Czy ten test jest pozytywny? Wątek zbiorczy

[paola121214]

Ja podziwiam kobiety co sobie same badają.
Ja tam nie grzebie nawet gin powiedział że można nabawić się infekcji

 

[Saraaa07]

Szczerze? Chyba sprawdzam czy jest krew czy nie, jestem przewrażliwiona mocno.. teraz zrobiłam kolejny test, tak się prezentuje:

Ja miałam taki wynik na początku ciąży Polecam zrobić test innej firmy, może kreska wyjdzie ciemniejsza.

 

[SzklanaKulka]

To tak po 5 minutach od zrobienia

 

[blanny]

Ja podziwiam kobiety co sobie same badają.
Ja tam nie grzebie nawet gin powiedział że można nabawić się infekcji

Bez przesady. A facet to nam tam nie grzebie palcami i penisem podczas seksu? I też sterylnych łap ani członka to on nie ma.
Nie popadajmy w skrajności.
Natomiast jak już wychodzi kreska, a ktoś ma za sobą tyle biochemów i poronień, to zdecydowanie ani sama bym nie grzebała, ani mężowi nie pozwalała, ani seksu nie uprawiała.

 

[SzklanaKulka]

Bez przesady. A facet to nam tam nie grzebie palcami i penisem podczas seksu? I też sterylnych łap ani członka to on nie ma.
Nie popadajmy w skrajności.
Natomiast jak już wychodzi kreska, a ktoś ma za sobą tyle biochemów i poronień, to zdecydowanie ani sama bym nie grzebała, ani mężowi nie pozwalała, ani seksu nie uprawiała.

Mąż to już od tygodnia ma zakaz mam w domu luteinę, brać? Na betę pewnie pójdę w przyszłym tygodniu, nie chce się nakręcać niepotrzebnie jeśli to Biochem

 

[blanny]

Mąż to już od tygodnia ma zakaz mam w domu luteinę, brać? Na betę pewnie pójdę w przyszłym tygodniu, nie chce się nakręcać niepotrzebnie jeśli to Biochem

To sama też nie grzeb, nie podrażniaj, nie prowokuj tam nic. Po co. Serio.
A masz niedomoge lutealna, że chcesz brać luteinę? No w ciemno to raczej bez sensu, bo jak biochem, to będziesz go sztucznie podtrzymywać, zamiast się oczyścić.
Jeśli byś zrobiła betę i progesteron, następnie betę powtórzyła i przyrost był dobry, a progesteron niski, no to jest sens wziąć luteinę. Ale jeśli by była spadkowa/słabo rosła, no to bardziej zaszkodzi niż pomoże.

 

[SzklanaKulka]

Żaden z moich „cudownych” ginekologów nie zlecał mi badania, po moim opisie że mam plamienia po owulacji prawie miesiąc w miesiąc to powiedział mi ze jaki sens jest to sprawdzać, że „zrobimy wynik, wyjdzie niedomoga i będziemy sobie gratulować, a to nie o to chodzi”, wcześniej poronienia były na podobnym etapie. A to nie jest też tak że jak ma się poronić to i tak i tak się poroni?

 

[blanny]

Żaden z moich „cudownych” ginekologów nie zlecał mi badania, po moim opisie że mam plamienia po owulacji prawie miesiąc w miesiąc to powiedział mi ze jaki sens jest to sprawdzać, że „zrobimy wynik, wyjdzie niedomoga i będziemy sobie gratulować, a to nie o to chodzi”, wcześniej poronienia były na podobnym etapie. A to nie jest też tak że jak ma się poronić to i tak i tak się poroni?

No nie. Jeśli jest niedomogą, powinno się od owulacji brać progesteron. Bo żeby ciąża się utrzymała, jest on potrzebny. Odpowiada za utrzymanie ciąży. Jeśli masz go na niskim poziomie, to co z tego, że zachodzisz w ciążę, jak żadnej nie utrzymasz?
Kiepscy lekarze. Na pewno powinnaś zmienić ginekologa na kogoś sensownego bo teraz żaden z nich Ci nie pomaga, ani się Tobą nie opiekuje.
Jeśli plamisz po owulacji przed okresem, to jest bezpośredni sygnał, by sprawdzić poziom progesteronu i by zalecić np branie duphastonu od 1-2 dni po owulacji do około 14 dpo i zrobić wtedy test. Jak negatywny, to się odstawia. Jak pozytywny, bierze się dalej.

 

[Sok z żuka]

To tak po 5 minutach od zrobienia

masz długie paznokcie, a tym łatwo sobie podrażnić, poza tym pod długimi paznokciami jest dużo bakterii, jak stylistka paznokci mogę jedynie powiedzieć, że klientki jakoś specjalnie o higienę paznokci nie dbają, nie szorują ich szczoteczka od spodu. Jeżeli to robisz to ukłon dla Ciebie.

 

[SzklanaKulka]

Wynik bety z dziś 13, progesteron 25.. w poniedziałek powtórka. I teraz oby nie poronić do poniedziałku.