Witam,
jestem w 19tc. Od jakichś dwóch tygodni pobolewa mnie podbrzusze (jak na miesiączkę). Mój lekarz przyjmuje tylko we wtorki, więc dwa tygodnie temu pojechalam w piątek do innego ginekologa. Lekarz zbadał mnie, powiedział, że wszystko jest ok i przepisal mi Fenoterol. Poczytałam w internecie o tym leku i postanowiłam poczekać z jego zażyciem, dopóki nie skonsultuję się z moim lekarzem. We wtorek miałam wizytę u mojego gina. Mój lekarz stwierdził, że nie muszę brać Fenoterolu, ale nie potrafil mi wyjasnic, skąd te bóle. Dodal też, że przez ciągłe infekcje pochwy (od poczatku ciąży leczę je różnymi globulkami), mam trochę rozmiekłą szyjkę macicy. Nic niestety na tą szyjkę i bóle nie dostałam.
Nie wiem, czy mój lekarz nie bagataleizuje problemu i czy nie iść do kolejnego (trzeciego już lekarza na konsultacje). Bardzo niepokoją mnie bóle podbrzusza i ciągłe infekcje pochwy, z którymi mój lekarz chyba sobie nie radzi.
Proszę o poradę.
jestem w 19tc. Od jakichś dwóch tygodni pobolewa mnie podbrzusze (jak na miesiączkę). Mój lekarz przyjmuje tylko we wtorki, więc dwa tygodnie temu pojechalam w piątek do innego ginekologa. Lekarz zbadał mnie, powiedział, że wszystko jest ok i przepisal mi Fenoterol. Poczytałam w internecie o tym leku i postanowiłam poczekać z jego zażyciem, dopóki nie skonsultuję się z moim lekarzem. We wtorek miałam wizytę u mojego gina. Mój lekarz stwierdził, że nie muszę brać Fenoterolu, ale nie potrafil mi wyjasnic, skąd te bóle. Dodal też, że przez ciągłe infekcje pochwy (od poczatku ciąży leczę je różnymi globulkami), mam trochę rozmiekłą szyjkę macicy. Nic niestety na tą szyjkę i bóle nie dostałam.
Nie wiem, czy mój lekarz nie bagataleizuje problemu i czy nie iść do kolejnego (trzeciego już lekarza na konsultacje). Bardzo niepokoją mnie bóle podbrzusza i ciągłe infekcje pochwy, z którymi mój lekarz chyba sobie nie radzi.
Proszę o poradę.