reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2021

Biedna..a mieszkacie z teściami? Wkurza mnie taka nie odpowiedzialność. Coś u męża wyszlo?
Ja Wam powiem że się chronię jak mogę. Tylko z mężem się widzę bez maseczki. On pracuje ale nie ma długich spotkań i zawsze jest w maseczce ffp2 minimum. Mam koleżankę która właśnie wyszla ze szpitala, 2 tyg leżała od 27 tyg, synek z przedszkola przyniósł covid. Obystronne zapalenie plus, bardzo ciężko dochodzi do siebie. Ponad tydzień czasu bez tlenu nie dawała rady, saturacja do 80 jej spadała. Lepiej dmuchac na zimne

A z dzieckiem wszystko ok?
 
reklama
Biedna..a mieszkacie z teściami? Wkurza mnie taka nie odpowiedzialność. Coś u męża wyszlo?
Ja Wam powiem że się chronię jak mogę. Tylko z mężem się widzę bez maseczki. On pracuje ale nie ma długich spotkań i zawsze jest w maseczce ffp2 minimum. Mam koleżankę która właśnie wyszla ze szpitala, 2 tyg leżała od 27 tyg, synek z przedszkola przyniósł covid. Obystronne zapalenie plus, bardzo ciężko dochodzi do siebie. Ponad tydzień czasu bez tlenu nie dawała rady, saturacja do 80 jej spadała. Lepiej dmuchac na zimne
Właśnie nie mieszkamy. U męża wyszedł covid...on ma kwarantannę do 7 marca , a ja do 17....nie wiem co to będzie . Strasznie męczy mnie ta rwa kulszowa , a do szpitala mnie nigdzie nie przyjmą. Narazie oprócz kataru i kaszlu nic nie mamy innego , ale martwię się cholernie o siebie i dziecko ,bo moja odporność jest kiepska...
 
Moim zdaniem w ciąży jednak powinno się zachować większą ostrożność niż gdyby się nie było, bo jednak ryzyko ciężkiego przebiegu jest większe. Wg obserwacji COVID przyczynia się do wcześniejszego rozwiązania 17% częściej. Z kolei każda infekcja w 1 trymestrze jest groźna. Jak nad tym dumam, to i tak ten 2 trymestr wydaje się „najlepszy” na zachorowanie w porównaniu z 1 i 3. Ja przeszłam chyba rok temu w styczniu (na wakacjach za granicą) i choć nie mam przeciwciał to mam jakaś nadzieje ze tzw. pamięć komórkowa coś tu pomoże w kwestii reinfekcji. A i tak staram się nie szarżować. Raz się odważyłam na ten basen i było super...ech
 
Moim zdaniem w ciąży jednak powinno się zachować większą ostrożność niż gdyby się nie było, bo jednak ryzyko ciężkiego przebiegu jest większe. Wg obserwacji COVID przyczynia się do wcześniejszego rozwiązania 17% częściej. Z kolei każda infekcja w 1 trymestrze jest groźna. Jak nad tym dumam, to i tak ten 2 trymestr wydaje się „najlepszy” na zachorowanie w porównaniu z 1 i 3. Ja przeszłam chyba rok temu w styczniu (na wakacjach za granicą) i choć nie mam przeciwciał to mam jakaś nadzieje ze tzw. pamięć komórkowa coś tu pomoże w kwestii reinfekcji. A i tak staram się nie szarżować. Raz się odważyłam na ten basen i było super...ech

Mam starsze dziecko, które do tej pory bie chodziło do przedszkola - bo pierwszy trymestr kazano mi odpuścić. Teraz chce już syna puścić bo strasznie go ciągnie to dzieci ale z drugiej strony mam obawy czy nie przyniesie nam właśnie covida :( ciężkie wybory
 
No tak, ja nie mam starszych dzieci i pracuję z domu, wiec mogę sobie teoretyzować;) Nie zazdroszczę dylematów...pewnie w sumie tez bym puściła
 
Dziewczyny mam pytanie. Mój syn w ubiegłym tygodniu z czwartku na piątek miał gorączkę ponad 38 stopni. Trwała przez 3 dni bez żadnych dodatkowych objawów jedynie katar, ale on ma to cały czas bo jest alergikiem. Wydawało się,że to zwykła trzydniówka,bo szybko temperatura spadała pół godz po syropie i później się ładnie bawił.Byliśmy u laryngolog i powiedziała, że syn przeszedł COVID najprawdopodobniej. Minął już tydzień a ja zaczynam się źle czuć. Boli mnie gardło mam zatkane zatoki I trochę mi zimno A raz gorąco. Wczoraj trochę mi się w głowie zakręciło i na chwilkę straciłam przytomność aha i jeszcze ból brzucha i od czasu do czasu bóle mięśni. Czy mogłam się zarazić od syna covid sbgorączki nie mam
Biedna..a mieszkacie z teściami? Wkurza mnie taka nie odpowiedzialność. Coś u męża wyszlo?
Ja Wam powiem że się chronię jak mogę. Tylko z mężem się widzę bez maseczki. On pracuje ale nie ma długich spotkań i zawsze jest w maseczce ffp2 minimum. Mam koleżankę która właśnie wyszla ze szpitala, 2 tyg leżała od 27 tyg, synek z przedszkola przyniósł covid. Obystronne zapalenie plus, bardzo ciężko dochodzi do siebie. Ponad tydzień czasu bez tlenu nie dawała rady, saturacja do 80 jej spadała. Lepiej dmuchac na zimne
Ja też zaczynam się bać mój syn miał taką trzydniówkę, ale doktorkę mówiła, ze nie wyklucza że to mógł być covid bo miał wysoką temperaturę ponad 38 stopni strasznie się pocił i wysypkę dostał. Jest już tydzień po A mi i mężowi nic nie jest oprócz zamykanych zatok u mnie od dłuższego czasu. Mój mąż jest anty covid raczej nie zakłada maseczki i nikt nie jest w stanie go przekonać. Już mam dość, bo on nie zdaje sobie sprawy, że może Nas zarazić A zwłaszcza mnie w ciąży a co gorsza ja mam astmę jeszcze. Nerwy mam na okrągło bo jeszcze syn ma coraz gorsze pomysły i się wszędzie wspina i raz prawie spadł ledwo go złapałam. Boję się, że nerwy zaszkodzą dziecku i czuje się sama ze wszystkim, bo mąż dużo pracuje A wszystko jest na mojej głowie...
 
