reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co zrobić, kiedy mąż jest zazdrosny o dziecko?

U mnie Liriel byłoby podobnie. Gdybym musiała wyjechać, albo trafiła do szpitala, to obawiam się, że po powrocie musiałabym i mieszkanie i dziecko szpachelką do porządku przywracać. Achchchchch! Słów szkoda. Biedne. niezaradne sieroty życiowe ci nasi faceci........
Pogratulować natomiast Idzi! Oby tak dalej!!!
 
reklama
Kati pisze:
U mnie Liriel byłoby podobnie. Gdybym musiała wyjechać, albo trafiła do szpitala, to obawiam się, że po powrocie musiałabym i mieszkanie i dziecko szpachelką do porządku przywracać...
Hahaha ;D
U mnie też by tak było... co prawda dzieci były by najedzone, a naczynia pozmywane, ale to wszystko, na co stać mojego męża... ::)
 
Kati pisze:
Pogratulować natomiast Idzi! Oby tak dalej!!!

nie, nie - nie jest tak idealnie ;D
maz dzieckiem sie zajmie i nawet poodkurza w domu jak juz sie o brudy potykamy :) ale kuchnia wyglada jak pobojowisko - nawet wtedy gdy tylko kanapki robili :)
 
Hehe, bałagan w kuchni przy męskim gotowaniu to normalka. Zabawnie też wygląda gotowanie przez mojego męża "kochanie, czy możesz mi to pokroić", "Obierz proszę to i to", "przypilnuj na chwilę", "daj mi przyprawy"...i tak oto mój mąż z reguły gotuje, trzeba mu wszystko obrać, pokroić i podać, a on tylko wrzuca do garnka czy na patelnie i doprawia, no i oczywiście trzeba potem tego przypilnować i przemieszać...tak gotuje mój mąż ;D
 
gratuluje meza :) moj z obiadkow robi tylko nalesniki - wlasciwie to je smazy - bo ciasto ja musze zrobic ;D do innych rzeczy sie nie tyka :)
ale za to myje mi okna i jako zlota raczka wszystko mi w domu naprawia:) tak wiec kazdy ma swoje zajecia i obowiazki; i juz sie do tego przyzwyczailam;
 
Mój mąż to też złota rączka. Wszystko w domu naprawi, od żelazka po pralkę... ::)
Pomaluje ściany, położy panele, a nawet glazurę...tylko problem, żeby miał chęci... :( jak nie ma, używam mojego kobiecego wdzięku... ;D
 
reklama
Do góry