reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Kasiekz - moja G to samo, ktos do niej powie: rybko, niunia itp. a ona zawsze: nie jestem rybka, jestem Gabi (nazwisko) :)

Josie - jak nocka??
 
reklama
Tak malo wczoraj pisalyscie, ze z nudow przeczytalam zalegle posty :-p I dowiedzialam sie, ze kasiez jest w ciazy :szok: Gratulacje!!!! :-) I jestem niezmiernie ciekawa, czy drugie dziecko bedzie tez tak ponadnormatywnie grzeczne jak pierwsze :-p

Jesli chodzi o wierzbe placzaca to zalezy od miejsca i przyczyny. Jezeli to galaz to mozna po prostu uciac. U nas miasto obciachalo tak wierzby placzace, ze tylko pnie zostaly, az mi sie plakac chcialo a teraz widze, ze odrastaja :-) Jezeli to jednak pien to trzeba czyms posmarowac. Ale tu juz musisz sama poszukac czym, bo to zalezy od przyczyny. Najczesciej drzewa sa trawione przez grzyby - jezeli grzyb dostanie sie w rane. Sa tez srodki ekologiczne ale te w PL pewnie tylko do zamowienia na necie (wujek google). Dziure mozna zapchac np. glina. Niestety czasem tez jest tak, ze drzewo po prostu umiera - one tez nie sa wieczne. Trudno cos zaocznie powiedziec :zawstydzona/y:

Josie - biedny Jasio :-(Trauma pewnie na jakis czas zostanie ale grunt, ze teraz to po malutku bedzie tylko lepiej. A moze mu meliski zaparzyc?

My jeszcze wczoraj pogadalismy troche po angielsku :-p Dziec patrzyl zdziwiony&zaciekawiony i... milczacy. Probowal wylapac moment, zeby sie wlaczyc do rozmowy ale nie wiedzial kiedy i z czym :-) Potem przeszlam na rosyjski. Tu byl juz bardziej odprezony i nawijal normalnie (choc nie na temat, bo mnie nie rozumial, probowal tylko zgadywac o co mi chodzi, hihi), wkurzyl sie dopiero, kiedy podal mi ksiazeczki proszac o "pocion" (Lokomotywa Tuwima) i ja zaczelam czytac ja po rosyjsku :-p Najpierw byl zdziwiony i rozbawiony ale juz po kilku linijkach zazadal: "inny pocion"! :-) Jestem ciekawa, jak tam Wasze doswiadczenia ;-)
 
Witam,

Josie jak Jaś? Co do bajek po angielsku to Kuba właśnie teraz chce oglądać tylko po angielsku a Wojtkowi to nie pasuje. "Nie, nie zmień" :-DA Kuba na to "ucz sie bo niedługo pójdziesz do przedszkola" :-D

Aga jak ja bym chciała chociaż raz tak wczas zasnąć i obudzić sie wyspana, no nie potrafię. Niby chłopcy juz o 20 śpią Kuba czasami koło 20.30 i mogłabym iść spać ale po pierwsze nie zasnę tak wczas a po drugie zawsze coś muszę zdobić. Juz nie raz próbowałam kłaść sie o 22 ale i tak zasnęłam najwcześniej o 24. Mój mi zawsze mówi "wyłącz myśli" - oj żeby go takie łatwe było. U niego tak, ledwo sie położy i juz śpi a ja do 1 leżę...

chlopaki na basenie wiec mam spokój :)
 
witam się niedzielnie

Niespodzianka, Pola, Sunshine - u nas,i u Was to tak trochę inaczej jest, bo ten angielski jest wszechobecny ze względu na to, że nie mieszkamy w Pl i tutaj ten język jest używany - w sklepach, na ulicach, w aptece, itd. - dlatego np. Kuba czasami jak kogoś widzi na ulicy czy w sklepie to sam już wola "hejoł"- ale w domu używamy naszego języka ojczystego i jak nagle ktos mówi po angielsku (np. przez tel., czy przyjdzie ktoś i z nim się nie mówi po polsku) to młody stoi tylko i patrzy jak na ufo. Wtrąca póki co tylko - hello, yes i bye.
 
Tak, Katrina masz rację :tak:
Wojtek jak odprowadzimy Kubę do przedszkola to wychodząc żegna sie z paniami "bye bye" :) w domu oczywiście mówimy tylko po polsku chociaż Kuba jak sie bawi to gada do siebie po angielsku, jak każe mu coś policzyć to mówi, ze łatwiej mu po angielsku. Ale i tak w domu zawsze będziemy mowić po polsku :tak: Teraz juz kończy przedszkola, w którym naprawdę złapał ten język aż zdziwiona byłam, od końca sierpnia idzie do szkoły i wtedy juz w ogóle tylko będzie mówił po angielsku, zazdroszczę mu tego, ze ma możliwość właśnie takiej nauki angielskiego - ten akcent i w ogóle, ja to niedługo sie przy nim nie będę odzywać po angielsku bo wstyd będzie :-D
Podobnie jak Twój Kuba, nasz tak samo jak był młodszy gdy ktoś przychodził patrzył na nas i miał dziwna minę, teraz juz sam gada z kimś po angielsku
 
Dziewczyny u nas ciezko, janek strasznie wstrzymuje siku i kupe az do bolu, chwyta sie za pieluszke przebiera nogami krzyvczy ała ale jak tylko usiadzie na nocnik wpada w histerie, jestesmy cali podrapani i poszczypani... Nad ranem w koncu nie utrzymal to pol nocnika prawie siknal ale caly roztrzesiony po tym byl... TerAz znow walka od ponad godziny nie dosc ze sik to jeszcze kupa i juz 3 razy bylismy i nic tylko histeria... On rozumie ze musi zrobic nawet idzie na ten nocnik choc juz widac ze sie boi ale jak usiadzie i zacznie puszczac to koniec... Ja juz razem z nim placze nie move patrzec na to wszystko
 
Pola - Alinka z super akcentem mówi po angielsku i po irlandzku. W domu i na podwórku tylko po polsku - bo prawie same polskie dzieci u nas na osiedlu mieszkają.

Josie - a jak by tak spróbować posadzic go na nocnik i odkręcić wodę, nie poleci??
 
później Was nadrobię, a teraz chciałam powiedzieć, że moja kuzynka urodziła dziś synka prawie miesiąc wcześniej bo to 36 tydzień, chłopak waży 3040 i mierzy 53 cm :) miała cesarkę bo od piątku miała skurcze
 
reklama
Do góry