reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Cosiki, czyli co śmiesznego zrobiło/ powiedziało ostatnio moje dziecko:)

Jeśli jakaś zabawka nie działa albo ja mówię, że jest zepsute to Młoda stwierdza "Tata" bo w domu powtarzam, że w takich przypadkach niech przypomni Tacie jak przyjdzie aby naprawił :-p
 
reklama
forever u nas jest dokładnie to samo :tak: albo gorzej... łóżeczko pękło, więc mój P je wzmocnił metalową listwą, a Kuba zanim zaśnie dalej kopie w szczebelki jak szalony, mówię mu, że tak nie można bo łóżeczko całe się połami i nie będzie miał gdzie spać... na co zawsze słyszę 'TATA' z łobuzerskim uśmiechem i kiwaniem głową...
 
Maja dzis dosc mocno przytulala kota, on probowal sie wyrwac, na co Maja: nie boj sie dzikusie;-)
albo
raz kot zjadl mojej mamie szynke z kanapki, teraz Maja co jakis czas przypomina sobie ta sytuacje i mowi wtedy: łobuz sinkę babci zablal ucieka
a w sytuacjach gdy cos nie dziala mowi po prostu: nie dziala, popsiute
 
Kasia obawiam sie ze ode mnie...czesto nazywam kota dzikusem, bo ucieka, a lobuz to ewnie nauka mojej mamy;-) za to z czwartkowego odcinka"Na Wspolnej' zalapala 2 slowa: nawet i cholela...wrrrrrr ale bylam zla....niby nie ofladala tylko klockami sie bawila a uslyszala i zaeaz 2x powrorzyla...
 
Martadelko dopiero przeczytałam o murzynku Bambo. Ciesz się że masz tak wyedukowane dziecko:tak: Córcia mojej koleżanki też w tramwaju na widok czarnoskórego mężczyzny rozpłakała się i wykrzyczała kilka razy "Mamo diabeł". Koleżanka mało z siedzenia nia spadła, starała się zachować pełną powagę, ale część osób nie potrafiła ukryć śmiechu.
 
reklama
Hania też zawsze mówi, że "tata naplawi" ostatnio wyczerpały się baterie w zabawce a ona "nie śkodzi, kupi tatuś" albo innym razem wołała płatki śniadaniowe, które akurat się skończyły, tłumaczę jej, że jak tata będzie wracał z pracy, to kupi a następnego dnia mała mówi "pomyśł..." pytam jaki pomysł a ona "nie mam... kupi tatuś" :-) a to z dzisiejszej nocy: obudziła się i słychać w łóżeczku "nie ma, śukałam..." czego szukałaś Haniu - pytamy a ona "Jowcia" (ma zabawkę jaskiniowca z gumy, coś w stylu kaczek do kąpieli. Albo podczas powrotu ze sklepu Hania wpatruje sie w niebo i nagle woła "lakieta" bo zobaczyła wysoko samolot.
 
Do góry