- Dołączył(a)
- 22 Luty 2018
- Postów
- 1
Witam, jestem w 40 tyg i 2dniu (2dni po terminie) ciaza od poczatku przebiega dobrze wrecz bez objawowo mam tu na mysli zero wymiotow itp. Nie mieszkam w PL, tu opieka jest troszke inna nie ma spotkan z ginekologiem, nie mialam ani razu...usg jest tylko w 10-12tyg i 20 wiecej nie ma. Sa tylko spotkania z polozna ktora mierzy cisnienie, bada mocz i pomaca brzuch czy poslucha serduszka. Na tym koniec. Dzien przed terminem zaczelam miec uplawy z krwia powiedzialam jej o tym to skoro mam termin odeslala mnie na szpital myslala ze mnie juz zostawia i poczekaja lub wywolaja porod. A oni w szpitalu podlaczyli mnie do ktg, zrobili bad.krwi i moczu wszystko wyszlo dobrze oprocz jakiejs minimalnej infekcji w moczu to dostalam tabletki mam brac 3 dni. a na uplawy stwierdzily nawet nie patrzac ze to teraz normalne w takim terminie bo szyjka sie otwiera... odeslaly mnie do domu :\ A ja sie tyle naczytalam ze jak z krwia to porod do 24h ... a tu 3dzien sie zaczyna i nic i co dalej...czekac ?? Na co zwrocic uwage ? Bo jesli pojade bez skurczy to itak mnie odesla