reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta mamy kamiącej/ Przepisy

maxwell80

Mamusia cukiereczków M&M
Dołączył(a)
11 Wrzesień 2009
Postów
4 538
Miasto
Zabrze, Leszczyny
Temat, wydaje mi się, szczególnie w ciąży - na czasie:-):-)..
Jak to u Was jest ze smakami i gotowaniem w ciąży?

Ja, jak na razie, nie mam żadnych zachcianek..ale pewnie się to zmieni:-):-)



ps.A może macie jakies fajne przepisy, którymi się z nami wszystkimi podzielicie?;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
To bardzo fajny pomysł na nowy temat-rzeka :-D
Ja na razie jako takich zachcianek nie mam że koniecznie muszę coś zjeść w tej chwili i już-odeszła mi jedynie chęć na kawkę którą tak bardzo lubiłam pić z dużą ilością mleczka mniam mniam....
Z jednej strony męczą mnie mdłości a z drugiej strony jestem częściej głodna-i bądź tu człowieku rozssądny
36_11_6.gif

Poza tym jadam aktualnie potrawy nieprzyprawione i chyba tego brakuje mi najbardziej.
A jak u reszty lutowych mamuś ????
Pozdrawiam wszystkie bardzo cieplutko
36_1_1.gif
 
Hej!
Mnie od wszystkiego odrzuca. Mam mdłości i to największe jak jestem głodna a nie wiem co zjeść. I tak wkoło. Teraz gorzej wieczorem niż rano. Raz miałam smak na mizerię. I na razie tyle. Pozdrawiam
 
Oj aj to bym jadla wszystko co kwasne i gorzkie, slodycze mnie nie interesuja co jak dla mnie jest dziwactwem boja slodkie kocham:tak: a jak cos zjem to tak pol godzinki po zaczyna mnie lekko mdlic. Nie przed tylko po-tez dziwnie
Szybko robie sie glodna ale tez szybko sie wypelniam, a najsmieszniejsze jest to ze zamiast tyc chudne- 2kg w ciagu 2 tygodni
Od gotowania mnie nie odrzucilo ani w zasadzie od niczego moze poza zoltym serem.Generalnie odpukac nie ma co narzekac:-)
 
A ja mam najbardziej ochotę na słone i tłuste. Według BMI mam niedowagę i mój organizm niedokońca na początku może radzić sobie z odżywianiem fasolki, więc może dlatego to tłuste.
Jakieś tosty, bagietki, dużo masła, no i moja ostatnio porządana pasta kawiorowa podwędzana :-D
na słodycze też mi odeszła ochota, co w moim wykonaniu jest dość niesamowite :-)
 
Ja jem b.dużo pomidorów. Często jem również śledzie w śmietanie. Raz do tej pory miałam ochotę na ogórki. Po za tym raczej mam urozmaicone smaki. Otwieram lodówkę i zastanawiam się na co mam ochotę:-). Jak do tej pory to skutkuje. Mam dobre wyniki krwi i nie muszę brać witamin:tak:
 
Ja mam cały czas ochotę na ogórkową i chyba ją zrobię, chociaż mój mąż nei lubi ogórkowej a'la ciąża, bo tego sie nie da zjęść jest tak kwaśna:sorry2:. Na słodkie sporadycznie mine bierze- wystarczy waleek w czekoladzie i parę dni spokoju. Jednak non stop mam ochotę na ostre. W zeszłym tygodniu tak mnie już dopadło, że zrobiłam sobie warzywka na sposób tajski- z dużą ilością sosu imbirowech z chili, do tego suszone jalapeno. Jakto jadłam, to normalnie płakałam i z nosa mi się lało, ale po czułam że w końcu zaspokoiłam zachciewajkę. Do czasu, po dwa dni później zamówiła sobie hot peperoni w pizza hut (dla smaku jalapeno), ale to nei było juz tak pikantne jak moje warzywka.
A co dziwne nie moge patrzeć na śledzie, raz tylko je zjadłam jak się naczytałam tutaj, a ta stoją sałatki, w śmietanie, matjasy. Zazwyczaj tak raz w miesiąu musiałam zjeść śledzie, zagryzając najczęściej czymś słodkim, a tu nic:confused:
 
zazdroszcze Wam, że macie zachciewajki. ja nie mam na nic ochoty, albo po prostu nie potrafię się określić. niby mdlości dużych nie mam, ale jak przychodzi do jedzenia to jakos nic nie mogę w siebie wcisnąć..a w brzuchu burczy:-D
chwilowo mialam ochotę na jajka, ale szybko mi przeszło i teraz zupełnie nie mam pomysłu co jeść. wcinam więc pasjami suchary, bo one są dosyć neutralne:tak:
 
reklama
Ja jak większość z was gardzę słodkim a rzucam się na słone i tłuste. Rzucam się pod wieczór, kiedy mdłości w końcu przechodzą po całym dniu tortur.
Odrzuca mnie od soku pomarańczowego, jajek, mięsa. Niechętnie gotuję mężowi obiady - bardzo przykro mi to wszystko pachnie :(
Właśnie - zapachy! Wszystko tak intensywnie i nieznośnie teraz pachnie.. Biorę prysznic z kosmetykami bezzapachowymi, ulubionym balsamem się nie posmaruję, w rossmannie zatykam nos, stronie od ludzi wyperfumaowanych.. Normalnie odluek się ze mnie zrobił że hoho ;)
 
Do góry