Zaba
Zaangażowana w BB
hej Cammi,
ja tez zamierzam pracowac do konca, tzn dokladnie do konca pazdziernika a termin mam na 15 czy 18 listopada. Pracowalabym do samego konca gdyby nie te tutejsze glupie przepisy ktore kaza mi aplikowac o macierzynski 2 tyg przed pierwsza wplata bo tyle trwa rozpatrywanie, efekt jest taki ze jesli dzidzia urodzi sie przed czasem, a oni jeszcze beda w trakcie wydawania decyzji to utna mi macierzynski o ten czas po mam prawa go brac 15 tyg. od urodzenia dziecka. Mniejsza z tym taka jak Ty mysle, ze jesli ktos sie dobrze czuje to fajnei jest pracowac do konca, ja tez gdybym siedziala w domu popadlabym na ((% w depreche zwlaszcza ze tu w Kanadzie oprocz Meza nikogo nie mam, a duzo czasu to duzo mysli jesli nei ma sie komu wyzalic (musze moje Biedaka troszke oszczwedzac bo stara sie byc Mezem, Przyjaciolka i wszystkim i jeszcze pracowac) to mozna oszalec a poc mi to, tak ide do pracy, fakt ze raczej dobrze trafilam bo szef jest super (gorzej z kolezanka) ale czasemi stres jest. Da sie zniesc a czas szybciej do Maluszka przelatuje.
Anja26, z tego co piszesz zrozumialam ze Ty tez przezywasz ciaze poza Polska? Jak Ci jest? Nie czujesz samotnosci? Mi bardzo brakuje babskich rozmow, babskich wypraw ogladania ciuszkow czy poprostu podziamgania jezykiem...
ja tez zamierzam pracowac do konca, tzn dokladnie do konca pazdziernika a termin mam na 15 czy 18 listopada. Pracowalabym do samego konca gdyby nie te tutejsze glupie przepisy ktore kaza mi aplikowac o macierzynski 2 tyg przed pierwsza wplata bo tyle trwa rozpatrywanie, efekt jest taki ze jesli dzidzia urodzi sie przed czasem, a oni jeszcze beda w trakcie wydawania decyzji to utna mi macierzynski o ten czas po mam prawa go brac 15 tyg. od urodzenia dziecka. Mniejsza z tym taka jak Ty mysle, ze jesli ktos sie dobrze czuje to fajnei jest pracowac do konca, ja tez gdybym siedziala w domu popadlabym na ((% w depreche zwlaszcza ze tu w Kanadzie oprocz Meza nikogo nie mam, a duzo czasu to duzo mysli jesli nei ma sie komu wyzalic (musze moje Biedaka troszke oszczwedzac bo stara sie byc Mezem, Przyjaciolka i wszystkim i jeszcze pracowac) to mozna oszalec a poc mi to, tak ide do pracy, fakt ze raczej dobrze trafilam bo szef jest super (gorzej z kolezanka) ale czasemi stres jest. Da sie zniesc a czas szybciej do Maluszka przelatuje.
Anja26, z tego co piszesz zrozumialam ze Ty tez przezywasz ciaze poza Polska? Jak Ci jest? Nie czujesz samotnosci? Mi bardzo brakuje babskich rozmow, babskich wypraw ogladania ciuszkow czy poprostu podziamgania jezykiem...