reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

czy krzyczycie na swoje dzieci?

mamaAntoniego

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
17 Marzec 2016
Postów
44
Ja niestety dosyć często krzyczę,przez co mam niewyobrażalne poczucie winy... Mój 16 miesięczny synek jest nadpobudliwy. Mamy problem z większością spraw. Dopiero niedawno zaczął jeść w miarę normalnie,ale to co przeżyłam do tej pory było koszmarem. O usypianiu nie wspomnę.. Jest tragicznie. Od urodzenia taki był. Najpierw,zaraz po urodzeniu nie spał w dzień w ogóle. Później usypiałam go po 1-2h a on spał 20 min. Noce są straszne,od początku budzi się co 1-2h. Jestem już po prostu zła na to wszystko.
Kocham go najmocniej na świecie i akceptuję go takim jaki jest ale nie ukrywam,że czasami jestem na granicy. Zdarza mi się,że krzyknę. Bardzo głośno. Gdy ciągle rzuca jedzeniem. Gdy przy przebieraniu mnie kopie. Gdy kołysze go ***** już 30 min a jemu powieka nawet nie drgnie. A przy tym mnie oczywiście kopie,bije. Gdy mówię stanowczo,że nie wolno boli itd to on się śmieje z głos,za każdym razem! A mnie doprowadza do furii,bo ileż można dawać się lać po twarzy? I w takim momencie dre się po prostu..odkładam go z wielkimi nerwami do łóżeczka..prawie że wrzucam. A potem płaczę,bo nerwy mijają a mnie jest niesamowicie przykro że go tak potraktowałam. Synek jest niesamowicie mądry i kochany,myślę że to ze mną jest coś bardzo nie tak skoro nie potrafię nad sobą zapanować.
Czy was też spotykają takie sytuacje? Macie podobnie?
 
reklama
Ja powiem tak jak mialam tylko córkę to nie podnosilam głosu wcale też nie była łatwym dzieckiem, była dzieckiem kolkowym pierwsze 3 miesiące darla się ciągle w dzień nigdy dużo nie spała po 30 min góra 2 miesiace przed 2 urodzinami już nie spała w dzień wcale, była usypiana na rękach czasami po 2 godziny i w dzień i wieczorem. Na rękach usypialam ją do 3 lat. Do 3 lat budziła się w nocy na karmienie. Mam synka jeszcze ma 1.5 roku jest taki sam w nocy budzi się co 1.5,2 godziny. Czasami głos podniiose ale raczej na to że obydwoje wariuja, gonią się, synka wszędzie pełno☺ i czasami poprostu muszę głos podnieść żeby sobie krzywdy nie zrobili;)
 
Też czasami długo usypiałam moje dzieci, ale czytając was zastanawiam się po co to wszystko? Może lepiej nie denerwować się i nie usypiać w ten sposób dziecka? Wiem zjadło, już pora, jak teraz nie zaśnie to prześpi właściwą porę wieczorem itd. Ale skoro z tego powodów jest tyle nerwów to może lepiej odpuścić?
 
Też czasami długo usypiałam moje dzieci, ale czytając was zastanawiam się po co to wszystko? Może lepiej nie denerwować się i nie usypiać w ten sposób dziecka? Wiem zjadło, już pora, jak teraz nie zaśnie to prześpi właściwą porę wieczorem itd. Ale skoro z tego powodów jest tyle nerwów to może lepiej odpuścić?
Mnie nie denerwowalo to że długo córka usypiala a musialam ją uśpić bo to był taki typ że się slaniala ze zmęczenia a spać za nic nie chciała
 
Mamo Antoniego przy dziecku nadpobudliwym, a takie mam w domu najważniejsze to trzymać się planu dnia. W Twoim wypadku zrezygnowałabym tylko z usypianiem na siłę. Może spróbuj kilka dni i zobaczysz kiedy i jak twój syn sam będzie zasypiał i później dostosuj się do jego zapotrzebowania.
 
I tak było do 3 lat jak minęło 3 lata nie chciała być usypiana na rękach położyła się do łóżka przytulila się i zasypiala.
 
reklama
Mam czasem tak ze krzyczę jak po raz enty powtarzam NIE WOLNO. Wtedy juz krzyknęła NIE WOLNO!!!!A mała usilnie chce bawić się kablami, albo szufladami które zymykaja się tak mocno ze mnie to strasznie boli. Jesteśmy tylko ludźmi i nerwy nam czasem puszczają. Popracuj nad sobą, zacisnij zęby i pomysł jak za chwile będziesz sie czuła jeśli teraz nakrzyczysz na malucha.
Czasem jest trudno i ciężko wiem coś o tym.
I nie licz na to ze ktoś tu napisze ze swojego konta ze krzyczy na swoje dziecko i odkładając prawie rzuca.
 
Do góry