reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

czy mozna ograniczyc wladze?

Dołączył(a)
14 Grudzień 2015
Postów
1
Witam,ojciec dziecka gdy sie dowiedzial o ciazy kazal mi ja usunac powiedzial ze nie bedzie ze mna ze nie chce tego dziecka(juz raz dokonal aborcjibi wiedzial jak zalatwic ja) chcial abym pojechala na Slowacje to zrobic.Mowilam mu ze nie moge tego zrobic ze nie wybaczylabymsobie tego i ze nie zrobie tego to wtedy zaczal mi grozic ze pozaluje jak urodze ze mnie zzniszczy nie teraz ale Cie zniszcze i zgodzilam sie jechac bo sie balam o przyszlosc moja i dziecka.Zawrocilam w polowie drogi bo nie moglam tego zrobic.Nawet jego siostra wydzwaniala do mnie ze jak to bede miala ciezko jak urodze.Nie odzywalam sie do niego cala ciaze bo i tak bylam cala zestresowana ( po grozbach nie moglam jesc spac odchodzilam od zmyslow ,nocowalam u znajomych bo balam sie wrocic do domu) wydzwanial w ciazy ale nie odbieralam balam sie go .poinformowalam go ze urodzilam to udaje teraz dobrego ale tacy ludzie sie nie zmieniaja teraz zaprzecza ze mi grozil ze sobie cos ubzsuralam ale mam sms ze nie chce dziecka i jak mna manipuluje abym usunela ciaze( niestety jak mi grozil to bylo na spotkaniu i nie nagralam tego ale mam swiadkow w jakim stanie wrocilam i jak bylo) pod wplywem rodziny namowilam go aby uznal dziecko poszlam z nim i z corka do urzedu i wtedy nie chcial uznac chociaz obiecal powiedzialam ze w takim razie pojde do sadu to raptem zaraz polecial uznac dziecko ale nie potwierdzilam tego jeszze i nie wiem czy potwierdzac bo to jest zly czlowiek boje sie ze cos kombinuje i kiedys bedzie utrudnial mi zycie i niby teraz gradobrego aby uspic moja czujnosc.I chcialabym ograniczyc mu wldze czy jest taka mozliwosc? Co lepiej zrobic potwierdzic w urzedzie czy czekac az mina 3 msc? I czy moge ochezic w najblizszym czasie dziecko nie mowic mubo tym? Bo jeszcze nie potwierdzilam ze jest ojcem napewno bede chciala aby widywal sie tylko w mojej obecnosci i nie wiem jak mam teraz zrobic aby bylo jak najlepiej bo chcialabym o najwazniejszych sprawach decydowac sama jak lekarz szkola paszpoort wyjazdy zagraniczne .Do tej pory nic mi nie dal zadnych pieniedzy nawet nie pyta sie czy mam za co zyc i czy corce czegos nie brakuje obecnie wyprowadzilam sie do rodzicow bo nie stac mnie na zycie w Warszawie z gory dziekuje za odp
 
reklama
Powiem Ci tak.Miałam trochę podobną sytuację i ja nie zgodziłam się zeby ojciec uznał dziecko.Jeśli zgodzisz się to on będzie decydował razem z tobą o:lekarzu,wyjazdach,szkołach,przedszkolu no o wszystkim.I niestety tacy ludzie się nie zmieniają,a będzie mógł złożyć sprawę np.o zabrani Ci dziecka-ja niestety tak miałam tym,że mój były tylko straszył.Nie chcę cię straszyć,ale ja bym się na twoim miejscu zastanowiła.Czy jest warte użerać się z nim,cierpieć,stresować tylko po to by dziecko miało jego nazwisko?Uwierz,że te marne alimenty nie są tego warte.Ja nie mam alimentów do dziś a urodziłam w wieku 17 lat i tak jak ty mieszkałam z mamą,gdy się usamodzielniłam też nie chciałam alimentów i dziś żyję spokojnie bez stresu że tatuś sobie przypomni o prawach,bo jest tak,że przez pierwsze 6 mies(od urodzenia dziecka)uznajesz(jeśli nie ma slubu)za darmo,a potem trzeba już płacić,a żeby uznał czy teraz czy za 10 lat,to musi mieć twoją zgodę.Jak uzna,to potem będzie ci ciężko zabrać mu prawa.A tak to maluszek będzie miał nn wpisane i tyle.Lepsze to niż mieć wpisanego ojca który chciał się Go pozbyć...
 
Nie wiem czy migotka zajrzyjsz tutaj jeszcze ale jeśli nas czytasz to zgadzam sie w 100 % z ewelka! Ja zrobiłam pare lat temu pewien blad.... udało się go naprawić w koncu ale kosztowało to wszystko mnóstwo nerw,nieprzesoanych nocy, lez, pieniędzy na Adwokatów psychologów itp. Zrób tak jak mówi ewelka i niech dziecko nie zna ojca... Jest to cholernie przykre, wiem...ale Taki ojciec to nie ojciec..... Chcesz pogadać odezwij się opowiem Ci nieco więcej co będzie, co może czekać Cie jak jednak dasz dziecku jego nazwisko i pozwolisz by mieszal Wam w zyciu.....
 
Witam, ja jestem właśnie w trakcie sprawy o ustalenie ojcostwa i też ciągle zastanawiam się czy dobrze robię, ale on nie przyznał się do dziecka i wiadomo kogo w ten sposób ze mnie zrobił, po kilku latach związku. Dlatego tylko by ''oczyścić'' się to zrobiłam. Napisz coś więcej jeśli możesz, ja czekam na rozprawę w tej chwili.
 
Nie zgadzaj sie na uznanie dziecka bo potem bardzo ciezko bedzie sprawę odwrocić a jeszcze idiota wymyśli cos głupiego.
Z tego co piszesz nie zależy mu na dziecku, on raczej chce wiedzieć co planujesz i jakie masz zamiary. Poprostu chce Cie kontrolować. Nie zgadzaj sie tez na ograniczone prawa bo to na dłuższa metę nic nie daje. Skup sie na Was a dupka trzymaj na odległość kija. Powodzenia
 
Madleine przemysł dobrze ze chcesz aby ten człowiek decydował o Twoim dziecku bo bedzie miał pełnie władz rodzicielskich. Ludzie gadają i beda gadać zawsze znajda sobie powód.
 
Do góry