reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to już wszystko do szpitala?

darkmelody99

Początkująca w BB
Dołączył(a)
11 Luty 2022
Postów
24
Dziewczyny, proszę o poradę. Zrobiłam sobie listę, co muszę spakować do szpitala. W końcu już 35+6. Raczej będzie poród SN. Możliwe, że po świętach już do szpitala że względu na skaczace ciśnienie i problemy z opuchlizną. Nikt mi nic nie dowiezie, bo do szpitala mam 100 km. Bardzo proszę powiedzieć mi czy czegoś nie zapomniałam oraz czy dobrze podzieliłam wszystko w torbach? 😉
Szpital ma listę sprzed 4 lat, obawiam się, że trochę nie aktualna może być, dlatego sugerowałam się innymi.
Walizka:
- ładowarka, powerbank
- kubek, sztućce
- przybory toaletowe, tj. sczoteczka, szczotka, szampon, żel pod prysznic, plyn do higieny intymnej, tantum Rosa, pianka ginexid (w zasadzie to będzie w kosmetyczce)
- chusteczki higieniczne kilka paczek
- pampersy
- 2 opakowania podkładów poporodowych
- majtki siateczkowe
- pieluszki tetrowe 3 szt
- wkładki laktacyjne (na wszelki wypadek kilkanaście szt)
- 2 topy w sensie te biustonosze takie :D
- ręcznik 2 szt
- ciuchy dla bobo: 1 komplet 56, 2 komplety 62, 1 komplet na wyjście
- skarpetki 4-5 par
- kocyk dla dziecka
- chusteczki nawilżane dla dziecka
- mokry papier toaletowy
- trochę kawy w słoiczku ;)
- antyperspirant
- rożek? Brać?
- krem nivea
- butelka dafi
- bepanthen
- klapki
- 2 koszule zwykłe
- 3 koszule rozpinane do karmienia + 1 do porodu
- szlafrok
Porodówka torba:
- pampersy kilka szt. (Czy to się od razu daje całą pakę położnym?)
- 1 opakowanie podkładów poporodowych
- podkłady ochronne na łóżko
- pieluszka tetrowa 1 szt
- ręcznik
- pomadka ochronna
- 4x woda 0.5l
- musy, lizaki
- skarpetki 2 pary
- chusteczki nawilżane dla mnie
- wodę w sprayu, żeby np spryskac sobie twarz
- 1 komplet ciuszków 56 i 1 komplet 62
Planuję się ubrać w top i koszulę rozpinaną.
Dokumenty:
- karta ciąży
- dowód osobisty
- wyniki badań

Pampersów chciałam wziąć opakowanie 43 szt. Nie za dużo? Ciężko przewidzieć jak będzie. Czy w weekend są wypisy?
Moja pierwsza ciąża i pierwszy pobyt w szpitalu.
Szpital Brodnica - może ktoś, coś jakieś info.
 
reklama
Dziewczyny, proszę o poradę. Zrobiłam sobie listę, co muszę spakować do szpitala. W końcu już 35+6. Raczej będzie poród SN. Możliwe, że po świętach już do szpitala że względu na skaczace ciśnienie i problemy z opuchlizną. Nikt mi nic nie dowiezie, bo do szpitala mam 100 km. Bardzo proszę powiedzieć mi czy czegoś nie zapomniałam oraz czy dobrze podzieliłam wszystko w torbach? 😉
Szpital ma listę sprzed 4 lat, obawiam się, że trochę nie aktualna może być, dlatego sugerowałam się innymi.
Walizka:
- ładowarka, powerbank
- kubek, sztućce
- przybory toaletowe, tj. sczoteczka, szczotka, szampon, żel pod prysznic, plyn do higieny intymnej, tantum Rosa, pianka ginexid (w zasadzie to będzie w kosmetyczce)
- chusteczki higieniczne kilka paczek
- pampersy
- 2 opakowania podkładów poporodowych
- majtki siateczkowe
- pieluszki tetrowe 3 szt
- wkładki laktacyjne (na wszelki wypadek kilkanaście szt)
- 2 topy w sensie te biustonosze takie :D
- ręcznik 2 szt
- ciuchy dla bobo: 1 komplet 56, 2 komplety 62, 1 komplet na wyjście
- skarpetki 4-5 par
- kocyk dla dziecka
- chusteczki nawilżane dla dziecka
- mokry papier toaletowy
- trochę kawy w słoiczku ;)
- antyperspirant
- rożek? Brać?
- krem nivea
- butelka dafi
- bepanthen
- klapki
- 2 koszule zwykłe
- 3 koszule rozpinane do karmienia + 1 do porodu
- szlafrok
Porodówka torba:
- pampersy kilka szt. (Czy to się od razu daje całą pakę położnym?)
- 1 opakowanie podkładów poporodowych
- podkłady ochronne na łóżko
- pieluszka tetrowa 1 szt
- ręcznik
- pomadka ochronna
- 4x woda 0.5l
- musy, lizaki
- skarpetki 2 pary
- chusteczki nawilżane dla mnie
- wodę w sprayu, żeby np spryskac sobie twarz
- 1 komplet ciuszków 56 i 1 komplet 62
Planuję się ubrać w top i koszulę rozpinaną.
Dokumenty:
- karta ciąży
- dowód osobisty
- wyniki badań

