reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
nikuś

Niestety nie wchodzą mi te linki :baffled:
Mam nadzieję, że ten w kwestii miodu dotyczy tego, że niby jest w cukrzycy zakazany. Jeśli tak to mnie to nie dotyczy. Tak jak nie dotyczy mnie zakaz jedzenia nabiału rano (nie muszę jeść chudych serków czy mleka,), jogurtów (nawet tych owocowych), zjadam normalny żółty ser (którego na Karowej tak zabraniali), normalnie smażę i duszę (nie przesadzam oczywiście z tłuszczem, ale to akurat zawsze przestrzegałam).
Po kanapce rano mam 130-150
Po serku (tym 5%, a nie 0!) z dwiema łyżeczkami miodu 110-120.
Chyba że są tam jakieś inne sensacyjne wieści, to od razu mi przekaż

A odnośnie tej hemoglobiny, to miałaś mam nadzieję tę glikowaną, bo w końcu im wyższy poziom hemoglobiny we krwi tym lepiej :tak:
 
no nie wiem czemu nie wchodzą:(
o miodku to faktycznie że niby powoduje szybki strzał glukozy do krwi, a hemoglobina to oczywiśćie glikowaną jak jest poniżej 6,5 to podobnoż jest nikłe ryzyko wad u dziecka:)
moniqsan a jadasz jogurty owocowe? light czy normalne? Jak często- ja już nie mogę patrzeć na kefiry i naturalne:(
 
No mi tez nie wchodzą te linki :(
A jeśli chodzi o sery żółte to u mnie też luzik, na śniadanie i kolacje przynejmniej jeden plaster (do tego słynnego omletu to nawet 3)i jest luzik
 
Już wiem dlaczego nie wchodzą :-)
Znalazłam metodą prób i błędów w google, i okazuje się że jak odszukałam to zagadnienie na poradnikzdrowie.pl, to różnica w linkach polega na htm i html (u mnie jest bez l, i kiedy skasuję z Twojego linka "l" to idą.... dziwne :baffled: )

Ok, to odetchnęłam.
Czasami też sobie coś nawet podżemuję albo pokonfituruję :-D
Mnie cukier podnoszą tylko produkty z puli zbożowych, ziemniaki, chleby. Te słodkie, oczywiście jeśli skrupulatnie dawkuję nic nie robią.

nikuś
Jogurty jadam codziennie, zwariowałabym chyba.
Kupujemy te w wersji light a jak nie ma, to i normalne.
Zjadam oczywiście w ramach któregoś z małych posiłków z dodatkiem albo pieczywa albo np otrąb :tak:
 
moniqsan jesteś moim światełkiem w tunelu:) ja zakupiłam dżem dla diabetyków słodzony fruktozą firmy stovit z moreli i truskawkowy oraz mąkę z lubelii z pelnego ziarna - naleśniki w porcji dwa nieduże z mlekiem 0,5% i bez cukru usmażone na oliwie z tym dżemikiem ( 2 łyzki) i cukier 121, jutro mam zamiar wytestować budyń z tym dżemem:)
Wczoraj małe zdziwionko po śniadaniu - omlet cukier 75 ,a przed pół godzinki był 92, aż 3 razy mierzyłam było 75,75,80 - po obiadku warzywa z patelni ( w tym ziemniaki) + ryba z folii - 106 - co jest grane???
za to na czczo 105 :( kolejny raz - wiem, że to wina podpijanej kawki z fruktoza a więc limitujemy kawkę:(

I tak mam wrażenie, że jak moja pani diabetolog by tak pomieszkała ze mną 2 tygodnie i popatrzyła co jem to by padła na zawał:( już do omletu się przyznałam i do podsmażania kurczaka na oliwie i kręcila nosem.
I właśnie wtryniłam kanapeczkę z pastellą , wiem wiem chemia:( ale ma tylko 4g węglowodanów na 1oo g :) a na jutro szykuję jogurt kawowy z Bakomy mój ulubiony i ma nawet informacje dla diabetyków otóż ma on 1,4 wymiennika węglowodowanowego na 100 g czyli mieści się w przekąsce:)

z tego co wiem MILKO tez mają info o wymiennikach.
 
Ostatnia edycja:
moniqsan już do omletu się przyznałam i do podsmażania kurczaka na oliwie i kręcila nosem.

