reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

reklama
Witam poniedziałkowo. Gratuluję nowym czerwcówkom :)
Dziewczyny umieram, ledwo wykaraskałam się z przeziębienia, to Jędrek przyniósł ze żłobka jelitówkę. Cały weekend cierpieliśmy z mężem. Mały był szczepiony, więc on przeszedł wszystko lekko,a my ech szkoda gadać. Ważne, że dziś już trochę lepiej.
Pozdrawiam
 
Witajcie Dziewczyny! :)
czy i ja mogę nieśmiało do Was dołączyć? :)
Jeszcze to do mnie nie dociera, bo o maleństwo staraliśmy się dłuuugie 20 m-cy. Teraz natomiast jestem pełna obaw, żeby nikt nie odebrał mi tego szczęścia.
 
Dziś idę na wizytę...boję się,że mi powie ,że coś jest nie tak- wiem ,że to głupie:sorry:
Wczoraj zrobiłam sushi na obiad zjadłam trochę- bo bardzo lubie sushi ale nie wchodziło mi w ogóle. Gorycz czułam i zjadłam trochę a resztę zjadł mąż wg niego smakowało jak zwykle super. Za to mam ochote na mleko, przetwory mleczne owoce i warzywa...Piwo bezalkoholowe też mi nie smakuje:szok:

też mam dzisiaj wizytę i też strasznie się boję żeby było wszystko dobrze to normalnie tak mi się wydaję :szok:teraz już do samego porodu będziemy się zamartwiać czy aby na pewno wszystko jest dobrze :eek: a co do sushi to też słyszałam że nie wolno jeść surowych ryb a ja też mam ochotę na biały ser i naleśniki z serem mogę jeść codziennie :-D pozdrawiam będzie dobrze napisz wieczorem jak po wizycie
 
kijanka witaj :-D
ja też długo sie starałam - 13 miesięcy... też jestem pełna obaw, ale damy radę ;-)


co do jedzenia - surowe ryby, mięso, surowe mleko i przetwory z niepasteryzowanego, ryby wędzone na zimno - zasadniczo zakazane [a to toksoplazmoza, a to listerioza i inne cudowności]
 
Dzień dobry!

Bobowa, Kijanka, Martam&m - witajcie :-)

Wyprawiłam córkę do przedszkola i padłam, obudziłam się o 12, cały czas chodze jak śnięta.
W sobotę tez jadłam sushi, wiem, że zakazane chociaz z drugiej strony Azjatki też bywaja w ciąży a menu nie zmieniają, to samo tyczy się Francuzek... kto wymyśla u nas wskazania dietetyczne? Ostatnio wyczytałam, że w ciąży nie można jeść pikantnych papryczek, a ja uwielbiam jalapeno czy piri piri :/
 
reklama
witaj marta

riefenstahl heh no właśnie, ale papryczki, że niby czemu? ja nie przepadam, od poprzedniej ciąży, jakoś wszystko jest za ostre, wiesz z mięsem to rozumiem [bakterie itd] ale z papryką?
 
Do góry