Ja wiem, ze co maja powiedziec rodzice dzieci chorych na astme, moja kolezanka musi swojemu synowi przez cale lato robic inhalacje z Pulmicortu, bo tak sie dusi (straszne uczulenie na pylki), ja sie troche bronilam przed tymi inhalacjami, nie chcialam ich robic zbyt czesto, ale tylko one nas ratuja zadne syropki nie pomagaja, mukolitykow brac nie moze, bo za kazdym razem ladowal w szpitalu tak sie dusil, kaszel z mokrego zamienial mu sie w suchy, duszacy, stwierdxona nadwrazliwosc na mukolityki woec odpadaja. Jak ma suchy kaszel to syropy na suchy kaszel w ogole jakby nie dzialaly, zero poprawy. No i zostaja tylko te inhalacje. W kolko tylko zapalenia oskrzeli, bo nawet zapalenie gardla konczy sie zapaleniem oskrzeli. Jest alergikiem i dodatkowo ma przerosniety 3 migdal, przewidywany termin zabiegu: rok-poltora. A mi ju rece opadaja. Poszedl do pierwszej klasy i juz 3 raz jest chory, dopiero co skonczyl brac antybiotyk i inhalacje na zapalenie oskrzeli, a juz znowu chory, tym razem jakis wirus. 40 stopni goraczki, bardzo brzydkie gardlo i duszacy, suchy kaszel. Oczywiscie sytopy na kaszel nie pomagaja, po inhalacjach sama sola jeszcze mu sie nasililo wiec co mam podawac? Nebbud. Tydzien temu skonczylam podawac i na nowo musze zaczac.