No b o dziecko do 6.miesiąca zycia ma naturalny odruch usuwania z buzi wszystkiego...każde dziecko musi sie powoli nauczyć jedzenia łyżeczką. To nie jest tak, że mała siądzie i wsunie od razu bez problemu cały słoiczek. Najpierw z pewnością wiekszość jedzonka znajdzie sie poza buzią. a odruch połykania jest wrodzony i spokojnie, będzie wiedzieć, że to trzeba połknąć...codziennie trzeba ćwiczyc i tyle. Weź na czubek łyżeczki troszkę i pomaziaj usta albo podaj sam czubek, to maluch nawet zliże, od czegos trzeba zacząć..
Co prawda znam mamę, co podaje gęste kaszki i zupki ze słoiczków(!) ze smoczka - obcina nożyczkami koniec, bo przeciez nie leci...
, czekam na finał...i ciekawa jestem do kiedy ( mały ma 9 miesięcy), bo przeciez maluch sie przyzywyczaja i potem bedzie coraz trudniej..smok to smok..oczywiście juz ma próchnicę butelkową...