reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy to normalne? Nie wiem juz co robic!

KiniakB

Fanka BB :)
Dołączył(a)
23 Październik 2019
Postów
827
Moje miesięczne niemowlę cały czas płacze nie wiem już co z nim zrobić, jakoś 2 tygodnie temu byliśmy w szpitalu gdzie wykryto u niego adenowirusa, po kroplówce wyszliśmy do domu i wszystko było w porządku. Ogolnie dziecko ma trochę twardy brzuszek i problemy kiedy chce zrobić kupkę pręży się spina wygina, ale mimo wszystko kupka jest codziennie, a nawet parę razy. Cały czas płacze, potrafi płakać cały dzień i całą noc, nie śpimy z mężem już parę dni, moze po 3 godziny w nocy... Chodze juz na rzesach :/ dziecka nie nie da się uspokoić, uspokaja się tylko przy piersi, mimo że jest bardzo przejedzone ponieważ ulewa czasami...jeśli chodzi o spanie to śpi tylko na mnie po jedzeniu albo czasem w wózku, ogólnie cały czas płacze i nie wiem czy jest to normalne nie wiem już co mam robić jestem cały czas uwiązana bo nie mogę go uspokoić w żaden sposób :(( czy ktos mial podoby problem? Przecież to dziwne że dziecko płacze cały dzień i całą noc..:(((
 
reklama
Rozwiązanie
Na razie udaje mi sie go karmic sama piersia, ewentualnie odciagam pokarm i dopajam, a mieszanka w kryzysowej sytuacji. Polozna kazala mi dac mu 2lyzki wody przed kazdym karmieniem i powiem wam ze moze mu sie bardzo pic chcialo :O bo i na brzuch mu dobrze ta woda robi
Dam mu troche cycyka i troche butelki i zobacze jaki bedzie efekt.. Bo moze mu sie cos przeze mnie dzieje.. Nigdy tak nie bylo.. Wczoraj tez mial podobna kupke, ale myslalam ze to przejsciowe, moze on faktycznie glodny jakis i brzuch go boli :(
 
reklama
Dam mu troche cycyka i troche butelki i zobacze jaki bedzie efekt.. Bo moze mu sie cos przeze mnie dzieje.. Nigdy tak nie bylo.. Wczoraj tez mial podobna kupke, ale myslalam ze to przejsciowe, moze on faktycznie glodny jakis i brzuch go boli :(
Łączę się w bólu - mam 5 tygodniowa córkę. Dziś pozwoliła się odłożyć w sumie może na pół godziny, a tak to płacz, złość i ogólna nerwowość. Tłumaczę sobie, że to skok. Taka mam nadzieję.
Zazdroszczę smoczka, moja póki co pluje Jim straszliwie. To że pije mm niekoniecznie znaczy, że jest gldny, po prostu ma potrzebę ssania. Powiem tak, jak po każdym karmieniu zaczniesz dawać butelkę to szybko odrzuci pierś, ale prawda jet taka, że mm to nie jest największe zło i jako matka masz prawo podjąć taka decyzję.
Skoro jesteś zmęczona to np wieczorem pozwól dziecku być na piersi godzinę czy dwie, potem daj mu butelkę. Jak zaśnie - idź spać. Odpocznij, naładuj baterie. Miejmy nadzieję, że jutro będzie lepiej.
 
Jeśli podasz mm, to skończysz z kp, a to nie znaczy, że dziecko będzie spało lepiej. Dzieci potrzebują bliskości. Może ssie mało efektywnie? Doradca laktacyjna mógłby Wam pomoc. Do 3 mca kolki i problemy z brzuszkiem są częste. Trzymaj się :)
 
Kupa zielona prędzej od mm niż od twojego mleka a że mama go uspokoiła to znaczy że potrzebuję dziecko spokoju, rutuałów, bliskości itp u mnie było podobnie na początku. Bardzo Ci współczuje bo początki dla mnie były fatalne. Zmęczenie, stres, też siebie obwiniałam. Ja finalnie nie karmie piersią i teraz w życiu bym się nie poddała. Mała ma problemu z brzuszkiem i to raczej od mm... Walcz, z każdym dniem będzie coraz lepiej, naprawdę :) ustalcie sobie z mężem jakiś konkretny plan działania, co kiedy i poco. Postaraj się odciągać pokarm i może w nocy niech mąż dokarmi, żebyś mogła się wyspać. Nic tak człowieka nie rujnuje niż zmęczenie plus strach o własne dziecko
 
