czy tylko mężatki?

[żabula]

ja jestem od 16,5 lat i mam 15 letnią latorośl i myślę o drugim potomku - i dobrze nam w związku - , myślę że przez to bardziej się kochamy, troszczymy o siebie, itd bo nie wiążą nas żadne papiery. Nie czuję się nie mężatką.

 

[malaladybird]

Ja tez juz zaobrączkowana od 26 sierpnia wiec swieżynka ;D

 

[Rudson]

Hej malaladybird...wyobraz sobie ze idziemy"leb w leb" :-) ja tez wyszlam za maz 26 sierpnia tego roku...wiec jestesmy dokladnie na tym samym etapie :-)...slub dziecko...moze ten sam termin porodu??? :-) Trzymaj sie

 

[keskese]

Ja i mój N. też narazie na "dziko", ale kto wie czy nie zmienimy planów i nie zalegalizujemy związku .

 

[anulka7890]

no to ładnie...najmłodsza jestem..i najstarsza stazem małżeńskim....mam 23 lata i ponad 3 jestem po ślubie ;D..a mamą chcę zostać przed 25-tką

Ile ponad 3 lata? Bo ja 3 i 4 miesiące

 

[dra]

jak narazie to nie jestem zaręczona ani mężatką z chłopakiem jestem 5lat i tak nam jest dobrze

 

[Antiope]

Ja nie jestem mężatką i nie mam zamiaru zmieniać stanu cywilnego. Na szczęście jesteśmy zgodni.

 

[Noel]

Ja zyje na karte rowerowa;-)

 

[gosiaczek1973]

Ja i Moje Kochanie mamy 34 lata, jesteśmy 15 lat i 4 mies. po ślubie.
Czyżbyśmy mieli największy staż??

 

[catedra]

Cześć dziewczynki, jestem ciekawa jak to u Was potoczyło się życie, że trafiłyście na tego któremu chcecie urodzić dzieciątko...
Jako pierwsza...
u mnie było bardzo spontanicznie i w sumie jak patrzę z perspektywy czasu to myślę jacy my byliśmy szaleni
poznaliśmy się przez internet... dwa tygodnie wymiany meili, rozmów na gg... postanowiliśmy się spotkać... ja świeżo po rozstaniu, on sporo ode mnie starszy.... zanim się spotkaliśmy doszło do kłótni i wogóle miało nie dojść do spotkania
jak o tym teraz pomyślę to mnie mrozi:-)
no i... w piątek pierwsza randka... spędziliśmy razem calutki weekend... a w poniedziałek poprosił żebym się spakowała... przyjechał po mnie po pracy i powiedział, że zabiera do siebie i nie mogę odmówić no i zamieszkaliśmy ze sobą w gruncie rzeczy po dwóch dniach i jednym wieczorze znajomości...
Kocham go okrutnie
i dziękuję mu za to że mnie wtedy zabrał i już nie wypuścił...

czekam na Wasze historie dziewczyny