reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

W szoku jestem jak czytam co piszecie! :szok:
Ja o rozwodzie to nigdy nie myślałam, nie było u nas takiego kryzysu jak się pojawił Szymek, teraz tym bardziej nie ma... Mój mąż ideałem nie jest, ma czasem swoje fochy i trudny charakter, no i leń z niego, ale nie ma problemu, żeby się zajął Monisią, czy Szymkiem, czy zrobił coś o co go poproszę. Jest zapatrzony w córcię chyba nawet bardziej niż w Szymka, i chętnie się nią zajmuje, jeśli to nie jest rano ani w nocy ;P Ale w dzień, jak jest w domu, to jak najbardziej. A jak jesteśmy razem na spacerze, to nie daj boże, żebym wózek prowadziła, zawsze on prowadzi ;P
I tak jak ktoś tu napisał, przetrwajcie to, bo będzie jeszcze tyle pięknych chwil, które będziecie razem przeżywać, że lepiej zacisnąć zęby i nic nie powiedzieć, przeczekać, i później cieszyć się ze wspólnych chwil :)
 
reklama
pamka - moze Twoj brat zadługo sie napatrzył na tę kobiete... szkoda dziecka normalnie, bo jakby nie było to dziecko potrzebuje ciepła od matki i predej czy pzniej za tym zatekni.. Zreszta jesli dobrze zrozumiałam i on do Ciebie mowi mamo to chyba wszystko jasne... :sorry2:

Co do rozwodów to pewnie ze połowie z nas przejdzie jak dzie podrosna i hormony z nas zejda;-):tak:
 
dziewczyny musicie/musimy być silne! dla naszych maluszków!!! to są hormony, nowa sytuacja, gorsze dni ale (w większości przypadków) to mija :tak: faceci też się w tym wszystkim gubią, nie radzą sobie i nie potrafią się do tego przyznać, oczywiście nie tłumaczę ich ale uważam że rozwód to ostateczność więc nie podejmujcie pochopnych decyzji! no i zawsze jest bb żeby się wygadać, wyżalić i wypłakać ;-)

MsMickey jak pępek???
Monika...współczuję ogromnie...to strasznie przykre...

dziewczyny a czy są/znacie jakieś sposoby usypiania BEZ smoczka? bo nie wiem jak przełożyć tą metodę smoczkową na bezsmoczkową :confused:

wrzucam dwa pytanka na "pielęgnację" więc zapraszam :-)
 
Pamka mój też zawsze zasypiał przy cycu, był to jedyny sposób na zaśnięcie. Trzymałam go specjalnie długo żeby mocno usnął i wtedy delikatnie odkładałam do łóżeczka. Ale niestey coraz częściej się budził i płakał, bo wiadomo - zaskoczenie że nie jest przy mnie tylko w innym miejscu. Więc zaczęłam robić tak, żeby nie spał kiedy go odkładam do łóżeczka .. teraz zaraz po kąpieli i czynnościah pielęgnacyjnych karmię go długo żeby się najadł, ale nie jak tylko przestaje jeść od razu biorę go do odbicia, tulę, mówię do niego cicho i jak go odkładam jeszcze nie śpi... wtedy smoczek (ale niekoniecznie, u nas nie jest to niezbędny gadżet i mały też bez niego sobie radzi), pieluszka, kilka głaśnięć po główce i wychodzę z pokoju...
 
Ostatnia edycja:
ja tez z racji tego ze u tesciow mamy male lozko wdrazam malemu spanie w lozeczku:-) z tym zasypianiem samodzielnym to zalezy od dnia, wczoraj cos mu przeszkadzalo , pewnie brzuszek i nie bylo sily zeby sam usnal. ale dzis juz lepiej. chociaz moj ma ta wade ze wyma****e lapkami na prawo i lewo nawet jak jest zmeczony. i czasem jak go nie utulisz t nie ma opcji zeby sam sie uspokoil :baffled: ale staram sie odlozyc go z otwartymi oczami, pogalaskac, ewentualnie dac smoczka i czasem usypia...

dziewczyny co to forum rozwodowe nam sie robi? glowy do gory, grunt to uswiadomic sobie ze ten stan niewyspania-niedomycia-niedopieszczenia niedlugo minie!!!

dobranoc!
 
Muszę spróbować ale obawiam się że złamię się przy pierwszym zakwileniu...
Mój syn smoczka nie umie...
 
przypomniałam sobie że miałam was zapytać o jeszcze jedną rzecz - moja Misia dziś obudziła się do góry nogami :szok: tak tak dosłownie nogi tam gdzie głowa a głowa tam gdzie nogi!!! o co chodzi? wcześniej już zauważyłam że tymi nóżkami przebiera i budziła się lekko po skosie ale że się też rozkopuje z przykrycia to kładę ją przeważnie w cieniutkim śpiworku i wtedy nie ma tego problemu no ale dziś spała bez śpiworka :sorry2: czy powinnam się martwić???
 
Kasia mój też jest wędrownik. Co się chłop umacha tymi rękami i nogami przez sen to jego:tak: Chyba nie ma się czym martwić...
 
reklama
Dziewczyny wspolczoje mezow i mam nadzieje, ze jakos sie to wszystko ulozy i rozwod nie bedzie potrzebny. Ale jesli nic sie nie zmieni to ja jestem zdania ze lepiej sie rozwiesc dla dobra dziecka bo po co ma dorastac w atmosferze klotni i czuc sie nie chcianym a po rozwodzie widzi kazdego z rodzicow na spokojnie.

A ja potrzebuje pomocy!!! w czwartek o 14 musze sie stawic w szpitalu na operacje kolana. Bedzie narkoza wiec sciagam i zamrazam mleko zeby maz mial czym karmic.

I tu pytanie ile tego mleka musze sciagnac??? ze szpitala pewnie wyjde nastepnego dnia popoludniu(tutaj dlugo nie trzymaja).

Karmie piersia i nie wiem ile mloda je. Moze mamy karmiace butelka doradza?
 
Do góry