reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co na odporność? Karmie piersią i non stop jestem chora.

magda.lewandowska

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
7 Maj 2021
Postów
65
Hej dziewczyny,

Poradźcie proszę jak wzmocnić odporność. Co dzieci zachorują to ja zawsze po nich też jestem chora. Mąż zawsze zdrowy. Dodatkowo za każdym razem robi mi się opryszczka ( ostatnio nawet na oku) mimo że na wakacje przeszłam taką najmocniejszą kurację heviranem 800 w tabletkach.

Piję codziennie tran, Colostrum, witaminę C,
Kwas foliowy i witaminę D.

Staram się w ogóle nie jeść cukru.
Dodatkowo karmię piersią co pewnie też osłabia odporność przez też częste pobudki w nocy.

Badania krwi mam ok. Jedynie te leukocyty czasem na granicy minimalnej.
 
reklama
Hej dziewczyny,

Poradźcie proszę jak wzmocnić odporność. Co dzieci zachorują to ja zawsze po nich też jestem chora. Mąż zawsze zdrowy. Dodatkowo za każdym razem robi mi się opryszczka ( ostatnio nawet na oku) mimo że na wakacje przeszłam taką najmocniejszą kurację heviranem 800 w tabletkach.

Piję codziennie tran, Colostrum, witaminę C,
Kwas foliowy i witaminę D.

Staram się w ogóle nie jeść cukru.
Dodatkowo karmię piersią co pewnie też osłabia odporność przez też częste pobudki w nocy.

Badania krwi mam ok. Jedynie te leukocyty czasem na granicy minimalnej.
A sprawdzałaś przy okazji poziom Wit d3? Bo może należałoby zweryfikować dawkę tej witaminy.

Nie wiem czy jest sens pakować się w suplementację colostrum, bo nie ma badań żeby to faktycznie było skuteczne. Chyba że coś się zmieniło, od czasu gdy szukałam na ten temat informacji.

Z doświadczenia to mogę powiedzieć tyle, co mi też lekarka rodzinna powiedziała w mojej sytuacji (kp + dziecko żłobkowe i infekcje i zarażenie się), że nic się tu nie zrobi. Też mam wzorcowe wyniki badań. Dobra dieta, wysypianie się, ruch itp. Z czasem uodpornimy się na te zmutowane zarazki przynoszone przez dzieci 🤷‍♀️ gdyby był jakiś środek, to przecież byłoby o tym wiadomo.

Przy karmieniu piersią najlepiej jeszcze brać suplementy dla karmiących (podobne jak w ciąży, ale dostosowane dawki witamin pod zapotrzebowanie). Opryszczka wychodzi z reguły jak organizm jest przemęczony lub ma niedobory. Nie wiem, czy kuracja ma znaczenie, bo gdy masz w sobie tego wirusa, to i tak będzie wychodziła opryszczka co jakiś czas. Nie słyszałam żeby dało sie całkowicie usunąć wirusa opryszczki z organizmu. Jak masz opryszczkę, to dodatkowo uważałabym z całowaniem dzieci, bo tego wirusa łatwo przekazać.

Innej rady nie mam. Jedyne co, to może nie używać sztucców po chorym dziecku. Bo na kaszel prosto w twarz jak dziecko chce się przytulić, to rady nie mam. Przetrwać. Byle do wiosny.
 
Ostatnia edycja:
A sprawdzałaś przy okazji poziom Wit d3? Bo może należałoby zweryfikować dawkę tej witaminy.

Nie wiem czy jest sens pakować się w suplementację colostrum, bo nie ma badań żeby to faktycznie było skuteczne. Chyba że coś się zmieniło, od czasu gdy szukałam na ten temat informacji.

Z doświadczenia to mogę powiedzieć tyle, co mi też lekarka rodzinna powiedziała w mojej sytuacji (kp + dziecko żłobkowe i infekcje i zarażenie się), że nic się tu nie zrobi. Też mam wzorcowe wyniki badań. Dobra dieta, wysypianie się, ruch itp. Z czasem uodpornimy się na te zmutowane zarazki przynoszone przez dzieci 🤷‍♀️ gdyby był jakiś środek, to przecież byłoby o tym wiadomo.