Pampersów chciałam wziąć opakowanie 43 szt. Nie za dużo? Ciężko przewidzieć jak będzie. Czy w weekend są wypisy?
Moja pierwsza ciąża i pierwszy pobyt w szpitalu.
Szpital Brodnica - może ktoś, coś jakieś info.
Rodziłam w brodnicy w sierpniu :) skąd jesteś?
 
Moja lista, co prawda nie jest tak podzielona, jak u Ciebie😊 rodziłam latem, dlatego wrzuciłam do walizki coś lekkiego na wyjście dla siebie..
Lista rzeczy do szpitala :
Dla mnie:
-Dokumenty, torebka
-Powerbank, ładowarka
-Okulary
-Butelka na wodę, woda, przekąski, melisa/pokrzywa, kawa, gumy
-Talerzyk, kubek, sztućce
-4 koszule, narzutka
-Leginsy, koszulka/sukienka na wyjście, majtki, skarpetki
-Podkłady poporodowe na łóżko + podpaski poporodowe
-Lanolina+wkładki laktacyjne
-Kapcie + klapki pod prysznic
-Kosmetyki: żel, szampon, chusteczki do demakijażu, chusteczki nawilżane, szare mydło, dezodorant, pasta, szczoteczka, pomadka, balsam, maszynki do golenia
-Lusterko, szczotka, gumki do włosów
-Chusteczki higieniczne
-Ręczniki+ręcznik do okładów
-maseczki
-Majtki poporodowe, staniki do karmienia
-Euthyrox

Ubranie do przebrania dla narzeczonego +klapki/buty, maseczka

Dla Małego:
-kocyk/rożek
-ubranka
-Pampersy
-Pieluszki
-Krem do przewijania, podkłady do przewijania, chusteczki nawilzane
-Smoczek na wszelki wypadek
 
Ostatnia edycja:
Ja wybrałam ten szpital że względu na :
- najlepsza położna Mirosława Rutkowska, zdobyła nagrodę położna na medal, mam w rodzinie dziewczynę która trafiła akurat na nią :) pamiętam że bardzo ją chwaliła i mówiła że włączyła jej muzykę relaksacyjną :) (jeśli jesteś z warm maz to w tym roku wygrała położna z Olsztyna!)
Ja trafiłam na Joannę szalkowską, też ma bardzo dobre opinie, młoda dziewczyna, opiekowała się mną, masowała plecy, proponoponowala bardzo fajne pozycje które ułatwiały poród, była cierpliwa. Położne w brodnicy są przemiłe!
- dobre warunki. Czysto, nowy oddział, sale 2 osobowe + w każdej lazienka. Dodam że posiłki są obfite także nie umrzesz z głodu :)
- możliwość znieczulenia zewnatrzoponowego, chociaż ja nie mialam bo jak pojechałam do szpitala miałam 7 cm rozwarcia :)
Co najistoniejsze - nie nacinali mnie ani nie pękłam! To się chwali. A, no i jeśli synkowi coś dolega to kierujemy się na brodnice, jesteśmy właśnie 2 tyg po wyjściu ze szpitala. Polecam tam również ordynatora z oddziału dzieciego panią Ilonę horszczaruk (pan horszczaruk jest podobno genialnym ginekologiem, koleżanki bardzo go chwalą, mysle że to może być jej mąż :)) i jest jeszcze genialny doktor, nie wiem czy pediatra czy neonatolog, niestety nie zwróciłam uwagi na nazwisko, a miałam z nim do czynienia parę razy, jesli mogę go jakoś scharakteryzować to jest czarnoskóry. On jak i pani horszczaruk są bardzo dostępni, odpowiadają na pytania, rozjaśnili mi wiele spraw, pomogli nam i po porodzie z żółtaczką, i w silnej alergii, a nawet w covidzie. Przyjęli nas na oddział chociaż prawidłowo powinni nas wysłać na Toruń, na oddział covidowy, ale zlitowali się ze względu na odległość i fakt że była noc. Po szpitalu, dzwoniłam na oddział do ordynatora z nawrotem gorączki i podejrzeniem zapalenia stawów u niemowlaka, pani doktor nie odmówiła pomocy, a nawet skontaktowała się z naszym pediatra by ustalić dalsze leczenie przy alergii. Ja jestem zachwycona, chiociaz wiem że szpital nie ma dobrych opinii, ale sam oddział ginekologiczno położniczy jest chwalony
 
