diabelskie dziecko

Dziewczyny spotkałyscie sie może z takim zachowaniem ze dziecko specjalnie telewizor zrzuca , albo wchodiz na szafe na któras półke i zlatuje z niej.Co byscie zrobiły jakby tak robiło?

 

to typowe objawy buntu
robi to po złości?czy po prostu tak sobie?
co bym zrobiła jakby moje dziecko zrzuciło telewizor?hm... nie wiem i nie chce sie przekonać
trzeba zaznaczać granice co dziecku wolno a co nie

 

moja ostatnio powyciągała szuflady z komody i schodki sobie zrobiła, chwila nie uwagi a jej taki pomysł do głowy przyszedł. oczywiście pierwsza moja reakcja to wrzask ale wytłumaczyłam jej że to niebezpieczne.

a co bym zrobiła jak by mi specjalnie na złość robiła- chyba kara u nas najlepsze rozwiązanie, ja chowam zabawki i zero słodyczy. u nas kąt się nie sprawdza bo mała nie [potrafi usiedziec w miejscu.

 

robi to

w zabawie robi w sumie coś cały czas złego.(mówie o dziecku mojej przyjaciółki ,sasiadki z która chodizłam od zerówki do liceum do klasy i z która sie wychowałam.mamy dzieci w tym samym wieku) czasto tam jestesmy u tych dzieci prawie co 2 dzień i mi sie jeza włosy na głowie. dziecko jej od zawsze gryzło biło i pluło.teraz zrzuca telewizor,ucieka w bodziaku na dwór ,chodzi po szafach.Do mnie kiedys wlazła bo uciekła z domu nieprzuwazona i jak weszłam do kuchni stała na blacie kuchennym.(ja jej nie słyszałam bo lulałam antka w zamknietym pokoju)wchodzi na łózko z łózka na barierki wychyka sie łapie szafy i wchodzi na 3 półke,albo tak wisi puszcza sie i spada. Wpycha do kontaktu rózne rzeczy.Włosy sie jeza jak ja tam jestem to kipi we mnie wszystko bo dziecko wisi na safie ma prawie 2 metry do podłogi a dziadek siedzi obok i to obserwuje. Zawsze jak wracam od niej to jestem zniesmaczona i mówie rodzinie ze za 2 lata podpali dom ,zrobi bombbe wybuchowa a oni jedynie powiedza jej niewolno.
Ostatnio babka tego dziecka sie zrehabilitowała i przyrzneł jej miotła (tak jak ja kiedys ale reka)bo znalazla sruboret i wpychała do kontaktu(wiedziala ze nie wolno) .Istny diabel wcielony w dziecko.Jakby była opetana.naprawde. oglada telewizor podchodzi do niego łapie go i wywala na podłoge usmiechajac się.Przedwczoraj złapałam telewizor w ostaniej chwili tuz nad ziemią.CO myslicie czy to jest wychowanie takie,dziecko robi co chce a i tak sie głaska ja po głowie?

 

to ten telewizor niezniszczalny?
wiesz widać że dziecku za dużo sie pozwala i tyle
słowo "nie" w dziecka znaczeniu to-zrób to
ktoś musiał jej pokazać pewne zachowania bo dziecko uczy sie przede wszystkim od rodziców
a i piszesz że sama do ciebie przyszła?jak tak małe dziecko sobie po prostu wyszło z domu?
mamuśka hehe te schodki z szuflad i u mnie królowały mały mi sie wspiął na 3 szuflade!

 

nie wiem, czy to normalne może to być objaw np ADHD wtedy dziecko nie myśli nad tym co robi tylko po fakcie...

 

masakra, nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko tak robiło. Rodzice dali du.. na całej linii wychowawczej,ale jeszcze nie jest za późno, tylko niech się wezmą ogarną i zajmą dzieckiem. U nas kąt skutkuje, pójście za karę do swojego pokoju do czasu uspokojenia się też, kary w postaci zero bajek, zabranie jakiejś zabawki którą rzuca czy niszczy również odstrasza przed robieniem złego. W kontaktach mamy zaślepki, wolę nie ryzykować że coś tam włozy. Mamy super ksiązeczkę, Obrazki dla maluchów. Uwaga to niebezpieczne - Opracowanie zbiorowe za | empik.com w której na każdej stronie jest kilka sytuacji zabronionych, np nie wolno dotykać kuchenki i wytłumaczenie dlaczego, są fajne obrazki i Julce ją czytaliśmy. Teraz doskonale wie, co jej wolno a czego nie. Rodzice muszą być konsekwentni, nie mówię o tresurze i szkoleniu dziecka, ale dziecko ma wiedzieć co mu wolno a czego nie. Julka jest grzecznym dzieckiem, ale np ostatnio zdrapała nowo połozoną tapete. Wkurzyłam się ale spytałam czemu to zrobiła to powiedziała że tam były roztocza i chciały ją pogryźć (mała jest na nie uczulona stąd ta bajka o nich). No nie mogłam się na dziecko gniewać, aczkolwiek kara była. Pogadaj z przyjaciółka niech poczyta jakiś poradnik dla rodziców nie wiem, a jej nie przeszkadzają takie sytuacje? no chyba że dziecko ma ADHD to może do lekarza niech się udadzą. Aczkolwiek słyszałam że nawet dziecko z ADHD można utemperować ale rozmowa, konsekwencja i stanowcze działanie są ważne.

 

rodzince w sumie jej nie wychowuja tylko dziadki bo ona i jej maz pracuja.Ona od niedawna od paru miesiecy ale on od poczatku.Pozatym starsze jej dziecko zeby musi byc lulane (dziadek nosi na barana az 3 latenie dziecko usnie)
pozatym miałam taka kiedys sytułacje ze wpadla dziewczynka do mnie a ja do dziadka jej zeby ja wział bo mały spi mi a ja sie ucze wiec nie mam czasu chodzic za nia i zdejmowac ja s szafek ,a on na to ze nie da rady bo ona nie chce i sie mu wyrywa,a on nie weźmie jej na siłe bo ona nie bedzie go lubieć.Skończyło sie tak ze antek sie obudził i ja wyprowadzil z domu(nie myslcie sobie ze ja jestem niewiadomo jaka ,bo te dzieci sie u mnie bawia ogólnie tylko nie miałam czasu bo miałam na 2 dzień egzaminy) kolejnym razem dalej dziadkowi uciekła do mnie takze miałąm egzamin tylko zse jechałam na niego w ten sam dzień i znow go prosiłam zeby tego diabła zabrał, stwierdził ze nie da rady ale zawoła pomoc i pobiegł po swoja zone. wiec wydaje mi sie ze to jest to ze nie raguja na złe zachowania bo przeciez dizecko jeszcze nie bedzie lubiało.



jak łapałam telewizor to matka dziecka juz była ale tylko poszła do mamy i sie smiała ze ta dziewczynka telewizor zwaliła a ja łapałam.

 

mi też to zachowanie podchodzi pod ADHD, ale tutaj jest dużo winy rodziców/dziadków bo jak koleżanka pisała wyżej dziecko bierze wzorce z najblizszego otoczenia, może widziała jak któryś z rodziców w nerwach czyms rzuca to i ona tak robi. albo nikt na nią nie zwraca uwagi ,nie bawi się z nią i ona po prostu robi wszystko aby w końcu ktoś ją zauważył- bo takie zachowania raczej nie sa normalne.

 

moze wyjsc z domu tak małe dziecko bo antos tez próbuje wychodzić i isc do tych dzieci ale drzwi ja mam zawsze zamykane na pokretło