justynaj
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2005
- Postów
- 1 531
jak tam u Was dziewczyny z pracą wygląda?
u mnie mniej więcej tak:
na początku bylo kiepsko, nudności wymioty wiadomo,poza tym szybsze przemęczanie się (wzięłam tydzień zwolnienia, bo już nie mogłam wytrzymać)
później tzn od 4 miesiąca było coraz lepiej (przechodziłam 3 miesiace z 8 dniami urlopu do pracy)
obecnie jest końcówka 6 miesiące i wiecie co Wam powiem-chętnie zostałabym w domu,nie dlatego,że się źle czuję,ale zrozumiałam,że to jedyna okazja,żeby odpocząć i przygotować się na przyjście dzidziusia. U mnie nie jest to jednak takie proste.Nie chcąc stracić pracy nie wypada mi tak wcześnie iść na L4
Postanowiłam zatem,że pochodzę "góra" do połowy września (termin mam na 7.11) i koniec.Nie mam wcale podziwu dla dziewczyn,które chodzą "aż do dnia porodu",paranoja jakaś.Chyba,że są naprawdę zmuszone
Myślę jednak,że w ten sposób można sobie jedynie zaszkodzić.
pozdrawiam
Justyna
u mnie mniej więcej tak:
na początku bylo kiepsko, nudności wymioty wiadomo,poza tym szybsze przemęczanie się (wzięłam tydzień zwolnienia, bo już nie mogłam wytrzymać)
później tzn od 4 miesiąca było coraz lepiej (przechodziłam 3 miesiace z 8 dniami urlopu do pracy)
obecnie jest końcówka 6 miesiące i wiecie co Wam powiem-chętnie zostałabym w domu,nie dlatego,że się źle czuję,ale zrozumiałam,że to jedyna okazja,żeby odpocząć i przygotować się na przyjście dzidziusia. U mnie nie jest to jednak takie proste.Nie chcąc stracić pracy nie wypada mi tak wcześnie iść na L4
Myślę jednak,że w ten sposób można sobie jedynie zaszkodzić.
pozdrawiam
Justyna