reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co teraz ?

Dołączył(a)
24 Sierpień 2016
Postów
9
Witam. Chciałabym opowiedzieć wam swoją historię i prosić o radę. Pół roku temu poroniłam w 6 miesiącu ciąży. Po 3 miesiącach od tego zdarzenia lekarz pozwolił nam z mężem starać się o kolejne dziecko. Tak też uczyniliśmy. Zaszłam w ciąże , ale niestety moje szczęście nie trwało zbyt długo. 19 sierpnia miałam termin spodziewanej miesiączki. Dwa dni przed zrobiłam 3 testy ciążowy na ,których wyszły dwie kreski. Strasznie się z mężem ucieszyliśmy ,ponieważ bardzo chcemy powiększyć rodzinkę. Niestety 19 dostałam jednak okres. Skonsultowałam się ze swoim ginekologiem. Przepisał mi luteinę dopochwową i wzbogacony kwas foliowy 2 razy dziennie. Niestety dzisiaj byłam na usg i stało się. Poroniłam samoistnie. Była to tzw. ciąża biochemiczna. Powiedźcie mi dziewczyny, po jakim czasie możemy z mężem starać się o kolejne dziecko ? Czy któraś z was przechodziła przez coś podobnego ?
 
reklama
Kolorowa w zasadzie możecie się już starać. Tzn jak przestaniesz krwawić . biochemiczna jest tak jak zwykły okres. I gdybyś nie zrobiła testu pewnie spoznij by się z 2-3 dni. Tez to przerabialam.
Jednak ja bym Ci radziła się przebadać. Po 2 pronieniach należą Ci się badania na Nfz możecie sprawdzić swoja genetykę . Robiłas w ogóle jakieś badania po pierwszym poronieniu?
Mi mój gen mówił ze jedno poronienia może się zdarzyć, ale dwa pod rząd już coś oznaczają. Musisz spokojnie przemyśleć czy będziesz się badać czy tez pozwolicie działać losowi. Wiem jak Ci jest ciężko. Ja pzrzechodzilam przez to 3 razy.
Znasz powód poronienia w 6 mc?
 
Ja miałam ciążę obumarła. To był 8 tydzień. Lekarz powiedział, że muszę zrobić jeden cykl przerwy i możemy się starać. Aktualnie czekam na okres i działamy z mężem. Nie ma na co czekać. Pozdrawiam.
 
Witajcie, jestem 3 dni po poronieniu. 9tc proszę powiedzcie mi dziewczyny czy krwawienia u was były obfite po zabiegu i ile się utrzymywały. Ja tylko w dzień zabiegu trochę krwawiłam, teraz są tylko brązowe plamienia wkładka w zasadzie czysta Ale po podtarciu papier jest brązowy. Martwi mnie to trochę czy nic nie spierdzielili w szpitalu.
 
Witajcie, jestem 3 dni po poronieniu. 9tc proszę powiedzcie mi dziewczyny czy krwawienia u was były obfite po zabiegu i ile się utrzymywały. Ja tylko w dzień zabiegu trochę krwawiłam, teraz są tylko brązowe plamienia wkładka w zasadzie czysta Ale po podtarciu papier jest brązowy. Martwi mnie to trochę czy nic nie spierdzielili w szpitalu.

Krwawienie takie obfitsze, do doby po zabiegu miałam. Potem plamienia - brunatne, brązowe ..itp. do 3 tygodni.
Nie zawsze musi się krwawić, w tak wczesnej ciąży nawet macica nie była zbytnio powiększona, więc nie będzie dużych krwawień. Jeśli nie gorączkujesz, czy zbyt obficie krwawisz to nie masz powodu do zmartwień.
Współczuję straty.
 
Witajcie, jestem 3 dni po poronieniu. 9tc proszę powiedzcie mi dziewczyny czy krwawienia u was były obfite po zabiegu i ile się utrzymywały. Ja tylko w dzień zabiegu trochę krwawiłam, teraz są tylko brązowe plamienia wkładka w zasadzie czysta Ale po podtarciu papier jest brązowy. Martwi mnie to trochę czy nic nie spierdzielili w szpitalu.

Dwa miesiące temu przeszłam dokładnie to samo. Po zabiegu nie miałam dużych plamien i krwawien. Niestety na usg kontrolnym okazało się, że lekarz nie wyczyścił mnie dobrze i mam pełno resztek. Skończyło się to wszystko tak że z okropnymi skurczami mój organizm sam się pozbył wszystkiego. Trochę mi się jeszcze wszystko paskudziło, ale teraz jest okej. Czekam właśnie na okres.
Współczuję straty. To cholernie boli.[/QUOTE]
 
Dwa miesiące temu przeszłam dokładnie to samo. Po zabiegu nie miałam dużych plamien i krwawien. Niestety na usg kontrolnym okazało się, że lekarz nie wyczyścił mnie dobrze i mam pełno resztek. Skończyło się to wszystko tak że z okropnymi skurczami mój organizm sam się pozbył wszystkiego. Trochę mi się jeszcze wszystko paskudziło, ale teraz jest okej. Czekam właśnie na okres.
Współczuję straty. To cholernie boli.
[/QUOTE]
Dziękuję Wam za odpowiedzi. Nie dawało mi to spokoju i pojechałam do szpitala porozmawiać z pielęgniarką która opiekowała się mną na oddziale. Uspokoila mnie bo takie planienia oznaczają iż zabieg został przeprowadzony dobrze w rezultacie jest brak obfitego krwawienia... Jednak gdyby działo się coś niepokojącego to mam od razu zgłosić się na oddział.
Strata boli i wiem przez co przeszłyście. Współczuję strasznie [emoji17]
Trzymam za was kciuki żeby bozia dała Wam to czego najbardziej w świecie pragniecie. Bycie mamą jest wspaniałym doswiadczeniem. Mój syn ma osiem lat i pragnę dla niego rodzeństwa. Lecz jeszcze nie teraz... Muszę ochłonąć [emoji17]
Pozdrawiam was ciepło! Buziaki [emoji9]
Krwawienie takie obfitsze, do doby po zabiegu miałam. Potem plamienia - brunatne, brązowe ..itp. do 3 tygodni.
Nie zawsze musi się krwawić, w tak wczesnej ciąży nawet macica nie była zbytnio powiększona, więc nie będzie dużych krwawień. Jeśli nie gorączkujesz, czy zbyt obficie krwawisz to nie masz powodu do zmartwień.
Współczuję straty.
 
reklama
Witajcie, jestem 3 dni po poronieniu. 9tc proszę powiedzcie mi dziewczyny czy krwawienia u was były obfite po zabiegu i ile się utrzymywały. Ja tylko w dzień zabiegu trochę krwawiłam, teraz są tylko brązowe plamienia wkładka w zasadzie czysta Ale po podtarciu papier jest brązowy. Martwi mnie to trochę czy nic nie spierdzielili w szpitalu.

Ja w maju miałam zabieg, nie krwawilam w ogóle, miałam tylko plamienia delikatne około tygodnia. Na kontrolnym USG wszystko ok.
Współczuję straty, trzymaj się.
 
reklama
Do góry