Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

[Dwa+Trzy]

30 dni to normalny cykl, marzą mi się takie może jakieś przesilenie jesienne i dlatego był 2 dni dłużej. No ja liczę, że ten cykl przyniesie Wam różową fasolkę
A ja się tyle naczytałam na temat diet, suplementów, nawet już miałam ułożony plan w głowie, i Wiecie co, zaczyna mi się chyba odechciewać ciąży.

Wszystko było inne niż zawsze więc tak gdybam, może pierwszy bezowulacyjny, no chyba że jednak menopauza hahaha
Ja też tak mam.. Niby coś obmyślę,zaplanuję i za chwilę czytam, że to też słaby pomysł
Odstęp 4 dni niby typowo chłopczykowy , owulacja też ale @martoosia04 ma córę sprzed 12 godzin przed owu Dość się tu nasiedziała więc pewnie wszystko było dopięte na ostatni guzik
Tak sobie myślę, że jedyne czego nie próbowałam przy chłopakach to brak fajerwerków i abstynencja Wtedy to max 1 dzień przerwy bywał a braku w ogóle nie pamiętam
Teraz może nafaszerowani suplami spróbujemy w 11dc po 7dniach regeneracji i poprawimy w 12dc
Tyle, że nie mam pojęcia co ten cykl ma w planie bo nawet kalendarzyki wariują i jeden zapowiada owulację 26.10. a drugi 27.10 ..

 

[Megi_Meg]

Wszystko było inne niż zawsze więc tak gdybam, może pierwszy bezowulacyjny, no chyba że jednak menopauza hahaha
Ja też tak mam.. Niby coś obmyślę,zaplanuję i za chwilę czytam, że to też słaby pomysł
Odstęp 4 dni niby typowo chłopczykowy , owulacja też ale @martoosia04 ma córę sprzed 12 godzin przed owu Dość się tu nasiedziała więc pewnie wszystko było dopięte na ostatni guzik
Tak sobie myślę, że jedyne czego nie próbowałam przy chłopakach to brak fajerwerków i abstynencja Wtedy to max 1 dzień przerwy bywał a braku w ogóle nie pamiętam
Teraz może nafaszerowani suplami spróbujemy w 11dc po 7dniach regeneracji i poprawimy w 12dc
Tyle, że nie mam pojęcia co ten cykl ma w planie bo nawet kalendarzyki wariują i jeden zapowiada owulację 26.10. a drugi 27.10 ..

Ja mam córkę z odstępu 3/4 dni, więc dla mnie jest to terytorium dziewczynki ale jak sobie przypomnę moją dietę i sposób życia wtedy, to nic dziwnego, że chłopiec nie miał szans

 

[Dwa+Trzy]

Ja mam córkę z odstępu 3/4 dni, więc dla mnie jest to terytorium dziewczynki ale jak sobie przypomnę moją dietę i sposób życia wtedy, to nic dziwnego, że chłopiec nie miał szans

I u Was chyba typowe "króliczki" bez wytchnienia były?
Niby wiem, że wszystko to ruletka i nawet nie będę rozczarowana kolejnym Synem a i tak staję się najlepszym analitykiem w otoczeniu obmyslając po nocach plan działania buahahahahaha

 

[Megi_Meg]

I u Was chyba typowe "króliczki" bez wytchnienia były?
Niby wiem, że wszystko to ruletka i nawet nie będę rozczarowana kolejnym Synem a i tak staję się najlepszym analitykiem w otoczeniu obmyslając po nocach plan działania buahahahahaha

Co drugi dzień chyba było, ale ogólnie bez wytchnienia. Ostatnie podejście było chyba z 3 dniową abstynencją, ale jednak było daleko od owulacji. Jak dowiedziałam się że jestem w ciąży i zobaczyłam, że starania były przed owulacją to nie robiłam sobie już nadziei na syna, na dodatek okazało się, że mam tyłozgięcie macicy, a stosunek był w pozycji klasycznej, i niestety mój mąż uzależniony jest od gorących kąpieli, potrafi leżeć we wrzątku ponad godzinę - codziennie ! Pociesza mnie fakt, że moja dieta dużo się zmieniała, lubię jeść słono i ostro, a przed córką jadłam bardzo mdło i delikatnie. Teraz mam tyle śluzu płodnego, że muszę zakładać wkładki, a przed córką śluzu praktycznie nie miałam. I ogólnie ja się zmieniłam pod każdym względem, mocniej stąpam po ziemi - i chyba przez to mam podwyższony testosteron [emoji23][emoji6]

