Kochaniutkie chyba mam zły tydzień, najpierw problemy z okiem u małego a teraz ja. Nie wiem, czy to poważne, ale na jednej otoczce brodawki pojawiła mi się krosta(?), czyrak, czy jakieś inne g..., które podchodzi ropą i staje się coraz większe. Jak tak dalej pójdzie to Maluszek pomyśli, że mama to mutant bo ma 2 brodawki. Próbuję przykładać napar z szałwi, smaruję tormentiolem, ale nie wiem jakie będą skutki. Czy któraś z Was słyszała o czymś podobnym? Napiszcie proszę.
reklama
- Dołączył(a)
- 26 Październik 2005
- Postów
- 1
ewdawit pisze:Kochaniutkie chyba mam zły tydzień, najpierw problemy z okiem u małego a teraz ja. Nie wiem, czy to poważne, ale na jednej otoczce brodawki pojawiła mi się krosta(?), czyrak, czy jakieś inne g..., które podchodzi ropą i staje się coraz większe. Jak tak dalej pójdzie to Maluszek pomyśli, że mama to mutant bo ma 2 brodawki. Próbuję przykładać napar z szałwi, smaruję tormentiolem, ale nie wiem jakie będą skutki. Czy któraś z Was słyszała o czymś podobnym? Napiszcie proszę.
Mam może podobny problem, mam na brodawce coś co przypomina kroste (ale ona nie podeszła mi ropą) albo pryszcza, ale no nie jest taki pypowy pryszcz!!! Mam juz to ***** 3 dni i nie wiem co mam z tym zrobić !!! Prosze pomóżcie!!! Prosze....!!!!! :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ ??? ??? ??? ???
Podziel się: