Hej,
postanowiłam założyć wątek dotyczący dziecięcych strachów, moze za jakiś czas pośmiejemy się z naszymi bąblami co je tak strasznie niepokoiło. Proponuję żeby tu wpisywac różne inne dziwne rzeczy dotyczące naszych maluszków, których się po nich nie spodziewałyśmy.
No to zaczynam:
wczoraj przyszła przesyłka z kojcem, duża paczka opakowana w folię "bąbelkową" o obklejona tasmą. Ponieważ M. bawiła się ładnie wniosłam paczkę do pokoju i zaczęłam rozpakowywać. I się zaczęło. Jeszcze nie słyszałam takiego ryku w wykonaniu mojego dziecka. Najpierw pomyślałam, że coś się stało, ugryzła się w język czy coś więc ją uspokoiłam, ale cały czas kurczowo się trzymała mojej bluzki. w końcu mnie puściła i zajęła się czymś więc znowu spróbowałam rozpakowac paczkę. RYk był jeszcze głośniejszy. dalej nie wiem dlaczego tak się bała tej paczki. Potem przyszedł K. a ona cały czas siedziała u mnie na kolanach i trzymała mnie za ramię. K. spróbował poruszyć paczkę, myslałam, ze mała wejdzie mi na głowę, tak się wspinała z głośnym płączem.
Zdarzyło się Wam coś takiego?
postanowiłam założyć wątek dotyczący dziecięcych strachów, moze za jakiś czas pośmiejemy się z naszymi bąblami co je tak strasznie niepokoiło. Proponuję żeby tu wpisywac różne inne dziwne rzeczy dotyczące naszych maluszków, których się po nich nie spodziewałyśmy.
No to zaczynam:
wczoraj przyszła przesyłka z kojcem, duża paczka opakowana w folię "bąbelkową" o obklejona tasmą. Ponieważ M. bawiła się ładnie wniosłam paczkę do pokoju i zaczęłam rozpakowywać. I się zaczęło. Jeszcze nie słyszałam takiego ryku w wykonaniu mojego dziecka. Najpierw pomyślałam, że coś się stało, ugryzła się w język czy coś więc ją uspokoiłam, ale cały czas kurczowo się trzymała mojej bluzki. w końcu mnie puściła i zajęła się czymś więc znowu spróbowałam rozpakowac paczkę. RYk był jeszcze głośniejszy. dalej nie wiem dlaczego tak się bała tej paczki. Potem przyszedł K. a ona cały czas siedziała u mnie na kolanach i trzymała mnie za ramię. K. spróbował poruszyć paczkę, myslałam, ze mała wejdzie mi na głowę, tak się wspinała z głośnym płączem.
Zdarzyło się Wam coś takiego?