 

[Dwa+Trzy]

Co drugi dzień chyba było, ale ogólnie bez wytchnienia. Ostatnie podejście było chyba z 3 dniową abstynencją, ale jednak było daleko od owulacji. Jak dowiedziałam się że jestem w ciąży i zobaczyłam, że starania były przed owulacją to nie robiłam sobie już nadziei na syna, na dodatek okazało się, że mam tyłozgięcie macicy, a stosunek był w pozycji klasycznej, i niestety mój mąż uzależniony jest od gorących kąpieli, potrafi leżeć we wrzątku ponad godzinę - codziennie ! Pociesza mnie fakt, że moja dieta dużo się zmieniała, lubię jeść słono i ostro, a przed córką jadłam bardzo mdło i delikatnie. Teraz mam tyle śluzu płodnego, że muszę zakładać wkładki, a przed córką śluzu praktycznie nie miałam. I ogólnie ja się zmieniłam pod każdym względem, mocniej stąpam po ziemi - i chyba przez to mam podwyższony testosteron [emoji23][emoji6]

Mój nienawidzi gorących kąpieli ale sama Go do tego wrzątku wrzucę jak będzie trzeba haha
Ze śluzem u mnie na odwrót i fakt soli dużo mniej używam tylko przez ostatni tydzień codziennie mogłabym znienawidzone nachosy pikantne jeść
Tylko ten testosteron, czasami się dziwię jak to możliwe, że urodziłam się kobietą hahaha
Najważniejsze, że z obrączki wychodzi teraz córa No przecież nie może być inaczej w takim wypadku hahahaha

 

[Megi_Meg]

Mój nienawidzi gorących kąpieli ale sama Go do tego wrzątku wrzucę jak będzie trzeba haha
Ze śluzem u mnie na odwrót i fakt soli dużo mniej używam tylko przez ostatni tydzień codziennie mogłabym znienawidzone nachosy pikantne jeść [emoji6]
Tylko ten testosteron, czasami się dziwię jak to możliwe, że urodziłam się kobietą hahaha
Najważniejsze, że z obrączki wychodzi teraz córa [emoji6] No przecież nie może być inaczej w takim wypadku hahahaha

Wrzuć wrzuć [emoji4] plemniki dostaną szoku Haha. Mój mąż jest ciepłolubny, całą zimnie przesiaduje w saunie [emoji849] chyba musze mu zimne okłady robić na jajka [emoji23][emoji23][emoji23]
Jak to mój mąż twierdzi, ten kto nie ryzykuje - nic nie ma, i lepiej zaryzykować nawet jeśli się nie uda, niż całe życie, żyć ze świadomością co by było....

 

[Dwa+Trzy]

Wściekła jestem strasznie :/ Ta @ nie chce się rozkręcić :/ 1dc a na dobrą sprawę mogłabym cały dzień z jedną wkładką chodzić, gdzie normalnie zużyłabym już pół paczki xxl nocnych :/ no co jest ze mną wszystko się pochrzaniło :/ Mogliśmy starać się rok temu, jak Ginka zachęcała bo teraz to jakiś małośmieszny żarcik natury :/ ehhhhh

 

[Megi_Meg]

Wściekła jestem strasznie :/ Ta @ nie chce się rozkręcić :/ 1dc a na dobrą sprawę mogłabym cały dzień z jedną wkładką chodzić, gdzie normalnie zużyłabym już pół paczki xxl nocnych :/ no co jest ze mną wszystko się pochrzaniło :/ Mogliśmy starać się rok temu, jak Ginka zachęcała bo teraz to jakiś małośmieszny żarcik natury :/ ehhhhh

Nic się nie martw, taką @ mam w każdym cyklu są też tego plusy - nie jest to uciążliwe i kończy się zazwyczaj po 3 dniach

 

[Dwa+Trzy]

Nic się nie martw, taką @ mam w każdym cyklu są też tego plusy - nie jest to uciążliwe i kończy się zazwyczaj po 3 dniach

Niby tak ale przecież Ty walczysz z hormonami, ja mogę nie mieć czasu na regulowanie wszystkiego.. O ile brak Fasoli mnie nie zdołował, o tyle sama myśl, że coś się dzieje niedobrego z cyklami mnie dobiła :/ Myślałam, że ten był tak jednorazowo popieprzony ale dzisiaj zwątpiłam :/

 

[Dwa+Trzy]

Ufff wrócił mój rozrywający ból , już się nie czepiam Suple odebrałam i od razu lepiej się czuję psychicznie