Aestima Maja też rozpakowuje ze mną zmywarkę, baaa, nie mam prawa zrobić tego bez Niej
najpierw wyciągamy wszystkie rzeczy z dolnego koszyka, jak już jest pusty to wsuwa go na miejsce i z górnego wyciągamy wszytskie kubki, jeszcze żaden nie zbity, podaje zawsze wszytsko jednego gatunku, zaczynamy od sztućców, potem talerze i garnki i na końcu kubki i szklanka, a jak się trafi moja szklanka na lat to mówi "kawa" :-)
I jeszcze jedna kuchenna rzecz - jak powiem że śmieci są wyniesione to przybiega do kuchni wyciąga spod zlewu puste wiadro i czeka aż załaduję nowy worek, potem chowa wiadro na miejsca :-)
Pralkę tez ze mną włącza, otwiera i zamyka szufladkę na proszek i płyn, pomaga wciskać guziki :-)
I ma manię domykania szuflad, drzwi, szafek, wszystkiego co z reguły powinno być zamknięte :-)
A to lubię najbardziej - już nie jestem "mama" a MUSIA zaś Tomek to nie "tata" a TUSIA :-):-):-)