reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cosiki, czyli co śmiesznego zrobiło/ powiedziało ostatnio moje dziecko:)

Miesio ostatnio wkurzyl sie na nas( zabronilam walic pokrywka od garnka w podloge o 8 rano) i zamiast ryku zaprezentowal cos nowego:) Pobiegl do pokoju swojego, odwrocil sie, spojrzal na nas , powiedzial "papa" i... trzasnal drzwiami;) Zdaje sie, ze mamy nastolatka w domu;p
ps. i doprawdy nie wiem skad ten pomysl, nikt z nas drzwiami nie trzaska a tv nie mamy!?
 
reklama
u nas juz na porzadku dziennym sa fochy ze czegos nie wolno..zazwyczaj jest wielka obraza majestatu :)

dzisiaj mlody koniecznie chcial isc do dziadka i mowi do baby/./.// pujdu pujdu pujdu tam.dada :szok::-D normalnie padłam :D
 
Siedzę sobie wczoraj na wykładzie i dostaję smsa od Taty Młodej, który z Nią pojechał do lekarza: "W poczekalni chłopiec bawi się w pieczenie ciasta a Młoda samochodzikami".... :-D Odwrotnej wersji nikt by mi nie wmówił, zero wzorców :sorry2:
 
Tymek ostatnio mam manię mówienia: dziadek, dzidzia. Stoję ostatnio w kuchni, a On przybiega do mnie z tekstem: Ty dziadu!! :szok::-D Myślałam, że padnę, oczywiście ze śmiechu!!
 
Oglądamy i czytamy książeczki z serii "Kim jestem?" - "W ciemności" - nietoperz, który wisi głową w dół na gałęzi - Młoda pewnym ruchem wyjmuje mi książeczkę z rąk, przekręca i podaje w sposób "właściwy". :-D
edit: już dwa razy tak było :-p
 
Ostatnia edycja:
:-)

a mnie rozbawiło jak poprosiłam Miesia by zawołał tatusia a on chodził po domu mówiąc " tatusia! Tatusia!" i teraz jak mówię powiedz tatuś, to mówi dumnie 'Tatusi- a!" akcentując owo "a":-)

Kolejna zabawna rzecz- jeździ w wózku jak jakiś papamobile pozdrawiając wszystkich "cieeeś" i machając ręką a po chwili żegna "papa". Ostatnio podbiegł na spacerze do banku przykleił nos do szyby i gadał coś do swojemu do babki która miała biurko blisko szyby. Gestykulował przy tym a potem doszedł nawet do posyłania buziaczków. Babki w banku lały dosłownie. Na koniec zrobił papa i pobiegł dalej. Strasznie to zabawne. Michał mówi, że np. na deptaku, jak się wypuści Miesia z wózka, to dosłownie czyha na ofiarę którą można zaczepić i do niej zagadać:-D
 
reklama
A, jeszcze Wam opiszę akcję z muzyki:-D Miesio raz chodzi ze mną, raz z M. i tam jest taka piosenka o koniku- sadza się dziecko na nogach i podryguje, podskakuje co jest trudne, bo nogi ma się proste a dzieci już swoje ważą... Miesio chyba zauważył ,że jak jest tata to konik mocniej podskakuje, bo teraz był ze mną i [każde dziecko u mamy na kolanach, koniki jadą, jedna dziewczynka z obojgiem rodziców była, więc tata siedział w kółku bezczynnie ( konikiem była mama) ] po pierwszych kilku sek. konikowania spojrzał na mnie niezadowolony, rozejrzał się wnikliwie po sali i siup! Uciekł mi z kolan i pobiegł do tego pana ( którego widział pierwszy raz!!), władował mu się na kolana i razem konikowali sobie do końca zajęć:szok::-D Obaj zadowoleni, a i ja całkiem zadowolona, bo miałam luzik, Miesio do końca zajęć pana nie odstępował. Mówiłam już, że uwielbia facetów prawda?:-)
 
Do góry