hmmm.. a moj syn ma 22 miesiace, wiec do 2 lat jeszcze nam brakuje. kupe robi na nocnik, z sikaniem roznie, ale coraz czesciej wola. wierszyki zna w ten sposob, ze dopowiada zawsze ostatnie slowa w wersach. tak mamy opracowana 'lokomotywe', jakies krotkie wierszyki dzieciece. na pamiec w calosci zna 'slimak slimak..' 'kto ty jestes..' do fragmentu 'w polskiej ziemi'. z kolorow odroznia te z przejscia dla pieszych, pomaranczowy i czarny. rozpoznaje ksztalty, trojkat, kolo, gwiazdke i kwadrat. 'tanczy', probuje spiewac, zna fragmenty piosenek, choc z melodia ma to niewiele wspolnego. do 3 liczy, zna literki A, B, C. rysuje sobie po swojemu, ale objasnia, co w tej plataninie kresek jest. potrafi tez przerabiac wierszyki, na przyklad do kota mowi: 'kotek, pokaż uszy, dam si sera na pierogi'. czyli myslenie abstrakcyjne chyba ok. no i b. duzo mowi, w tym pelnymi zdaniami. dodam, ze niczego nikt go celowo nie uczyl.
ale tak naprawde co z tego..?

wazne, ze jest, ze jest dla mnie najcudowniejszym dzieckiem na swiecie i chocby nic z tego nie potrafil, to nie mialoby to zadnego znaczenia.