reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy Twoje dziecko jeździ na rowerku biegowym W KASKU CZY BEZ?

Czy Twoje dziecko jeździ na rowerku w kasku?

  • TAK

    Głosów: 9 90,0%
  • NIE

    Głosów: 0 0,0%
  • CZASAMI

    Głosów: 1 10,0%

  • Wszystkich głosujących
    10
  • Ankieta zamknięta .
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.

First BIKE Ania

Fanka BB :)
Dołączył(a)
30 Wrzesień 2011
Postów
224
Konieczny czy zbędny? Jak uważacie?

Piszcie i głosujcie w naszej ankiecie, którą znajdziecie na samej górze naszego tematu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
jeśli chodzi o kaski, to zupełnie się na nich nie znam i nie wiedziałabym jaki wybrać, ale pierwszą myślą po wysłaniu zgłoszenia do konkursu było "co będzie jak wygramy, przecież nie mamy kasku" ;-) biorąc pod uwagę, że mały jeździec jest w stanie rozwinąć na tym wynalazku dość sporą prędkość, kask jest moim zdaniem niezbędny (przyznaję że moją drugą myślą "konkursową" było że chyba zejdę na zawał jak Młody za bardzo mi się rozpędzi ;-))o tym rowerku myślę już prawie od roku (gdy po raz pierwszy zobaczyłam go gdzieś w internecie), ale jak w większości przypadków - tatuś się uparł, że dziecko najpierw ma się nauczyć jeździć na trójkołowcu (wszak to normalna kolej rzeczy) a wtedy pomyślimy. no i utknęliśmy... po roku czasu ja wprawdzie prowadzę trójkołowiec jak prawdziwa specjalistka, ale Młody, poza dosięganiem w końcu do podłoża nie poczynił najmniejszych postępów.


wracając jeszcze do kasku, to widziałam w naszym parku, że dzieci noszą kaski jeżdżąc na rolkach, hulajnogach, czy nawet czterokołowych samochodzikach-odpychaczach, więc chyba zrobiło się to modne :-) i dobrze :-) bezpieczeństwo powinno być zawsze w modzie :-)
 
Na dworze zdecydowanie w kasku :) w domu przyznam, synek jeździ- bez :) ale jednak po domu mój dwuletni Toś nie jest w stanie rozwinąć takiej prędkości jaką spokojnie może jeżdżąc na podwórku. Także jeśli podwórkowo- tylko w kasku. bezpieczeństwo to podstawa :happy2: (zresztą a propos kasków- nie dość, że chronią główki, to wyglądają świetnie, Toś zaś, miłośnik nakryć głowy wszelakich, paraduje nieraz w kasku po domu ;), tak samo, jak zdarza mu się przymierzać i chadzać w taty "trochę" za dużym kapeluszu ;))
 
Malea, dobór kasku nie jest problemem. To naprawdę proste. Zaczęłyśmy na ten temat rozmawiać z Kalotką w wątku „Ciekawostki…” Zajrzyj do postu 9: https://www.babyboom.pl/forum/first...-dodatkiem-dobrego-humorua-54197/#post7664773 i postu 11: https://www.babyboom.pl/forum/first...-dodatkiem-dobrego-humorua-54197/#post7665837

W przypadku ABUS-a, który ma bardzo duży wybór kasków dla dzieci pytania tak naprawdę są dwa.
Jaki rodzaj kasku wybierasz – prostszy czy z „bajerami” i jaki wzór ci się podoba, bo rozmiar możesz dobrać z każdego.

Wszystkie kaski – bez względu na to czy w wersji podstawowej czy te bardziej zaawansowane są bezpieczne i równie skutecznie chronią, bo są wykonane w tej samej specjalnej technologii IN MOLD. Wiem, brzmi enigmatycznie, ale oznacza tyle, że gładka, plastikowa skorupa kasku została wtopiona w specjalną piankę styropianową (EPS).
Pianka ta ma specjalne właściwości dzięki czemu doskonale absorbuje siłę uderzenia
. To także dzięki niej kask jest leciutki, a główka się w nim nie przegrzewa.

