reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy mozna poronic i o tym nie wiedzieć ?

paulina.b

Aktywna w BB
Dołączył(a)
6 Lipiec 2020
Postów
99
Chodzi mi o poronienie zatrzymane. Występują objawy normalnie jak podczas ciazy: nudności, tkliwe piersi.
Czy jest to możliwe ?
 
reklama
Tak. Ja dowiedziałam się na 2 wizycie na usg. Nie było już tętna 8 tydzien i 5 dzień. Wczoraj miałam zabieg lyzeczkowania macicy i pobrania próbki kosmowki do badan genetycznych ktore ustala przyczynę obunarcia ciazy.
Brałam progesteron w sporych ilościach więc miałam wszystkie objawy. Teraz tak tylko zaczęłam kojarzyć że mialam od 5 tyg takie podobne bóle tylko oczywiście mniej nasilone jak te po lekach na wywołanie farakologiczneho poronienia: czułam takie delikatne pulsowanie szyjki macicy i bardzo delikatne skurcze w podbrzuszu.
Ja nie czułam nic i nie.mialam zadnych leków na podtrzymanie.
Miałam zabieg, wolałam to niż naturalne poronienie.
 
reklama
Ja nie czułam nic i nie.mialam zadnych leków na podtrzymanie.
Miałam zabieg, wolałam to niż naturalne poronienie.
Też wolałam ale najpierw lekarz kazał czekać więc czekałam 4 dni aż w niedzielę zaczęło mi się robić słabo, skoki ciśnienia itp
Zresztą u mnie pecherzyk był już duży ponad 41 mm więc i tak by się samo nie oczyscilo, ale zabieg wspominam fatalnie, najgorszy był bol po wybudzeniu i samo wybudzania, całą się trzeslam i płakałam
 
Trochę późno odpisuję, ale jeśli ktoś się dokopie do wątku, to powiem, że ja w 12tc na prenatalnych dowiedziałam się, że rozwój zatrzymał się 2 tyg. temu, brak akcji serca. Lekarz kazał czekać, aż zaczną się skurcze, ale tak się nie stało. Tydzień później sama udałam się na izbę przyjęć i z laską przyjęli mnie na oddział... nie wspomnę, ze chodziłam 3 tyg. Z martwym dzieckiem. Objawy ustąpiły właśnie tak koło 9-10tygodnia, nie nagle a stopniowo. Ale myślałam, ze to pewnie dlatego, ze zbliża się ten 2 trymestr. Nie miałam żadnych plamien/skurczy. Także raz jest ok a raz nie, zawsze lepiej sprawdzic
 
Ta pani po prostu się mnie uczepila za kazdym razem jest dyskryminacja z jej strony wobec mnie wiec daje mi minki zabawne lub literowka w każdej mojej wypowiedzi...czuje sie prześladowania bo czlowiek nie moze nic napisac bo od razu jest atakowany....
Zgłoś ją jeśli tak uważasz. Jej wypowiedzi też pozostawiają wiele do życzenia.
 
reklama
Do góry