reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

czy płacz szkodzi?

gandzia

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
2 Maj 2010
Postów
41
interesuje mnie fachowa odpowiedź na pytanie: czy płacz szkodzi 1,5 rocznemu dziecku?
zastanawiam się, ile prawdy jest w tym co mowi babcia: dziecko nie moze plakac, trzeba mu wszystko dawac, bo dziecko, ktoremu pozwala sie na płacz źle rozwija się psucjicznie itp....
interesuje mnie fachowa odp, bo co o tym mysleć to wiem:p
 
reklama
Płacz nie szkodzi dziecku,ani takiemu jak noworodek,ani starszemu niemowlakowi.Oczywiście jeśli maluch nie będzie płakał całymi godzinami.To bzdura,że płaczące dziecko źle się rozwija psychicznie!!!Przecież jak malec ma nam zakomunikować,że coś jest nie tak lub czegoś potrzebuje,że coś boli???Nie każdy 1,5 roczny berbeć umie na tyle dobrze mówić,by określić słowami co chce.To my rodzice powinniśmy to wiedzieć.Bzdurą jest też to,że należy wszystko dziecku dawać,bo wtedy właśnie malec niejako tresuje sobie rodziców i wyrabia złe nawyki i poczucie,że jemu wszystko wolno i wszystko się należy,a płacz to bat na rodziców.

pozdrawiam
 
Przekazuję słowa eksperta (pedagoga i ojca): Dziecko dobrze się rozwija kiedy ma wyraźnie postawione granice i czuje się bezpiecznie. A że czasem dziecko sprawdza, czy granic nie da się przesunąć i próbuje coś wymusić płaczem - to normalne. Tak jak powiedziała szóstkowa mama, dziecko, któremu daje się wszystko, tresuje sobie rodziców. I wcale nie jest z tym szczęśliwe bo nie jest gotowe na tyle "władzy".
 
uważam tak samo jak dziewczyny, płacz na pewno dziecku nie zaszkodzi, oczywiście o ile nie płacze całe dnie i noce. Julka płakała bo miała kolki, potem ząbki, później cwaniactwo się zaczęło i wymuszanie noszenia na rękach itp. Teściowa pomaga nam się opiekować Julką od 6 mca jej życia, bo musiałam wrócić do pracy. Zaczęła rozpieszczać Julkę , nosić wciąż na rękach, a jak ja wracałam z pracy to wysikać się bez nie nie mogłam. Więc zostawiałam ją np w łóżeczku i szłam coś przy sobie zrobić, a t gadała, że dziecko nabędzie chorobę sierocą, będzie się źle rozwijać psychicznie, będzie mieć przepuklinę, rozboli ją głowa, będą ją bolały płuca i inne bzdury. Gdybym uległa, dziś moje dziecko by mi " przysłowiowo napluło" na głowę. Dziecko jakoś musi się komunikować, czy to płaczem czy miauczeniem albo krzykiem, każde wyraża emocje w inny sposób. A taki 18 mczny maluch to już jest na tyle cwany, że wie ile mu wolno, ale wciąż próbuje naginać reguły, co może się kończyć płaczem. Moim zdaniem oraz mojej mamy, koleżanek i pediatry ( bo kiedyś zapytałam czy faktycznie pozwolenie na płacz powoduje ww choroby ;) ) płacz dziecka nie jest szkodliwy.
 
Ale może być też tak, że płacz jest objawem jakiejś choroby. 1,5 roczne dziecko raczej nie wie co to znaczy aby szantażować rodziców emocjonalnie. Ja bym radził iść do lekarza!!.
 
hehe, to jest szantaż:) wyciaga reke wydaje dźwięk "yhh' a jak uslyszy nie to płacz:/ płacze tylko wtedy, gdy czegos nie dostaje.. a rodzina mnie potępia, ze pozwalam mu płakać, bo wg nich dziecku trzeba dawac wszystko zanim jeszcze czolo zmarszczy:/
 
gandziu mam córeczkę starszą od twojego dziecka o 2 miesiące. podobnie jak twoje dziecko tez placze głównie wtedy jak jej czegoś nie dam albo jak na coś nie pozwolę. moja mama pozwala jej na prawie wszystko i też mnie potępia jak nie ustępuje jej. ale ja sie nie daję, jak mówię do córki że nie dam to nie dam i już. a to że płacze to nawet dobrze (przynajmniej płuca "ćwiczą" sobie:-) ) popłacze popłacze i przejdzie jej, czasem nawet wstarcczy jak ją przytulę i wytłumaczę dlaczego tak jesy a nie inaczej albo dlaczego tego nie dostanie (wbrew pozorom dzieci znakomicie rozumieja co sie do nich mówi). ale czasem dziecko płacze (jak to już wspomniały wcześniej dziewczyny) gdy jest chore, jak ząbkuje, gdy boli go coś... Wtedy to pasuje iśc do lekarza.
 
płacz jest sposobem, w jaki dziecko komunikuje się ze światem, bo inaczej jeszcze nie potrafi. Płącz oznaczać może: daj mi jeść, zimno mi, przytul mnie, boli mnie coś, spać mi się chce, nudzi mi się, zmień pieluszkę, boje się, pobaw się, chcę na dwór, zainteresuj się mną, i tak dalej. Tu nie wyobrażam sobie pozostawienia dziecka samemu sobie i nie zaspokojenia takich potrzeb.
Zdecydowanie inaczej brzmi płacz z powodu pojawienia się życiowej potrzeby u dziecka, a inaczej płacz ze złości (np. gdy zabraniamy dziecku bawić się czymś niebezpiecznym, lub decydujemy o wyjściu z placu zabaw). Gdy dziecko płacze ze złości, moim zdaniem należy pozwolić mu płakać i krzyczeć, bo inaczej nauczy się, że nie wolno okazywać emocji, a od tego już prosta droga do problemów z relacjami dziecka z innymi ludźmi w wieku pózniejszym.
 
reklama
interesuje mnie fachowa odpowiedź na pytanie: czy płacz szkodzi 1,5 rocznemu dziecku?
zastanawiam się, ile prawdy jest w tym co mowi babcia: dziecko nie moze plakac, trzeba mu wszystko dawac, bo dziecko, ktoremu pozwala sie na płacz źle rozwija się psucjicznie itp....
interesuje mnie fachowa odp, bo co o tym mysleć to wiem:p


moze nie jestem "fachowcem" TYLKO mamą, ale czytajac Twoje- a raczej babcine "rady" to az mnie skreca:)) to jest typowe "bezstresowe wychowanie" czyli krok do braku zasad, regul i takich "gowniarzy" co to nie szanuja nikogo i niczego, no sorry, ale takie jest moje zdanie:) kazde dziecko potzrbuje wychowania- czyli okreslenia mu zasad co wolno a czego nie inaczej wyrzadzamy tylko dziecku krzywde w dalszych zmaganiach ze światem, ale oczywiscie sami musimy byc konsekwentni w tych poczynaniach a to juz jest duzo trudniejsze:) i ten nasz brak zdecydowania nasze dzieciaczki juz 1,5 - 2 letnie, umieja bardzo dobrze wykorzystywac- niestety, własnie poprzez płacz, wrzask, histerie.
Kazda matka/ojciec chyba tez:) znaja swoje dziecie i napewno bedziesz wiedziała kiedy płacz jest tym płaczem "normalnym" a kiedy wynikakajacym z jakis niedogodnosci- czyli np. choroby:)
 
Do góry