W kolejnych postach opowiem Wam więcej o tych "bajerach" czasami rzeczywiście warto się na nie skusić.
 
Ostatnia edycja:
Hej Marto, Oczywiście pytanie dotyczy podwórkowo-leśnych eskapad naszych maluchów.
W domu nakrycia głowy dowolne: kapelusz z rondem pożyczony od Mamy, kowbojski od Taty, a na noc może szlafmyca od... Dziadka? :-)

Ale jak maluchy chcą sobie w domu pochodzić w kasku, to im nie brońcie... Niech się przyzwyczajają :-)
 
Może tu zapytam....
Chodzi mi jeszcze o ochraniacze, warto kupować? Taki dwulatek nie czuje się jakoś bardziej skrępowany? Czy lepiej używać latem? Gdy kolanka i łokcie są poodkrywane?
 
u nas kask jest obowiązkowy:tak: Młody to mały wariat, więc bez tego ani rusz:sorry: swój pierwszy kask dostał od dziadków i póki co pała do niego wielką miłością.. tyle, że do tej pory chodził w kasku bez czapki, nie wiem czy da się namówić na taki mix, no, a teraz wiadomo pogoda jest jaka jest i bez czapki się wyjść nie da:sorry: no, ale musimy w końcu spróbować takiego połączenia, bo wiadomo bezpieczeństwo najważniejsze:tak: o wypadek nie trudno, tym bardziej, że my już mieliśmy małe przeżycie:zawstydzona/y: powiem szczerze, że był moment, że się zaczęłam zastanawiać czy czasem Młody na spacerki zwykłe nie powinien chodzić w kasku, bo raz zdarzyło się, że biegł, nie patrzył pod nóżki i mieliśmy mały wypadek.. nóżki się "poplątały" i Maks uderzył główką w krawężnik:zawstydzona/y: na szczęście nic się nie stało wtedy, ale moja wyobraźnia podziałała bardzo.. ehh nawet nie chce tego wspominać, bo już mi się słabo robi..
także jeśli chodzi o jazdę na rowerku to kask obowiązkowy:tak: zresztą w zgłoszeniu do konkursu pisałam, że Maks rozwija prędkości ponaddźwiękowe, więc wysłanie go na rower bez kasku byłoby moim zdaniem trochę nieodpowiedzialne:sorry:
 
Jesli chodzi o czapki pod kask to rewelacyjne sa chusty , nie pamietam jak sie nazywaja ale to taki rekaw z materialu , bez szwow. U nas swietnie zdaja egzamin zamiast czapki, szalika pod kaskiem.
 
U nas była wielka niecheć do kasku, M specjalnie pobuszował po sklepach i kupił bardzo atrakcyjnie wyglądający. Ale jak córka chciała iśc na rowerek, no to my hasło, ze jak na rowerek to tylko w kasku. Z niechęcią, bo z niechęcią ale założyła, a potem sama już pilnowała, żeby kask mieć :tak: Na szczęście jeszcze się nie przydał i mamy taka nadzieję, że nie będzie potrzebny ;-)

a na jesień pod kask zamiast czapki fajnie sprawdzi się bawełniana szersza opaska (sa wersje dla dziewczynek i chłopców :tak:)
 
reklama
Ja troszkę przewertowałam internet i okazało się, że w przepisach o ruchu drogowym nie jest wymagany kask dla dzieci. :sorry:Cytat:
"Nie będzie wymogu jazdy w kasku na rowerze przez dzieci do 15. roku życia. Taką poprawkę do nowelizacji ustawy – Prawo o ruchu drogowym odrzucił w zeszłym tygodniu Senat."

Więc co nie jest zakazane, to jest dozwolone i to od nas zależy, czy my jako rodzice pozwolimy dziecku jeździć z kaskiem, czy bez. Ja np. na bezpieczne osiedlowe chodniki pozwalam zdjąć kaski, natomiast przy szybkiej jeździe, czy jeździe po ulicy kask jest u nas obowiązkowy.
Pozdrawiam:-)

 
Ostatnia edycja:
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry