Rozeszliśmy się z tatą synka, potem poznałam wspaniałego mężczyznę, z którym teraz w 3kę mieszkamy. Synek jednak ciągle mówi do niego Tata. Do swojego taty biologicznego z którym ma kontakt, też.
Jak myślicie, pozwolić synkowi mówić "tata'' do jakby nie było jego ojczyma? Poprawiać go?
Jak myślicie, pozwolić synkowi mówić "tata'' do jakby nie było jego ojczyma? Poprawiać go?