reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy jestem w ciąży?

Dołączył(a)
28 Wrzesień 2014
Postów
1
Hej, niecałe dwa miesiące temu miał miejsce mój pierwszy stosunek. Od tamtego czasu strasznie boje sie ze jestem w ciąży przed tym stosunkiem od jakieś czasu byłam na tabletkach antykoncepcyjnych ponieważ brałam leki które silnie uszkadzając płód wiec musiałam brać tabletki antykoncepcyjne. Ostatnie odstawienia przed przesunęliśmy w czasie i dostałam okres w połowie opakowania bo nie chciałam go mieć podczas wyjazdu. Potem nie przerwanie wzięłam pół torem opakowania. Tabletki brałam raczej regularnie panoramie kilka dni przed studenckiej wymiotowalam po wzięci tabletki jakos 5 h bo zarzyciu. Po upływie ok 8 dni zrobiłam test i wyszedł negatywny. Około 2 tygodnie po stosunku skończyłam opakowanie i krwawienie po odstawienia pojawiło sie normalnie, ale naczytałam sie tak dużo i krwawieniach które maja miejsce podczas ciazy, ze musiałam zrobic kolejny test, pilnowanie wyszedł negatywny. Teraz aktualnie skończyłam kolejne opakowanie i także pojawiło sie krawieienie tylko ze p dzień za wcześnie i towarzyszyły mu większe bóle niż zwykle. Poza tym mam wrażenie ze mój brzuch urósł tyle sie naczytałam rożnych rzeczy e internecie ze cały czas mam wrażenie ze na 100% jestem w ciąży... Prooooosze niech ktoś mnie uspokoi, czy to możliwe ze jestem w ciąży??������
 
reklama
Tak jesteś :baffled:

Nie lepiej iść do laboratorium, wydać 20 zł i mieć pewność niż szukać odpowiedzi w internecie?
 
Tak jesteś :baffled:

Nie lepiej iść do laboratorium, wydać 20 zł i mieć pewność niż szukać odpowiedzi w internecie?

Za każdym razem jak widzę takie posty, jak ten Kwiatuszka, to łapię się za głowę...
Nie wiem, czy ta gimbaza to już w ogóle nic pod kopułą nie ma?
Odpowiedzi szukać na forum, zamiast iść do lekarza albo właśnie na betę...
 
Nie widzisz nic dziwnego w takich pytaniach?

Nulini, ja z uwagi na zainteresowania i mamę-psycholog to w takich pytaniach widzę od razu osobę, która nie ma kogo się zapytać i dlatego zadaje pytanie na forum. Nie widzę zatem w tym niczego dziwnego, jeśli już to coś niepokojącego. Ale to też może być tylko błędne odczucie. Natomiast nie rozumiem, dlaczego niektórzy nie mogą powstrzymać się od złośliwych komentarzy. Zawsze wychodziłam z założenie, że jeśli nie jestem w stanie komuś pomóc, to po prostu zostawiam tę szansę komuś innemu.
 
reklama
Do góry