Dziewczyny mam pytanie. Mój syn w ubiegłym tygodniu z czwartku na piątek miał gorączkę ponad 38 stopni. Trwała przez 3 dni bez żadnych dodatkowych objawów jedynie katar, ale on ma to cały czas bo jest alergikiem. Wydawało się,że to zwykła trzydniówka,bo szybko temperatura spadała pół godz po syropie i później się ładnie bawił.Byliśmy u laryngolog i powiedziała, że syn przeszedł COVID najprawdopodobniej. Minął już tydzień a ja zaczynam się źle czuć. Boli mnie gardło mam zatkane zatoki I trochę mi zimno A raz gorąco. Wczoraj trochę mi się w głowie zakręciło i na chwilkę straciłam przytomność aha i jeszcze ból brzucha i od czasu do czasu bóle mięśni. Czy mogłam się zarazić od syna covid sbgorączki nie mam
Ja też zaczynam się bać mój syn miał taką trzydniówkę, ale doktorkę mówiła, ze nie wyklucza że to mógł być covid bo miał wysoką temperaturę ponad 38 stopni strasznie się pocił i wysypkę dostał. Jest już tydzień po A mi i mężowi nic nie jest oprócz zamykanych zatok u mnie od dłuższego czasu. Mój mąż jest anty covid raczej nie zakłada maseczki i nikt nie jest w stanie go przekonać. Już mam dość, bo on nie zdaje sobie sprawy, że może Nas zarazić A zwłaszcza mnie w ciąży a co gorsza ja mam astmę jeszcze. Nerwy mam na okrągło bo jeszcze syn ma coraz gorsze pomysły i się wszędzie wspina i raz prawie spadł ledwo go złapałam. Boję się, że nerwy zaszkodzą dziecku i czuje się sama ze wszystkim, bo mąż dużo pracuje A wszystko jest na mojej głowie...
A skąd laryngokog twierdzi ze to mógł być covid? U dzieci 3-dniówki maja często 38st i właśnie kończy się wysypka, wiec jak na mnie to typowe co opisałaś. Wkurzające jest to ze teraz kazde objawy to covid, jakby reszta chorob zniknela całkowicie.... Jak się boisz ze to było to, to idz zrob synkowi badanie na przeciwciała i będziesz miała jasność :)
 
Dziewczyny mam pytanie. Mój syn w ubiegłym tygodniu z czwartku na piątek miał gorączkę ponad 38 stopni. Trwała przez 3 dni bez żadnych dodatkowych objawów jedynie katar, ale on ma to cały czas bo jest alergikiem. Wydawało się,że to zwykła trzydniówka,bo szybko temperatura spadała pół godz po syropie i później się ładnie bawił.Byliśmy u laryngolog i powiedziała, że syn przeszedł COVID najprawdopodobniej. Minął już tydzień a ja zaczynam się źle czuć. Boli mnie gardło mam zatkane zatoki I trochę mi zimno A raz gorąco. Wczoraj trochę mi się w głowie zakręciło i na chwilkę straciłam przytomność aha i jeszcze ból brzucha i od czasu do czasu bóle mięśni. Czy mogłam się zarazić od syna covid sbgorączki nie mam
Ja też zaczynam się bać mój syn miał taką trzydniówkę, ale doktorkę mówiła, ze nie wyklucza że to mógł być covid bo miał wysoką temperaturę ponad 38 stopni strasznie się pocił i wysypkę dostał. Jest już tydzień po A mi i mężowi nic nie jest oprócz zamykanych zatok u mnie od dłuższego czasu. Mój mąż jest anty covid raczej nie zakłada maseczki i nikt nie jest w stanie go przekonać. Już mam dość, bo on nie zdaje sobie sprawy, że może Nas zarazić A zwłaszcza mnie w ciąży a co gorsza ja mam astmę jeszcze. Nerwy mam na okrągło bo jeszcze syn ma coraz gorsze pomysły i się wszędzie wspina i raz prawie spadł ledwo go złapałam. Boję się, że nerwy zaszkodzą dziecku i czuje się sama ze wszystkim, bo mąż dużo pracuje A wszystko jest na mojej głowie...
Oczywiście, że możecie mieć Covid tak samo jak milion innych chorób tak na prawdę bez testu to wróżenie z fusów.
 
reklama
A skąd laryngokog twierdzi ze to mógł być covid? U dzieci 3-dniówki maja często 38st i właśnie kończy się wysypka, wiec jak na mnie to typowe co opisałaś. Wkurzające jest to ze teraz kazde objawy to covid, jakby reszta chorob zniknela całkowicie.... Jak się boisz ze to było to, to idz zrob synkowi badanie na przeciwciała i będziesz miała jasność :)
Właśnie nie wiem coś mówiła, że ma palce covidowe czy coś takiego, ale w trzydniówkę jest tak samo, że jest taka właśnie wysypka A z tego co wiem to przy covidzie od razu nie spada temperatura po lekarstwie tylko jest problem ją zbić A syn po pół godz już był bez temperatury Max po godzinie
 
Do góry