Nie znalazłam takiego tematu na naszym forum, choc jakieś posty w sprawie na pewno były. Pomyślałam, ze mogłybyśmy tu wrzucać nasze pomysły na zabawę, rymowanki, wierszyki, wyliczanki itp. Każdy jakieś zna. Nikt nie zna wszystkich. Będą w jednym miejscu. każdy będzie mógł znaleźc coś nowego dla siebie i swojego dzieciątka.
Mnie juz znudziło się powtarzanie w kółko: "idzie rak, nieborak..." albo "idzie kominiarz po drabinie...", chociaż wiem, że Zosia to uwielbia, zwłaszcza "raka".
Ale chętnie zaproponowałabym jej coś nowego.
Więc... w co się bawicie? co czytacie maluszkom? co im do znudzenia powtarzacie;-)?
Co do mnie:
1. nie czytam ale dlatego, ze Zosia w momencie gdy zaczynam czytać bajkę zaczyna wrzeszczeć. Ja mam gadać do niej a nie do książki , więc książeczkę wyrywa i próbuje zniszczyć, ja jej wyrywam no i afera gotowa. Więc niestety co mniej więcej tydzień podejmuję z nadzieją kolejną próbę, ale na razie nici z tego...
2. zabawa - głównie obecnie gimnastyka. spindra się po mnie i po wszystkim dookoła. Co do zabawek - młotek z dzwoneczkiem (wywijamy i walimy gdzie popadnie); kręgiel używany jako maczuga (zastosowanie jak w przypadku młotka); piłka jako bęben (duża) i mała plastikowa (od kręgli) - ćwiczy chwyt na niej i poruszanie się za nią; kubeczki - układać wieży to nie próbuje, ale super wychodzi jej uderzanie jednym o drugi powoli zaczyna się starać dopasować jeden w drugi, ale precyzja rąk nie ta i kończy się zastosowaniem nr 1. To najważniejsze zabawki Zosi aktualnie.
Oprócz oczywiście wszystkiego co jest w zasiegu ręki i da sie złapać czyli włosów okularów komórek pilotów gazet, zreszta co ja będę ... same wiecie...
3. wierszyki:
idzie kominiarz po drabinie, fiku miku juz w kominie
idzie rak, nieborak, jak ugryzie będzie znak
z pokazywaniem nauczony od mamy mojego J.:
jest w lesie chateńka (z rąk robimy daszek trójkątny stykając dłonie palcami)
przed chatą sarenka (palec wskazujący i mały wyprostowane, reszta zgięta)
i zajączek szary (palec wskazujący i środkowy jednej dłoni wyprostowane)
i drugi do pary (palec wskazujący i środkowy drugiej dłoni wyprostowane, nie chowamy zajączka pierwszego)
sosna jak wielkolud (ręka wyprostowana do góry, daszek z dłoni)
maleńki krasnolud (znak OK na wysokości oczu dziecka)
pod grzybkiem się schował (chowamy kciuka pod resztę palców)
zwierzątka rachował (machamy ww. palcami - jak grając na fujarce)
no i cala masa piosenek...
piszcie swoje rymowanki wierszyki i wogóle pomysły na zabawę.
Mam nadzieję, ze temat "chwyci"
Mnie juz znudziło się powtarzanie w kółko: "idzie rak, nieborak..." albo "idzie kominiarz po drabinie...", chociaż wiem, że Zosia to uwielbia, zwłaszcza "raka".
Ale chętnie zaproponowałabym jej coś nowego.
Więc... w co się bawicie? co czytacie maluszkom? co im do znudzenia powtarzacie;-)?
Co do mnie:
1. nie czytam ale dlatego, ze Zosia w momencie gdy zaczynam czytać bajkę zaczyna wrzeszczeć. Ja mam gadać do niej a nie do książki , więc książeczkę wyrywa i próbuje zniszczyć, ja jej wyrywam no i afera gotowa. Więc niestety co mniej więcej tydzień podejmuję z nadzieją kolejną próbę, ale na razie nici z tego...
2. zabawa - głównie obecnie gimnastyka. spindra się po mnie i po wszystkim dookoła. Co do zabawek - młotek z dzwoneczkiem (wywijamy i walimy gdzie popadnie); kręgiel używany jako maczuga (zastosowanie jak w przypadku młotka); piłka jako bęben (duża) i mała plastikowa (od kręgli) - ćwiczy chwyt na niej i poruszanie się za nią; kubeczki - układać wieży to nie próbuje, ale super wychodzi jej uderzanie jednym o drugi powoli zaczyna się starać dopasować jeden w drugi, ale precyzja rąk nie ta i kończy się zastosowaniem nr 1. To najważniejsze zabawki Zosi aktualnie.
Oprócz oczywiście wszystkiego co jest w zasiegu ręki i da sie złapać czyli włosów okularów komórek pilotów gazet, zreszta co ja będę ... same wiecie...
3. wierszyki:
idzie kominiarz po drabinie, fiku miku juz w kominie
idzie rak, nieborak, jak ugryzie będzie znak
z pokazywaniem nauczony od mamy mojego J.:
jest w lesie chateńka (z rąk robimy daszek trójkątny stykając dłonie palcami)
przed chatą sarenka (palec wskazujący i mały wyprostowane, reszta zgięta)
i zajączek szary (palec wskazujący i środkowy jednej dłoni wyprostowane)
i drugi do pary (palec wskazujący i środkowy drugiej dłoni wyprostowane, nie chowamy zajączka pierwszego)
sosna jak wielkolud (ręka wyprostowana do góry, daszek z dłoni)
maleńki krasnolud (znak OK na wysokości oczu dziecka)
pod grzybkiem się schował (chowamy kciuka pod resztę palców)
zwierzątka rachował (machamy ww. palcami - jak grając na fujarce)
no i cala masa piosenek...
piszcie swoje rymowanki wierszyki i wogóle pomysły na zabawę.
Mam nadzieję, ze temat "chwyci"