reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy AZS się skończyło u waszych dzieci?

Dołączył(a)
26 Listopad 2022
Postów
9
Czy AZS u waszych dzieci się skończyło? Jeśli tak to jak długo trwało? Czy udało się Wam wyeliminować alergen? Moje dziecko ma 2 lata i dalej to trwa i jestem załamana:(
 
reklama
Czy AZS u waszych dzieci się skończyło? Jeśli tak to jak długo trwało? Czy udało się Wam wyeliminować alergen? Moje dziecko ma 2 lata i dalej to trwa i jestem załamana:(
Nie skończyło się. Znaczna poprawa nastąpiła po przeprowadzce z starszego domku jednorodzinnego do bloku. Sugestia dermatologa, że być może w starszych murach tkwią grzyby i pleśnie których nie widać. Z naprawdę kiepskiego stanu skóry, gdzie całe ciałko było w zmianach (czasem aż się sączyło) przeszliśmy w dużo lepszy stan. Po przeprowadzce stan skóry stopniowo się poprawiał. Oczywiście jeszcze jakiś czas stosowałam maści przepisane przez dermatologa. Zmieniliśmy miejsce zamieszkania jak dziecko miało 4,5 miesiąca. Obecnie 4 latka. Skóra idealna nie jest. Mamy gorsze momenty ale to są już punktowe jakieś plamki+więcej zmian przy każdej infekcji. Zawsze ciut gorzej jest u nas jesienią gdy rusza sezon grzewczy, a na zewnątrz wszystko zaczyna gnić. Między tym co było, a tym co jest teraz to niebo a ziemia. Może kiedyś całkiem znikną zmiany i już nie wrócą
 
A czy córka miała ciężkie AZS ? Moje dziecko ma krosty w zgięciach kolan i przedramieniach rąk. Dodatkowo wysypka drobna na brzuchu i parę krostek na twarzy. Stosowalas sterydy, dietę, czy wystarczyły kremy?
Nie nie u nas typowe plamy, placki suche, szorstkie, zaognione przy dluzszych kąpielach zwlaszcza w cieplej wodzie, czego unikalismy pozniej szczegolnie. Kremow przeszlismy sporo az wkoncu trafilam na leti at4, plyn do kąpieli i balsam do ciala, wtedy zaczelo sie poprawiac, ale czy to czas czy zasluga kosmetyku nie wiem
Syn duzo lepiej reagowal na balsamy, mial mniej zmian na cialku i szybko przeszlo calkowicie. Takie objawy jak opisujesz, krosty w zgieciach wystapily u niego jak mial ok 6 lat, po wypiciu wycisnietego soku z pomaranczy, typowa reakcja alergiczna.
 
Mój syn ma AZS od piątego tygodnia życia i ma nadal, obecnie 5,5 roku. Jak był mniejszy było dramatycznie. Teraz po prostu dużo smarowania, zmiany kremów. Niekiedy musimy podratowac się sterydem. Poprawa jest latem jak się opali.
 
U mnie od urodzenia dziecko mialo drobne wysypki ledwo co widoczne tak naprawdę, wystarczaly kremy, ale po skończeniu 2 lat tak wysypało że niczym nie mogę tego zwalczyć :(
 
reklama
Hej , ja od dziecka miałam AZS .zaczęło się łagodnie suche plamki na ciele , może kilka około 5 roku zycia zaczęło się przeradzać w suche pękające rany na stopach , łydkach , zgięciach nóg .
Było to do tego stopnia uciążliwe ze w podstawówce chodziłam o kulach przez rany na stopach .
Sączylo sie s nich osocze miałam co kilka godzin zmieniane opatrunki .
Wyglądało to na prawdę okropnie a moji rodzice próbowali wszystkiego żeby mi pomoc ,niestety była to walka z wiatrakami większość maści od dermatologa jeszcze pogłębiało problemy .
Jedyna rzeczą która pomagała był piasek z nad morza który przywoził mi tata , mama podgrzewała mi w mikrofali i trzymałam w nim stopy .Z wiekiem zaczęło sie poprawiać w wieku 12 lat problemy były znikome , teraz jestem dorosła i mimo tego ze był to ja prawdę bardzo ciężki przebieg tej choroby ,nie pozostało po niej nic oprócz delikatnych blizn na stopach .
Aktualnie jestem zdrowa i mogę cieszyć sie życiem w pełni ,pomógł w tym czas ponieważ niestety żadne medykamenty nie dawały rady .
 
reklama
Do góry