Już za późno 😁 usypialam dziecko i nie zwracałam uwagi na kolejne wpisy, pisałam co mi do głowy przyszło :) trochę chaotycznie ale mam nadzieję że przekazałam parę informacji
Tak, dziękuję Ci. Trochę mnie uspokoiłaś. Dla mnie sama wizja szpitala już jest straszna 🙈 powiedz mi proszę jeszcze czy jest możliwość zobaczenia jak położne kapią, przewijają itd dziecko czy ja to sama muszę robić czy jak to jest?
I co sądzisz o mojej liście? 😀
Szpital coś daje od siebie?
 
Tak, dziękuję Ci. Trochę mnie uspokoiłaś. Dla mnie sama wizja szpitala już jest straszna 🙈 powiedz mi proszę jeszcze czy jest możliwość zobaczenia jak położne kapią, przewijają itd dziecko czy ja to sama muszę robić czy jak to jest?
I co sądzisz o mojej liście? 😀
Szpital coś daje od siebie?
W brodnicy nie kapią dziecka po porodzie. Mój synek akurat był czyściutki, ale chłopiec obok był cały oblepiony w jakiejś mazi. Myślę że jak poprosisz to wykapią. Jak urodziłam najpierw leżeliśmy 1,5godz skóra do skóry, później zabrali go a mnie na salę, za chwilę byłam na sali a za dosłownie 3 min synek był już u mnie, ubrany w szpitalne ubranko. Zajmowałam się nim sama (zmienianie pampersów itp), synek miał żółtaczkę i był naświetlalny więc zabierali mi go, zawsze wracał z suchym pampersem. Jak miał chłodne rączki to wracał ubrany w dodatkowa warstwę, lub przykryty kocykiem.
Patrząc na Twoją listę nic nie przychodzi mi do głowy. A laktator? A nakładki madela na piersi?
Od szpitala nie dostałam chyba nic. A, jakieś tam 'niebieskie pudelko' to taka paczka powitalna dla dziecka :p tam jeden pampers, małe opakowanie chusteczek, woda do picia dla mamy, jakieś próbki itp.
Aha i wracając do kapania - na sali masz wanienkę i przewijak :) pamiętam że raz jakąś położna obmyla moje dziecko w ten wanience na sali, ale nie wiem z czego to wynikało, pierwszy raz miałam do czynienia z noworodkiem i nie rozumiałam wielu rzeczy, wszystko było dla mnie nowością
 
Przypomniało mi się - na porodówce jest przyjemnie, bardzo ciepło, ściany różowe :d fotel jest wypasiony, nowy i bardzo wygodny, sprzyja "niestandardowym" pozycjom. Obok stoi butla z gazem, mi akurat się nie przydała, ale dziewczyny które rodziły w tym czasie wiem że korzystały. Jak już byłam na finiszu zleciały się położne, mówiły że miałam piękny poród i że jestem stworzona do rodzenia :) łożysko akurat" wyciskali" że mnie, tzn naciskali na brzuch. Wtedy była przy mnie pielęgniarka od noworodków, przy okazji potrzymałam ją za rękę i posciskalam :) poważnie, dawno nie spotkałam się z tak miłym personelem. A leżeliśmy też w innym szpitalu z synkiem, i bez porównania... A, i jeśli to dla ciebie istotne - przyjechałam z 7 cm rozwarcia i miałam przebijany pęcherz, nikt niestety nie pytał mnie o zgodę ale nie mam żalu.
 
reklama
Kiedy opadłam z sił całkowicie się poddałam i personel mógł robić że mną co chciał, całkowicie się im poddałam, wierzę że robili wszystko by poród skończył się szybko i szczęśliwie. Lekarz musiał naciskać mi na brzuch, również nikt nie pytał mnie o zgodę, ale rozumiem że dziecko było wysoko i widocznie była taka potrzeba. Lekarz który tego się dopuścił to dr wenecki o ile dobrze pamiętam. Cały poród były że mną położne, on tylko zajrzał może 2 czy 3 razy, tego dnia było kilka porodów a sal porodowych jest chyba tylko 2. Po porodzie przyszedł, zagadał, jak na imię itp obok również rodził się chłopiec, Mówił że dwóch chłopaków się rodzi to wojna będzie, i jakby zgadł
 
Do góry