reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2022

Ja obecnie jestem w 18+2tc i czuje ruchy ale bardzo rzadko i troche mnie to martwi... dodatkowo nie wiem czy dobrze zrobiłam kupując detektor w niedziele pokazywał od 140-150 a dziś max 130 i mam teraz dodatkową korbę:oops: bo nie dość ze te rzadkie ruchy to jeszcze to tętno nie wiem jak to interpretować
Tętno raczej się wacha ja na usg 3 tygodnie temu miałam 140 dzisiaj na wizycie 167 z ruchami tutaj też mnie dziewczyny uspokajały, że w tym czasie tak jest i nie ma się co martwić 😉
 
reklama
W pierwszym 2 trymestrach wizyty są zazwyczaj co miesiąc, w 3cim dopiero co 2-3 tygodnie...

Chyba że coś się dzieje... Ja teraz mam spotkać się na USG z moim "nowym lekarzem" bo sam chce zobaczyć i ocenić dzieciaka, a wizytę w kolejny poniedziałek...

Ale u mnie niby nic się nie dzieje, ale historię mam "niezwykle obciążoną" - pewnie znowu będę musiała bronić się przed cesarką z automatu (wiadomo, że jak będzie trzeba to ok, ale wolę sn - strasznie boję się operacji - tzn unikam jak mogę)
A z kolei się strasznie boję porodu wiem,że po cesarce się dłużej dochodzi do siebie ale i tak wolałabym cesarke.Ie wyobrażam sobie pocić się i cierpieć 20 godzin.Blizny się nie boję bo i tak mam ich dużo.Narkozy też się nie boję.A w szpitalu i tak bym nic innego nie robiła tylko leżała.Tylko,że nie robią na żądanie i zastanawiam się jak to obejść heh może przyszła teściowa salowa coś załatwi.😄😄 Nie rozumiem dlaczego niektóre kobiety tak się bronią przed cesarką przecież nie ma silniejszego poziomu bólu jak przy porodzie 😳
 
Ostatnia edycja:
A z kolei się strasznie boję porodu wiem,że po cesarce się dłużej dochodzi do siebie ale i tak wolałabym cesarke.Ie wyobrażam sobie pocić się i cierpieć 20 godzin.Blizny się nie boję bo i tak mam ich dużo.Narkozy też się nie boję.A w szpitalu i tak bym nic innego nie robiła tylko leżała.Tylko,że nie robią na żądanie i zastanawiam się jak to obejść heh może przyszła teściowa salowa coś załatwi.😄😄 Nie rozumiem dlaczego niektóre kobiety tak się bronią przed cesarką przecież nie ma silniejszego poziomu bólu jak przy porodzie 😳
Powiem szczerze że ból jest ogromny i nie jedna kobieta która rodziła to wie o tym, ale powiem szczerze, że da się przeżyć🙂 te najsilniejsze bóle jak miałam przy poprzednich porodach to trwały kilkanaście minut a pocieszałam się myślą że zaraz zobaczę dzidziusia🙂 dasz radę 👍 jesteśmy silne. Ja pomimo że nie będę rodziła pierwszy raz to też się boję i to bardzo. Staram się o tym nie myśleć teraz ale skoro zdecydowałam się świadomie na kolejne dziecko to oznacza że da się przeżyć 🙂
 
A z kolei się strasznie boję porodu wiem,że po cesarce się dłużej dochodzi do siebie ale i tak wolałabym cesarke.Ie wyobrażam sobie pocić się i cierpieć 20 godzin.Blizny się nie boję bo i tak mam ich dużo.Narkozy też się nie boję.A w szpitalu i tak bym nic innego nie robiła tylko leżała.Tylko,że nie robią na żądanie i zastanawiam się jak to obejść heh może przyszła teściowa salowa coś załatwi.😄😄 Nie rozumiem dlaczego niektóre kobiety tak się bronią przed cesarką przecież nie ma silniejszego poziomu bólu jak przy porodzie 😳
Ja rodziłam od 1 w nocy do 11:30 i bol był ogromny , ale ja wielu rzeczy nie pamiętam. Mój mąż mówi że to może i lepiej bo on pamięta wszystko. Do tego poród z oksytocyna. Tyle że jak szlam pod prysznic to mnie odłączali od ktg.
 
A z kolei się strasznie boję porodu wiem,że po cesarce się dłużej dochodzi do siebie ale i tak wolałabym cesarke.Ie wyobrażam sobie pocić się i cierpieć 20 godzin.Blizny się nie boję bo i tak mam ich dużo.Narkozy też się nie boję.A w szpitalu i tak bym nic innego nie robiła tylko leżała.Tylko,że nie robią na żądanie i zastanawiam się jak to obejść heh może przyszła teściowa salowa coś załatwi.😄😄 Nie rozumiem dlaczego niektóre kobiety tak się bronią przed cesarką przecież nie ma silniejszego poziomu bólu jak przy porodzie 😳
Uwierz jestem po dwóch cesarkach obie niestety z zaleceń...tzn pierwsza robili na Vito bo po 10 g skurczy synowi spadało tętno a druga z córką robili bo bali się rozejścia blizny na macicy podczas skurczy bo była dość cieńka na granicy normy .... Gdybym miała wybór nigdy bym nie wybrała cesarki 🙄 dochodzenie do siebie ciągnięcie blizny do roku czasu po.... Chodzenie pół zgięta przez miesiąc ....gdzie kobiety po naturalnym na drugi dzień biegały po porodówce....🙈 W życiu nikomu bym nie doradziła cesarki więc dobrze się zastanów póki masz czas 😉
 
Dziewczyny a jak u was z covidem? W moimi otoczeniu coraz więcej ludzi choruje i boję się że w końcu i mnie dopadnie...
 
Dziewczyny a jak u was z covidem? W moimi otoczeniu coraz więcej ludzi choruje i boję się że w końcu i mnie dopadnie...
Ludzie chorują i bd. Mam 3 dawki szczepionki, staram sie malo chodzić po sklepach czy innych zgromadzeniach i nic więcej nie zrobię. Nie zamknę sie w domu. Maz ma prace z klientem wiec nie ma szans na zdalne. A syn chodzi do zloba, bo chce by mial jak najlepsza odporność. Robie za 7 tygodni echo serca plodu.
 
reklama
Ludzie chorują i bd. Mam 3 dawki szczepionki, staram sie malo chodzić po sklepach czy innych zgromadzeniach i nic więcej nie zrobię. Nie zamknę sie w domu. Maz ma prace z klientem wiec nie ma szans na zdalne. A syn chodzi do zloba, bo chce by mial jak najlepsza odporność. Robie za 7 tygodni echo serca plodu.
Z moich obserwacji nie ma znaczenia czy szczepiony czy nie bo każdy choruję i podobnie to przechodzi mi bardziej chodzi o to czy w razie wu dziecku nic się nie stanie
 
Do góry