Również przyłączam się do życzeń powodzeniaPowodzenia na dzisiejszych wizytach![]()
reklama
Ja mam dzisiaj o 21:40 . Na samą myśl żołądkiem mi przewraca.Powodzenia na dzisiejszych wizytach![]()
matkaniewariatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2021
- Postów
- 10 149
o matko, jak późno! który masz dziś tc? :*Ja mam dzisiaj o 21:40 . Na samą myśl żołądkiem mi przewraca.
mi też się już przewraca w żołądku. mam dużo pracy na szczęście przed, więc zapierdzielam teraz żeby jakoś przetrwać, a potem prysznic i jedziemy z mężem na 12.
Lurinea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Luty 2023
- Postów
- 1 788
Powodzenia na wizytach, ja w środę 
Mam dylemat odnośnie L4. W poprzedniej ciąży pracowałam do 6 miesiąca, lubię swoją pracę i współpracowników, chciałam być lojalna, zostawić dobre wrażenie, bo po macierzyńskim wracałam. Teraz mam trochę inną sytuację. Ta sama praca, fajni ludzie, ale likwidują nasz dział z końcem roku (przenoszą do Indii, firma szuka oszczędności). Atmosfera jest napięta, ludzie się wykruszają, bo szukają innej pracy, więc ludzi ubywa, ale roboty nie ubywa. Robi się stresująco, prócz tego lada dzień mogę dostać hindusa do przeszkolenia
Plus zaraz zaczną mnie HR naciskać abym brała udział w rekrutacjach do innych działów w firmie. A to się wiąże z chodzeniem na rozmowy itd, kolejny stres. No i rozważam, czy w całym tym bałaganie po prostu nie uciec na L4 odrazu na środowej wizycie… 
Mam dylemat odnośnie L4. W poprzedniej ciąży pracowałam do 6 miesiąca, lubię swoją pracę i współpracowników, chciałam być lojalna, zostawić dobre wrażenie, bo po macierzyńskim wracałam. Teraz mam trochę inną sytuację. Ta sama praca, fajni ludzie, ale likwidują nasz dział z końcem roku (przenoszą do Indii, firma szuka oszczędności). Atmosfera jest napięta, ludzie się wykruszają, bo szukają innej pracy, więc ludzi ubywa, ale roboty nie ubywa. Robi się stresująco, prócz tego lada dzień mogę dostać hindusa do przeszkolenia
Natka963
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2025
- Postów
- 101
Również mam wizytę w środę, będzie wtedy 8+0Powodzenia na wizytach, ja w środę
Mam dylemat odnośnie L4. W poprzedniej ciąży pracowałam do 6 miesiąca, lubię swoją pracę i współpracowników, chciałam być lojalna, zostawić dobre wrażenie, bo po macierzyńskim wracałam. Teraz mam trochę inną sytuację. Ta sama praca, fajni ludzie, ale likwidują nasz dział z końcem roku (przenoszą do Indii, firma szuka oszczędności). Atmosfera jest napięta, ludzie się wykruszają, bo szukają innej pracy, więc ludzi ubywa, ale roboty nie ubywa. Robi się stresująco, prócz tego lada dzień mogę dostać hindusa do przeszkoleniaPlus zaraz zaczną mnie HR naciskać abym brała udział w rekrutacjach do innych działów w firmie. A to się wiąże z chodzeniem na rozmowy itd, kolejny stres. No i rozważam, czy w całym tym bałaganie po prostu nie uciec na L4 odrazu na środowej wizycie…
![]()
To_ja_olutka
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 7 Październik 2025
- Postów
- 108
Powodzenia dziewczyny na wizytach, trzymam kciuki
Ja dziś z zakatarzonym synem siedzę w domu. Męczą mnie nudność, czasami mam wrażenie, że jakbym puściła pawia to byłoby mi lżej
w najbliższą sobotę mamy imprezę rodzinną i nie chciałabym mówić o ciąży jeszcze, ale mój brzuch, szczególnie na wieczór wygląda jak w 4/5 miesiącu. Nie wiem co założyć żeby ukryć brzuch 
Ja dziś z zakatarzonym synem siedzę w domu. Męczą mnie nudność, czasami mam wrażenie, że jakbym puściła pawia to byłoby mi lżej
Aktualnie 8+6, tydz temu nie było serduszka i lekarza dopatrzyl się obrzęku i dodatkowo wielkość crl też budziła wątpliwości. Także dziś jest wizyta*decyzyjna* w którą stronę poszła ciąża.o matko, jak późno! który masz dziś tc? :*
mi też się już przewraca w żołądku. mam dużo pracy na szczęście przed, więc zapierdzielam teraz żeby jakoś przetrwać, a potem prysznic i jedziemy z mężem na 12.
reklama
Ja mam bardzo mieszane uczucia odnośnie L4... Pracuję w żłobku z najmłodszą grupą i nie jest lekko+ jak wiadomo siedlisko wirusów i bakterii
Oprócz tego różnie się czuję, choć bez tragedii...
Z drugiej strony muszę pozamykać pewne tematy(jednoosobowa działalność którą na czas L4 będę musiała zawiesić) plus jak już powiem szefostwu nie chciałabym żeby z dnia na dzień zostali bez pracownika, więc jeśli moje samopoczucie na to pozwoli to daje sobie czas do połowy grudnia.
Z drugiej strony muszę pozamykać pewne tematy(jednoosobowa działalność którą na czas L4 będę musiała zawiesić) plus jak już powiem szefostwu nie chciałabym żeby z dnia na dzień zostali bez pracownika, więc jeśli moje samopoczucie na to pozwoli to daje sobie czas do połowy grudnia.
Podziel się: