reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

czy krzyczycie na swoje dzieci?

A jeśli chodzi jeszcze o usypianie, w jaki sposób to robisz? No na przykład u nas z miesiąca na miesiąc się to zmieniało, najpierw zasypiala sama wystarczyło ze kolo niej byłam, później na moim brzuchu ją bujalam, później noszenie na rękach, a teraz tylko w wozku. Może po prostu zmień technikę i się poprawi :)
Moja czasem ma tak ze coś jej się nie podoba i sobie tak(ja na to mowie - )buczy, jak już nie.mam sił to po prostu ją odkładam i "mówię jak skończysz to mama Cie weźmie " o dziwo przychodzi i chce na ręce i najczęściej jest już spokój
 
reklama
Najgorsze zaczęło się gdy zapisaliśmy go do przedszkola, później w zerówce nauczyciele sugerowali badania, psycholodzy, pedagodzy neurolog. Opinia niby była, ale w naszym regionie nie otrzymałam należytej pomocy. Dopiero jak sama zaczęłam szukać po internecie informacji, głównie rodziców dzieci z ADHD wiele się zmieniło.

A jak był mały? Zaczęło się od porodu tzn mieliśmy komplikacje, urodził się w zamartwicy i dostał 1pkt apgar. Ogólnie bardzo szybko doszedł do siebie, ale były problemy z karmieniem i z usypianiem. On cały czas się śmiał, wiecznie ruszał nogami, jak leżał w wózku to walił stopami w tą część gdzie stawia się butelki. Cały czas. Owszem miał fazy gdy ładnie regularnie jadł i spał. Ale z tego co pamiętam to w wieku 2 lat nie sypiał wcale w dzień. Te dzieci czasem sprawiają wrażenie, że nie słyszą co się do nich mówi. Nawet teraz czasem proszę go żeby powtórzył to co mu mówię, ma problem ze zrobieniem zadań, bo połowa informacji ucieka mu. Dlatego polecenia mają być krótkie, trzeba wsiąść je np za rękę i patrząc mu w oczy powiedzieć co od niego chcemy. To jakby mówił do ściany, rodzić musi sprawić, żeby informacja do niego dotarła.

Takim dzieciom trzeba ograniczyć cukier, barwniki spożywcze w szczególności czerwony, konserwanty i glutaminian sodu. Ja dostosowałam kuchnię do syna, nie stosuję wegety itp, przyprawy sama mieszam bo w gotowych pełno chemii.
 
Mi niestety też się zdarza krzyknąć - córka ma 16 miesięcy.
A potem ściskam Ja i całuje przepraszając - krzykiem pokazuję tylko moją niemoc i słabość... :(
 
Do góry