Czesc dziewczyny. Zaczal mi sie 31 tydz ciazy blizniaczej . Dzisiaj zauwazylam na bieliznie cos na "kształt i konsystencje" czopu ciazowego zoltawo kremowe galaretka ciagnace sie. Usg i wizyte mam 24.12.13 wraz z wizyta u poloznej( mieszkam w Anglii) . Nie mam zadnych skurczy ani innych dolegliwosci. Co o tym sadzicie czekalybyscie tydz do wizyty? mam metlik tym bardziej ze czytalam ze czop moze odejsc nawet 2 miesiace przed porodem....
reklama
pikka
Fanka BB :)
do 2 miesięcy bez czopa to raczej trudno chodzić. Najczęściej do 2 tyg zaczyna się poród. Ja wytrzymałam właśnie równe 2 tyg. Ja bym się wybrała na wcześniejszą wizytę bo jest duże ryzyko przedwczesnego porodu celem podania maluchom sterydów. Przynajmniej w Polsce się tak robi. O ile to był czop... Oby jednak nie i życzę jeszcze pobycia w trójpaku;-)
pikka
Fanka BB :)
ja bym jednak przyspieszyła to spotkanie. Niestety odejścia wód nie zwiastuje żaden ból. Wcale nie trzeba mieć skurczy żeby pękł pęcherz płodowy. A wtedy już niewiele można zrobić. Nadal proponuje sterydy....i leżący tryb zycia
Podziel się: