aneta82
Fanka BB :)
Witajcie.
Jeszcze mnie nie podłączyli do neta, może w maju się uda. Ola nam się rozłożyła, katar, kaszel, dostała syropki, na dwór może wyjść jak jest ciepło, ale jedzie dzisiaj do moich rodziców żeby ją odizolować od Karoli, chociaż juz mała mi kichnela, mam nadzieję że wytrwa do poniedziałku i spotkam się z Wami na warsztatach. Piszę z telefonu więc jest krótko.
Miłego dnia.
Jeszcze mnie nie podłączyli do neta, może w maju się uda. Ola nam się rozłożyła, katar, kaszel, dostała syropki, na dwór może wyjść jak jest ciepło, ale jedzie dzisiaj do moich rodziców żeby ją odizolować od Karoli, chociaż juz mała mi kichnela, mam nadzieję że wytrwa do poniedziałku i spotkam się z Wami na warsztatach. Piszę z telefonu więc jest krótko.
Miłego dnia.

, dobrze że tylko tak się skończyło



i poszłam do pierwszego lepszego, przepisał nam wkładki, kazał chodzić w butach za kostkę i się dziecko męczyło w upały w zabudowanych sandałach. Poprawy żadnej nie było, więc na kontrolę poszłam już do naszego, który powiedział, że to fizjologiczne i żadne wkładki nie pomogą na to
