reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Kurczę, ale z drugiej strony.
Dlaczego jest ta norma do 95?
Przecież normalnie jest do 110?
Ktoś to wie?
Przecież jesteśmy obciążone drugim organizmem.

Nie powinnam Was w takim razie denerwować, bo ja dziś miałam 84.
A wczoraj (namówiłam mojego gin żeby wypisał mi wreszcie pod dostatkiem pasków i mogę się wreszcie pomierzyć w te i we wte) ok 1:30 w nocy miałam 87 i zaczęłam "płakać" mężowi, że pewnie mam to samo co dziewczyny (Wy) i w nocy mi spada, że może o 3 to będę mieć ze 60, a rano mi rośnie pod 100.
On jest z założenia optymistą i stwierdził że będę mieć mniej niż 87, i niestety musiałam mu rano pryznać rację. A bardzo tego nie lubię bo jestem zodiakalnym baranem :tak:
 
reklama
monika1977
Ja jem migdały albo do małego posiłku jak stwierdzam że się nie dojadłam i najchętniej wciągnęłabym jeszcze jedną kanapkę :sorry:
albo po prostu w ciągu dnia, biorę garstkę i chrupię :happy:

Nie nie, nie jesteś chodzącym wynalazkiem :happy:
Wszystko jest z Tobą normalnie.
Po prostu zjadasz posiłek, które prawie w ogóle nie podnosi cukru. Gdybyś miała przed zjedzeniem omleta 95, to po omlecie byłoby prawdopodobnie też poniżej 100. I nie dość że nie podnosi (ten omlet) to jeszcze przez godzinę Ty się ruszasz, funkcjonujesz i cukier w rozliczeniu spada (to znaczy, że gdybyś nie jadła omleta spadłby jeszcze niżej. Nie wiem czy ja to zrozumiale tłumaczę :confused2: )
 
moniqsan

Normy dla kobiet w ciązy sa nizsze, aby kobietki lepiej sie kontrolowały :-) Po przekroczeniu 95 a nie 110 na czczo zapala sie czerwona lampka. Zabezpieczamy wiec swoje dzieci lepiej przez niekorzystnym działaniem glikozy.

monika1977
na posilek przed snem musisz zjesc weglowodany zlzone i bialko. Ja od 4 miesiecy zjadam 20-30g chleba pelnoziarnistego, 2 pl. wedliny, 1 pl pomidora i 1 lisc salaty. Jem posilek o 10:10 a ide spac ok 10:30. Cukier na czczo od miesiaca mam w granicach 83-88. Zauwazylam, ze ze wzrostem ciazy stopniowo sie podnosil czyli od 75.....
Hemoglobinę glikolowana robie co miesiac. Mam wynik 5,1, przy czym norma jest od 4,8. Im wynik blizszy dolnej normy tym lepiej. :-) co mnie bardzo uszczesliwia- bo cukry sa unormowane. Wynik swiadczy o poziomie cukru w ciagu calego dnia z ostatnich 120 dni a nie tylko z 4 pomiarow, które sobie wykonujemy...


Moim zdaniem przekroczenie 1 raz normy po posilku w ciagu dnia nie ma wplywu na cukier nocny....
 
moniqsan

Normy dla kobiet w ciązy sa nizsze, aby kobietki lepiej sie kontrolowały :-) Po przekroczeniu 95 a nie 110 na czczo zapala sie czerwona lampka.

Tak, ja to rozumiem, że chodzi o kontrolę.
Nie rozumiem jednak zasadności do podawania insuliny kobietom mieszczącym się w normie 110.

A ja mężowi od 3 dni chodzę i ględzę, że może poród się zbliża :-D
No bo nie wiem skąd mi teraz zaczęło się rano normować.
Przez pierwsze parę tygodni diety miałam ok 85, potem 92, nawet do 97, a teraz od kilku dni znów do 90.
I teraz nie wiem, czy coś jem co wpływa na obniżenie, czy coś się dzieje z moim organizmem.
Kurczę, nie lubie nie wiedzieć o co chodzi.

Ciekawe jak ku kasi_2005 ?
 
Ostatnia edycja:
ANEMAC ja takiego cukru na poziomie 85 to nie mialam od początku więc nie bardzo wierz,ze teraz by tak się unormowal.Po ustabilizowaniu ckrów w dzień trafil mi się raz na czczo 93i to byl sukces. Wczesniej sie glodziłam i lekarz stwierdził ,ze to od tego marne ranne pomiary; Z jedzeniem sie poprawilam, nawet przytyłam nie mam ketonów a cukry dalej rano dziadowskie..W szpitalu po pobraniu z żyły na czczo 97 więc też wysoko. ja już kombinuje na rózne sposoby-raz kazano jeśc wiecej ,raz mniej ,raz jogurt,raz kanapka, raz o 21 a raz o22 i ja już głupieje . Od dwóch dni jem o 22 - mam zjadać 1-2WW. Jem 2 kromki chrupkiego -to okolo 1WWbo kazda ma 5,5 grama węglowodanów ,plaster szynki,plaster zółtego sera, plaster pomidora lub kromka oskroby zlocistej z tym samym zestawem. Uważam,że to około 1,5 WW i jest i bialko i węglowodany.Jeśli sie mylę to mnie poprawcie,może już mam jakieś zaciemnienie i żle licze . Może i ten zestaw zły.Na chlebie wasa zytnia napisane jak byk kromka 5,5 grama węglowodanów -chyba ,ze juz trace wzrok. wczesniej jem kolację o 18 i tam mam 3-4WW-tu cukry mam na poziomie 110 -120 . A ja ciagle i w kolo to samo , w piątek lekarz i moze juz odpoczniecie . Mój chlop to już puchnie jak slyszy ''cukier na czczo ''.
 
