emimart
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2005
- Postów
- 74
Witam!Moja Emi poszła do przedszkola. Biegała do niego każdego dnia z uśmiechem na twarzy,aż tu nagle po prawie dwóch i pól tygodnia przed drzwiami przedszkola staneła jak rażona piorunem i wsteczny bieg. Nie chciała nawet przekroczyć progu przedszkola. Po długich namowach z mojej strony i dzięki pomocy ze strony znajomej pracującej w tym przedszkolu Emi została a ja wybiegłam z młodszą córką,a w środku we mnie aż sie gotowało. Co sie stało nie wiem. Teraz wstaje rano z nastawieniem niezbyt pozytywnym i jakby mogła:" to by do przedszkola nie chodziła".Jaka jest przyczyna takiego obrotu sprawy nie mam pojecia. Pomózcie mamy przedszkolaków. ajk mogę pomóc mojej Emi przejść przez ten kryzys i jaka może być ku temu przyczyna.