Jeśli zaczniesz teraz mieszać karmienie możesz nie dojść do żadnego rozwiązania bo o ile np zaśnie po butelce to brzuszek może zaprotestować i będzie jeszcze więcej krzyku i wrzasku. Najpierw spróbowałabym z samym kp trzymać się rad już wcześniej wymienionych, czyli spanie wtedy kiedy śpi dziecko, karmienie na żądanie nawet jeśli maluszek potrzebuje ssać co chwilę, sprobuj zaobserwować czy robi to efektownie, czuć wtedy wypływ z piersi, dziecku charakterystycznie rusza się uszko i nawet słychać przełykanie, może się najeść w 5 minut a może potrzebować pół godziny. Możesz maluszka też spowijać, puścić szum z tel lub suszarki, śpiewać, opowiadać itd itd. Smoczek fajna pomoc kiedy dziecko ma silny odruch ssania tylko musisz pilnować by nie traktować tego zastępczo, nie oszukiwać maluszka, z czasem zauważysz że karmienia się regulują co określony czas a między tym smoczek wystarczy, oczywiście jeśli zaakceptuje bo jest mnóstwo dzieci bezsmoczkowych od urodzenia, nic na siłę. Pierwsze tygodnie są dosyć trudne dla większości rodziców i dziecka również bo z bezpiecznego ciepłego miejsca gdzie pożywienie było na każde zawołanie bez większego wysiłku nagle znalazło się w świecie gdzie temperatura wciąż się zmienia, gdzie nie ma ciągłego otulenia jak w brzuchu, gdzie są momenty kiedy nie słyszy bicia serca mamy tak dobrze i non stop. Stąd też potrzeba tej ciągłej bliskości, bo to jedyne i najlepsze co zna, a ludzie czy malutency czy dorośli zawsze uciekają się do tego co znają i co sprawia że poczują się bezpiecznie w chwilach smutku, bólu czy niepewności. Pamiętaj przede wszystkim o odpoczynku, jesteś nadal w połogu i hormony buzują co może człowieka zmienić nie do poznania i powodować niechęć, zwątpienie w siebie, brak akceptacji nowej sytuacji itd. Nigdy nie dopuść do siebie takich myśli bo jesteś najlepsza mama dla swojego dziecka i potrzebujecie tylko się siebie nauczyć .
 
Obstawiam skok i chęć bliskości.. pamiętam, że moja młoda też tak miewała. Ona płakała, ja płakałam bo byłam pewna, że ją głodzę, pisałam do znajomej (która wg mnie jest w tym temacie znawczynią 😅), że właśnie młoda płacze, uspokaja się tylko przy cycku, wisi cały dzień, że na pewno się nie najada bo pewnie mam jałowe mleko itp🤦‍♀️ I właśnie powiedziała mi o tym skoku rozwojowym.. Uspokoilam się, leżałam z młodą w łóżku, ona przy cycku, a ja robiłam z nią drzemki (facet zajmował się obiadem, zakupami itp). Młoda była spokojna, a ja trochę odpoczęłam. I szczerze? Teraz brakuje mi tych chwil bo teraz jest jej pełno (ma 10msc) i nie ma mowy o chillowaniu przy cycku 😅
 
Dziewczyny...w nocy dalam malemu cycki i butelke 70ml i spal jak aniol.. Obudzil sie teraz bez krzyku radosny :O jestem w ciezkim szoku jakby mi dziecko podmienili...:O mam ogromnego ssaka, ssie wszystko od poczatku i piersi to on szybko nie rzuci :) moze faktycznie jest glodomorem :O i sie nie najada tylko z cyckow
 
reklama
Na razie udaje mi sie go karmic sama piersia, ewentualnie odciagam pokarm i dopajam, a mieszanka w kryzysowej sytuacji. Polozna kazala mi dac mu 2lyzki wody przed kazdym karmieniem i powiem wam ze moze mu sie bardzo pic chcialo :O bo i na brzuch mu dobrze ta woda robi
 
Rozwiązanie
reklama
Do góry