żałuję ani chwili z moją niunią chociaż nie ukrywam zdarza się że bym chciała trzasnąć drzwiami :)
 
Jeju, dziękuję dziewczyny, jesteście cudowne! Bałam się krytyki z waszej strony a wy mnie zrozumiałyscie.
Chyba z nim o tym pogadam, chociaż nie ukrywam że trochę się boję i nawet nie wiem jak zacząć ten temat :/
 
reklama
Może zacznij wprost i powiedz, że się boisz nawet mu zaproponować, ale chciałabyś poznać jego opinię. I od razu ci napiszę, że może ci się nie spodobać, ale chyba lepiej wiedzieć :) A może się okaże, że jest za :)
 
reklama
Jestescie rzeczywiscie mlodzi, ale jesli jestescie niezalezni finansowo, wiecie ze dacie rade, i OBOJE chcecie dziecka to jak najbardziej.
Porozmawiaj szczerze, ze swoim chlopakiem, powiedz mu to co tutaj napisalas, zapytaj jak on to widzi, czy w ogole chce miec dziecko, bo jesli nie no to nic nie zdzialasz. Po prostu nie ma innego wyjscia niz szczera rozmowa i przedstawienie swoich oczekiwań :)

To czy ogólnie chce dziecko to wiem bo o tym często mówi, tyle że to cały czas jest używane w przyszłości. Typu "mój syn będzie taki i taki a moja córcia to oczko w głowie" itd. Raz znajomi dla żartu spytali na co czekamy i czego nic nie działamy to ja się tylko uśmiechnęłam a on "oj bo Kornelka jeszcze mi zabrania"
Często oglądamy lub wysyłamy sobie filmiki z smiesznymi dzieciakami.
No a teściowie też często poruszają temat, ciężko powiedzieć czy to sugestia czy tylko żebyśmy wiedzieli że z ich obu stron też mamy wsparcie :)
 
Do góry