reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy już czas na kolejne maleństwo?Następne pokolenie...

neverend

Mamuśka:)
Dołączył(a)
2 Czerwiec 2009
Postów
1 278
Miasto
neverland
Hej drogie mamy...

Zakładam nowy wątek poświęcony rozmyślaniom i być może też staraniom o następne maleństwo... Szczerze mówiąc, to wolę pisać o moich marzeniach niż przerabiać je w rzeczywistość. Chciałabym mieć już kolejnego szkraba, ale nasza sytuacja obecnie jest trudna i ledwo wiążemy koniec z końcem. A jakie są Wasze doświadczenia i Wasze pragnienia w kwestii następców naszych sieprniowych pocieszek?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
neverend ;-) my juz czekamy na jedno "posierpniowe" dzieciątko :-) może basia1807 nam tu coś napisze :-)

ja mogę Ci tylko tyle powiedziec że przy drugim dziecku jest dużo łatwiej finansowo ;-) o ile nie pozbyłaś się ciuszków i osprzętu ale z tym ostatnim to raczej nie bo w sumie wszystko jeszcze potrzebne ;-)

więc jeśli fizycznie i psychicznie jestes gotowa to róznica 2 lat jest niczego sobie :-) a starania zawsze miłe ;-)
 
Ciągle o tym myślę...
Nie pozbyłam się ciuszków, butelek, łóżeczka itp.
Nie mam tylko wózka i fotelika do auta a i wanienki - ale to można za grosze odkupić...ale wciąż myślę, zwłaszcza, że idę na magisterkę....
 
ja też wszystko po Jasku mialam ale wozek dziadek zasponsorowal :-) becikowe dostaniesz - kupisz co trzeba bo przy drugiej dzidzi to w sumie tylko na pampki i szczepienia (ewentualnie) kasa idzie...potem wiadomo jedzonko ale ponoc gdzie 3 je tam i 4 sie naje ;-)

a poza tym... jak tak myślisz i myślisz to chyba tego bardzo chcesz a jak bardzo chcesz to znaczy że wszystko się uda - dasz radę ;-)
 
jaki fajny temat:) ja już bym chyba chciała kolejnego bobasa... wychodzę z założenia, że skoro dajemy sobie finansowo radę we 3, to w 4 też damy (może to naiwne, don`t care); w każdym razie chcielibyśmy zacząć się starać jakoś pod koniec roku:)
 
Póki co zdrowie szwankuje, ale myślę, że w przyszłym roku zaczniemy. Chcę urodzić zaraz po zrobieniu magisterki:) I chcę żeby Myszka miała rodzeństwo!
 
Ja czasem jak popatrzę na zdjęcia Marcela malutkiego to mi aż się łza kręci w oku, i znów chciałabym to przeżyć, i żeby miał rodzeństwo, ale kurka u nas finansowo też leżymy, i ledwo do końca m-ca starcza ;-) teraz postanowiliśmy zrobić remont kuchni na co poszło w *uj kasy jak na nasze możliwości ;-) potem ja myślę o pracy żeby jakoś podreperować nasze konto a potem... marzy mi się dzidziak 2 :-) tylko jak nam to wyjdzie?
 
to mi również marzy się drugie dzieciątko, tylko męża coś mi trochę ciężko namówić ;-)
jakby się trafiło drugie, to nie musiałabym wracać do pracy-na razie (co mi czasami spędza sen z powiek), wyprawka jest-zostawiam właśnie z myślą o 2-gim dziecku
problem to finanse-na razie dajemy radę, ale dodatkowa wypłata to na pewno duży plus, chodzi o to, że nie wiem jakby to wyglądało na dłuższą metę, tym bardziej że myślimy o budowie domu (kredyt) lub kupnie auta w leasing :tak:
co do starań, to chciałabym zacząć wiosną 2011, żeby było na wiosnę 2012, ale jakby się trafiło wcześniej, to też bym/byśmy się cieszyła/cieszyli :-)
choć przyznam szczerze, że czasami zdarza się nam bez "gumki" i mąż mówi, że jak się trafi to będzie :-)
to tak namieszałam trochę :-D
 
Ja dokładnie czuję to samo, choć Marysia też była zaskoczeniem i jakoś przecież sobie poradziliśmy. Udało mi się skończyć studia, co prawda mieszkamy na stancji, ale teraz kupujemy samochód i jakoś to jest:)
Tylko ten strach, co ze mną...? Chciałabym bym w pełni zdrowa....
 
reklama
no Kochane siepniówki!:-)

pierwsze dziecko było zaskoczeniem i to na maxa, pozostałe zaplanowane i bardzo chciane i powiem WAm ze za kazdym razem mysli się jak to będzie a co z kasą a co z pracą, ja porzuciłam te wszystkie mysli w kąt ponieważ nie zdecydowałambym się ze strachu a bardzo chcialam mieć dzieci!!!

i tak to mam sliczne bąbelki i jak widze jak Angelinka z Alicją się dogadują a Rafcio mi pomaga i ma z tego radość to mi to wystarcza:-) mamy tez chwile kiedy czasami do pierwszego nie starcza ale to tylko ze względu lepszego życia, przykrócić pasa i juz w nastepnym miesiącu jest ok. Teraz jak wezme piąte dziecko pod dach to 1200zł na plus będzie:-)

więc do dzieła kobietki!!!
 
Do góry