Przy karmieniu piersią najlepiej jeszcze brać suplementy dla karmiących (podobne jak w ciąży, ale dostosowane dawki witamin pod zapotrzebowanie). Opryszczka wychodzi z reguły jak organizm jest przemęczony lub ma niedobory. Nie wiem, czy kuracja ma znaczenie, bo gdy masz w sobie tego wirusa, to i tak będzie wychodziła opryszczka co jakiś czas. Nie słyszałam żeby dało sie całkowicie usunąć wirusa opryszczki z organizmu. Jak masz opryszczkę, to dodatkowo uważałabym z całowaniem dzieci, bo tego wirusa łatwo przekazać.

Innej rady nie mam. Jedyne co, to może nie używać sztucców po chorym dziecku. Bo na kaszel prosto w twarz jak dziecko chce się przytulić, to rady nie mam. Przetrwać. Byle do wiosny.
Dzięki! Poziom witaminy D mam ok, bo sprawdzam co jakiś czas. Właśnie przez pierwsze marę między brałam tabletki te same co w ciąży, może to jakiś pomysł żeby do tego wrócić.

Póki co chcyba tak jak mówisz, byle do wiosny.
 
A sprawdzałaś insulinę, B12, żelazo i ferrytynę. Poza tym pamiętaj, że normy laboratoryjne nijak się mają do funkcjonalnych i np. witaminę d 3 możesz mieć w normie labo, a i tak jest za mało. Tak samo jest z ferrytyną niby norma jest od kilku, ale optimum to mniej więcej odpowiednim masy ciała czyli od 50 jednostek.
Jeśli tu jest wszystko ok, to pozostaje wysypianie się (hahaha), dobre jedzonko (dużo białka i warzyw) i ruch na świeżym powietrzu.
 
A sprawdzałaś insulinę, B12, żelazo i ferrytynę. Poza tym pamiętaj, że normy laboratoryjne nijak się mają do funkcjonalnych i np. witaminę d 3 możesz mieć w normie labo, a i tak jest za mało. Tak samo jest z ferrytyną niby norma jest od kilku, ale optimum to mniej więcej odpowiednim masy ciała czyli od 50 jednostek.
Jeśli tu jest wszystko ok, to pozostaje wysypianie się (hahaha), dobre jedzonko (dużo białka i warzyw) i ruch na świeżym powietrzu.
Wyniki właśnie ok, dobre jak nigdy. Przytyć jedynie nie mogę, może więc też ta za niska waga wpływa. Pisząc to jestem znowu chora po 5 dniach od skończenia antybiotyku 🤦🏼‍♀️ doszłam do wniosku że chyba muszę odstawić od piersi córkę bo inaczej ani nie przytyję ani się nie będę wysypiać :/
 
Ja zauważyłam, że też dużo łatwiej łapie choroby - ale też jednocześnie zauważyłam, że syn nawet jak coś przechodzi to również dużo delikatniej. Więc dla mnie to jest jednak pioerytet. Wolę być chora co miesiąc niż leżeć z synem w szpitalu 🙈
 
reklama
Wyniki właśnie ok, dobre jak nigdy. Przytyć jedynie nie mogę, może więc też ta za niska waga wpływa. Pisząc to jestem znowu chora po 5 dniach od skończenia antybiotyku 🤦🏼‍♀️ doszłam do wniosku że chyba muszę odstawić od piersi córkę bo inaczej ani nie przytyję ani się nie będę wysypiać :/
Ale Ty karmisz to dziecko, które ma juz ponad rok?
To tych karmień pewnie i tak nie ma na tyle, zeby to mialo na Ciebie jakikolwiek wpływ. Bardziej niż kp, to na to chorowanie wplywa niewyspanie, wyczerpanie, zmęczenie. A odstawienie kp może niczego nie zmienić w kwestii nocnych pobudek.
 
Do góry