reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Depresja ciążowa..

ona2424

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
22 Lipiec 2017
Postów
129
Dziewczyny opisze wam swoja historie jestem w polowie 6 miesiaca ciazy do 6 miesiaca bylo normalnie wrecz moglam krzyczec z radosci kupowalam ciuszki ciaza upragniona dlugo sie staralismy spelnienie marzen bo coreczka kopniaki malej napawaly mnie radoscia... az tu nagle bach ... z dnia na dzien jakby doslownie piorun mnie strzelil wystraszylam sie bo doslownie z dnia na dzien przestaly cieszyc mnie kopniaki malej ciuszki zaczely przerazac zaczelam zastanawiac sie czy ja mala pokocham ? szok !! ja ktora kocha dzieci ktora tak sie cieszyla ?! pracowala z dziecmi czekalam na swoje latami !! wlasnie ten stan zbiegl sie troche z tym jak poszlam na l4 i siedzialam do poludnia i siedze sama w domu i od tego strachu zaczelo sie gorzej zaczely mnie napadac mysli samobojcze jeszcze wiekszy szok !!! ja w ciazy z upragnionym dzieckiem taka mysl... :/ to nie jest mysl ze ja to chce zrobic ja sie tych mysli boje... ! nie wiem skad mi sie to wzielo okropne ! przez to mam problemy z normalnym funkcjonowaniem bo te mysli mnie przerazaja jak mnie dopadna... chodze codziennie do rodzicow poki maz nie wroci z pracy bo boje sie byc sama skorzystalam z pomocy psycholiga narazie mialam jedna wizyte ale niestety musze zmienic pania choc pani super jest bo nie stac mnie placic prywatnie za wizyty do tego mam pomoc poloznej bo bede wykupowala do porodu... mam wsparcie rodziny meza a mimo to kiepsko sobie radze wystraszylam sie tego co sie stalo i tak w tym tkwie wiem ze jak sama sie nie wezme w garsc to malo kto mi pomoze... ale latwo sie mowi za dwa tygodnie jade nad morze moze to mi jakos pomoze wierze tez w to ze jak zobacze coreczke to wszystko minie ... ttylko do porodu jeszcze 3 miesiace szukam osob ktore mialy podobnie i dalt sobie z tym rade ??? zawsze to razniej wiedziec ze nie jest sie jedyna...
 
reklama
Na kiedy masz termin? Może chciałabyś udzielić się zająć głowę na którymś z forum październikowe mamy albo listopadoweczki.
Zawsze możesz się wygadać zapytać o cokolwiek.
 
Nie byłam w Twojej sytuacji bo jak czytam Twój post to jestem Twoim przeciwieństwem :p dla mnie od samego początku ciąża to duże wyzwanie i od samego poczatku zastanawiałam sie jak to bedzie po porodzie z tak małym dzieckiem. Ja dzieci nie lubię ;) wiec tym bardziej cieżko mi było sobie to poukładać w głowie. Jak chcesz pogadać to pisz na priv. Moze bedzie Ci łatwiej:)
 
To Ty jesteś i będziesz wkrótce matka a to najlepsza na świecie dla twojego dziecka nigdy nie będzie nikogo ważniejszego w jego oczach a Ty poradzisz sobie tak jak każda inna matka najlepiej jak potrafisz... niema ludzi idealnych myślę że każdej kobiecie s ciąży głównie za sprawą hormonów trafiają się źle dni i ogromne obawy... czy dam radę... czy sobie poradzę... to w twoim brzuchu będzie jeszcze trzy miesiące to ty będziesz go żywic Ty go urodzisz i pokochasz od pierwszego wejrzenia jak każda z nas...
 
Źle myśli trzeba wyrzucać z głowy zastępować nowymi lepszymi a o całej reszcie trzeba zapomnieć jak najszybciej...
 
reklama
Bardzo bym chciala i staram sie jak moge tylko mowie ja jak sie zaczne czyms martwic to juz masakra dla mnie to byl szok ze taka mysl pojawila mi sie znikad :/
 
Do góry