Ooo, dobrze, że ja nie muszę się udawać na Karową i opowiadać co jem.
Jak by mi te pin.. jedna z drugą zakręciły nosem na mojego omleta (z góóóórąąą warzyw) albo na mój miód, albo na serki, jogurty i wszystko czego tak zabraniały, to kazałabym im zrobić dla mnie śniadanie z tej ich dietki, zmierzyć mi cukier i za każdą jednostkę ponad normę zażyczyłabym sobie ... hmmmm .... po pączku dostarczanym codziennie rano do domu od dnia porodu, O! :-):-):-) :cool2:
Miesiąc ze świeżymi pączusiami ..... mmmmmm... :cool2:

nikuś
Tylko ja nie chcę żeby potem na mnie było, że namawiam do złego ;-)
Ja tylko mówię co sobie podjadam i wcale nie szkodzi.
Suuuuuper takie naleśniki, też bym chciała...najchętniej dostać :-) (bo tak jak do robienia dań ostrych, tak do deserowych ja się nie nadaję. Nie lubię robić i już)
A słyszałyście, że mleko UHT 0,5% poza tym, że ma mało tłuszczu (ale tylko o 1,5%) i jest ohydne to ma więcej węglowodanów ? :tak:
Ja co prawda tego nie sprawdzałam, ale kiedyś na forum babskie sprawy dziewczyny opowiadały jak testowały i po mierzeniu okazywało się że to prawda (podnosi bardziej) :tak:
Nieźle nie?

To tak jak z tym jogurtem naturalnym/kefirem/maślanką 0%.
Ja kupuję od zawsze Danone naturalny, on ma bodajże 3 czy 4% i nie zaprzestałam także teraz. Potrafię zjeść prawie cały duży kubek na posiłek, i gdyby nie chleb do niego to miałabym mniej niż 100. Także gdzie tu sens i logika? :confused:
To znaczy, może u ludzi z cukrzycą typu 1, czy 2, z cukrami windującymi do 300 odtłuszczony nabiał ma znaczenie, ale u nas?
Jeśli dziewczyna ma skok cukru po normalnym jogurcie rano to i po odtłuszczonym będzie miała, bo to nie tłuszcz to powoduje a laktoza - cukier z mleka :tak:
 
Dziewczyny,zaraz, przepraszam bardzo, ale co z NASZYM omletem jest nie tak,co?? Bo co,bo podsmażany? Eeeeeee...no bez przesady.Nie dajmy się zwariować. trzeba czasem zjeść coś dobrego i jak to nie podwyższa cukrów to jest ok, chyba nie??

A jeśli chodzi o te produkty lite..kiedyś czytałam, że ani to zdrowe, ani pożywne..Podobno WCALE nie nadają się dla np.odchudzających się, bo coś tam w sobie mają (pewnie ta chemia)Być może dotyczy to też właśnie cukrzyków. Wiecie, zapewne są jakieś zamienniki, zamiast cukru-słodziki (co jeszcze gorsze) i ten tłuszcz też jest pewnie czymś zaatępowany.
Ja faktycznie przestałam używać tych ZERÓWEK i jogurcik danona bez cukru, wybrałam ten co ma najmniej węglowodanów..

Aaa...na czczo 101 !!! (mały sukces, ale pewnie dlatego że kolacja spłynęła, bo dalej mam wymioty)
 
reklama
Moim zdaniem ograniczanie tluszczu do zera jest dośc dziwne biorac pod uwage, ze w kazdym posilku musimy zjesc 20-30% tluszczu. Wiec jesli nie podsmaze, zjem wszystko chude to skad ma byc ten tluszcz???? Poza tym tluszcz opoznia wchlanianie weglowodanow wiec trzeba go zjesc troszke.

Ja zjadam na II sniadanie: jogurt Zott extra kremowy z pl. owsianymi i otrebami pszennymi ( lacznie 20g) plus chleb pelnoziarnisty 20g 1 pl. wedliny, 1 lisc salaty. Mam po tym cukier ok 110.

POdsumowaujac jesli ograniczamy weglowodany, wyelimunujemy tluszcz to jak zapewnimy odpowiednia kalorycznosc diety????? Ja nie potrafie!!!:angry:
 
Do góry