Czytałam ostatnio na stronach świata konsumenta, że Danonki są przeznaczone do SPORADYCZNEGO spożycia. Są dla dzieci za tłuste, za słodkie.
tu fragment testu
"Mleczne napoje fermentowane, ze względu na walory żywieniowe – obecność białka, wapnia, witamin i korzystnych kultur bakteryjnych – zaliczane są do najcenniejszych składników codziennej diety. Niestety wśród ocenianych produktów przeznaczonych dla dzieci
nie było żadnego, który można byłoby z czystym sumieniem polecić do codziennego spożycia. Wszystkie jogurty należały do grupy jogurtów smakowych, a wiec dodano do nich wsady owocowe, smakowe lub aromaty. Wszystkie charakteryzowały się też sporym dodatkiem cukru oraz obecnością substancji dodatkowych poprawiających barwę, cechy smakowo-zapachowe i konsystencję."
Niezależnych ekspertów dziwiła wręcz rekomendacja dla wielu produktów z CZD czy IMiDz. No cóż - moja mama dawała mi jogurt lub serek naturalny z łyżeczką przetartych owoców lub domowym gestym sokiem i mam wrażenie, że to było to.
Tak samo wykarmiłam swojego Skrzata