Czesc Dziewczyny, ja na krociutko i uciekam dalej. MIalabym do Was prosbe. Dziecko moich znajomych jest w potrzebie i usilujemy zebrac jak najwiecej funduszy na rehabilitacje. Chodzi o 1% podatku. Ja znam ta rodzine i to ni ejest sciema, jesli mozecie to pomozcie.

A oto prosba:

Nasz synek Staś urodził się z Zespołem Downa i wadą serca, skorygowaną operacyjnie w wieku 7 miesięcy. Gdy skończył pół roku stwierdzono u niego Zespół Westa – lekooporną padaczkę. Na powierzchni jego mózgu wykryto torbiel pajęczynówki. Staś ma niedoczynność tarczycy, kłopoty z utrzymaniem prawidłowego obrazu krwi, bardzo słabą odporność. Bardzo często choruje i przebywa w szpitalach.


Teraz Staś ma 20 miesięcy, niedawno zaczął samodzielnie siedzieć, jeszcze nie raczkuje, nie mówi, ale jest bardzo radosnym i pogodnym dzieckiem. Wymaga stale bardzo intensywnej rehabilitacji, by nadrobić zaległości wywołane przez choroby
i optymalnie wspomóc jego rozwój.

Jeżeli chcesz mu pomóc, możesz odpisać 1% swojego podatku na leczenie i rehabilitację Stasia. Wystarczy wpisać nazwę Fundacji, której Staś jest podopiecznym, jej numer KRS i cel szczegółowy.

Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z pomocą”
Numer KRS: 0000037904
Cel szczegółowy: Na leczenie i rehabilitację Stanisława Blicharza


Dziękujemy za wszelką pomoc!!!
Agata, Piotr i Staś
1% DLA STASIA - wszystkie szczegóły. Jesli możesz przekaż 1% podatku, pomóż synkowi mojego przyjaciela!

Jesli macie jakies pytania badz watpliwosci to zapraszam na priva. Dzieki wielkie!!!
 
monika1977
A kiedy zaczęły Ci się stabilizować te dzienne cukry?
Bo może dopiero co.
Jeśli tak, to ja bym się jeszcze nie załamywała, bo pewnie tak od razu ranne nie opadną :confused:

Ja miałam trochę lepsze poziomy niż Ty, ale też denerwowałam się podchodzeniem pod 100 i po kilku dniach unormowanej diety i nieprzekraczaniu 140 po posiłkach zaczęło się na czczo poprawiać. Ale nie od razu.
A też biłam się z myślami i non stop trułam mężowi: "dlaczego, przecież po kolacji miałam 120"
Moim zdaniem jesz dobrze. Najważniejsze że każdy posiłek zawiera też węglowodany. Na pewno u każdej z nas znajdą się żywieniowe błędy, ale bez przesady, nie jesteśmy cyborgami ;-)
 
monika1977 bardzo przydatne w kwestii tych upiornych cukrów na czczo,to co napisałaś o tym brzasku:) moje nigdy nie były idealne...szczyt marzen to 90 :) insulina nie za bardzo tez pomagala,dostałam ją gdy cukry były na poziomie 100-1o5, wyższe poziomy tj 108, 110 to zaledwie kila razy mi się zdarzyły może ze trzy razy.

Na początku dopiero jak mam teraz 7j to coś się zaczęło dziać i cukry ustawiły się na poziomie 92, ale przez te moje ostatnie cyrki ( mam namyśli folgowanie z dietą) znów 3 dni pod rząd 105:( nie wolno odpuszczać, niestety i lipa trzeba się znów zabrać za pracę u podstaw :baffled: Hemoglobine miałam dobrą - 5,15 a drugi raz 5,o teraz musze zrobić trzeci raz.
Tyle pocieszenia, osttanio psychicznie cos jestem w dołku, zamknięta w czterech ścianach dostaje kota, nic mi się nie chce popadam w apatię na maxa zaczyna się robić naprawdę nieciekawie ze mną:no:
 
jestem jestem :))
Już Was podczytałam, za 5min mam pomiar po obiadku-rosołek z mięskiem warzywami i troszkę makaronu świderki..aż się boję ;) No ale zgodnie z Waszymi sugestiami wprowadzam węglowodany (może tu mój problem z porannym cukrem)
No a rano miałam 102 (najniżej od 5dni) wieczorkiem zaaplikowałam sobie herbatkę z cynamonem, wczoraj 6posiłków. Po kolacji było 113..No a na sniadanko,omlet, tak mi zasmakował że wcinam jak najęta ;) Dziś miałam w wersji z pieczarkami..no rewelacja, mniam mniam i cukier 108!!
nikuśkurcze, zasmuciłaś mnie tą insuliną, bo mam właśnie takie poziomy powyżej 100na czczo...a co do Twojego dołka to rozumiem..pogoda do bani..a jeszcze jak się siedzi w domu to maskara
Ech..zazdroszczę Wam tych porannych cukrów..no ale pocieszam się że już dzienne cukry mam ok, bo wyczułam siebie..a na poranne jak nie będzie rady to insulina, choć będe się bronić nogami i rękoma, ale jak mus to mus, wszystko dla dzidzi..Ide zbadać cukierek poobiedni
 
reklama
Kunka...rosół z makaronem 154!!!! SIET! Ale tego makaronu niewiele było :( (no chciałam te węglowodany wprowadzić, kurde) No ale to może też marchewka gotowana (bo z 2zjadłam)..Wrrr..jutro musze zjeść mniej, makaronu tyćki i bez marchewki...A już się cieszyłam dziennym cukrem
 
Do góry