reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

czas na nocniczek :)

A ja z kolei biore alke za reke i idziemy i sie pytam :czemu nie chca sie bawic z nia ?i juz nie slysze ,ze ona mowic nie umie tylko bawia sie grzecznie .Jak rodzice nie umieja nauczyc tolerancji to ja choc uwage zworce.
 
reklama
Hej ;-)
Mój Jasiek też nie mówi, tylko pojedyncze słowa i to z dużymi przekształceniami, a zdania (góra dwuwyrazowe) zdarzają się baaardzo rzadko i dlatego postanowiłam iść z nim do logopedy. W środę mamy wizytę, ciekawe co nam powie....
 
Mamy postęp w materii nocnikowej :)
Piszę nieśmiało, bo nie chcę zapeszyć, że Hania zaczęła wołać siku :)
Sama podbiega do nocnika, ściąga majtki i robi, albo woła że chce.
 
Hej ;-)
Mój Jasiek też nie mówi, tylko pojedyncze słowa i to z dużymi przekształceniami, a zdania (góra dwuwyrazowe) zdarzają się baaardzo rzadko i dlatego postanowiłam iść z nim do logopedy. W środę mamy wizytę, ciekawe co nam powie....

I jak tam po wizycie u logopedy? Powiedział coś konkretnego, czy kazał czekać do jakiegoś czasu? Mój Hubert też nie chce gadać. Podobnie jak u Was pojedyncze słowa w większości po swojemu, a o zdaniach to nawet nie marzę
 
I jak tam po wizycie u logopedy? Powiedział coś konkretnego, czy kazał czekać do jakiegoś czasu? Mój Hubert też nie chce gadać. Podobnie jak u Was pojedyncze słowa w większości po swojemu, a o zdaniach to nawet nie marzę
Adrianek również nie chce się rozgadać.
Po swojemu tylko gada :)
Też jestem ciekawa co logopeda na to powiedział :tak:
 
Kinia i Karincia;-)Nam logopeda powiedział, że dwulatek powinien już tworzyć proste zdania (dwu, trzy wyrazowe, mogą być z przekształceniami) i jak najbardziej można, a nawet trzeba cwiczyc z maluszkiem , który tego nie robi. I narazie przedstawił nam zestaw takich ćwiczeń i umówił na kolejną wizytę, czyli.....w kwietniu!!!! takie są terminy u nas niestety :-( ale może uda się wcisnąć wcześniej...
generalnie to stymulacja mowy w takim wieku wygląda tak, że trzeba jak najwięcej do dziecka mówić, powtarzać słowa które ono wypowiada, ćwiczyć wyrazy dźwiękonaśladowcze, pokazywać obrazki w książeczce i razem je nazywać, itp...czyli wszystko co się raczej z dzieckiem i tak robi ;-)
No a jak dziecko w wieku 3 lat nie bedzie zdań wypowiadać to wtedy można się starać o wczesne wspomaganie rozwoju i to już jest konkretniejsza praca, chociażby dlatego że wizyty są kilka razy w miesiącu i więcej czasu specjalista może poświęcić na prace z dzieckiem.
aaaaa jeszcze rozwój mowy wspomaga stymulacja lewej półkuli mózgu, czyli zabawy polegające na segregowaniu, szeregowaniu, dopasowywaniu np. w pary, znajdowaniu różnić albo podobieństw, etc etc
Myślę że chociaż trochę pomogłam ;-)
 
Ostatnia edycja:
Dzięki Magda! Ja z małym przez cały dzień to chyba nagadam się więcej niż z mężem przez tydzień :-D Książki są u nas na porządku dziennym - ma ich ok. 60 i zawsze ogląda je ze mną lub z mężem a wiadomo, że jak z dzieckiem oglądasz to i musisz mu opowiadać. Do tego uwielbia oglądać zdjęcia i też musisz mu mówić co na tych zdjęciach jest. Na spacerach to samo - wszystko "obgadujemy", przy sprzątaniu, gotowaniu, bawieniu to samo.... Za to nie lubi sorterów, puzzli itp. Zna większość liter i potrafi ułożyć proste wyrazy, które już wcześniej układaliśmy (mamy takie drewniane klocki z literkami i uwielbia się nimi bawić). W prawdzie kolejność liter nie jest poprawna, ale ułoży wszystkie, które sa w danym wyrazie. Wygląda na to, że ma pamięć wzrokową (chyba po mamie). Jednak jakoś nie przekłada się to na mówienie. Moja teściowa twierdzi, że mój mąż też zaczął późno mówić - jakoś jak skończył 2,5 roku. Hubert chyba zaczyna się rozkręcać, bo coraz częściej stara się powtarzać jakieś słowa, więc chyba wszystko idzie w dobrą stronę.

Co do tematu głównego tego wątku;-) to u nas jest postęp. Mały już coraz rzadziej moczy majteczki i zaczął robić kupkę do kibelka. Wczoraj pomoczył się raz, a dziś dwa. Oczywiście nie woła i jak go nie posadzę, to majty mokre. A jak pomoczy majtki to mówi, że nie powiedział mamie, że chce siku.
 
reklama
Magda czyli pozytywnie na razie co? :)
u nas też się rozkręca Marcelowy powoli :)
Ciągle pyta " co to, co to" po kilka razy na tą samą rzecz :)
ostatnio jego ulubionym zwrotem jest "dzięki bardzo" jak jemu ktoś coś lub on komuś coś daje :)
się nie rozpisuję już bo to nie ten wątek kurka :)
 
Do góry